Słuchawki typu AMT, najbardziej zapomniane. Co wcale nie jest prawdą, tyle że nazwy się unika. Te najdawniejsze – Jecklin Float z 1971 – uporczywie poczytywane były za elektrostaty, a obecnie stosująca marszczone diafragmy wytwórnia Dan Clark Audio deklaruje swoje jako planarne; co czyni nie bez racji, bo inne napędzanie, magnesy w Danach Clarkach są bez porównania słabsze niż w tytułowych HEDD, a zakładki płytsze. Ale harmonijkowe membrany to nie jedynie... czytaj więcej...
16 KomentarzySłuchawki
Radosnych, spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy oraz mokrego dyngusa życzy wszystkim redakcja HiFi Philosophy. czytaj więcej...
2 Komentarze To nie będzie recenzja, to będzie porównanie. Na dodatek półoficjalne. W rzeczywistości nawet pokątne, oparte na porozumienie typu: „Jakby pan mógł sprawdzić, czy jest jakaś różnica, bo może nie ma, a wtedy nie.”
Sprawdziłem – i jest. Zatem coś na jej temat skrobnę. Warto naskrobać, gdyż rzecz tyczy słuchawek coraz popularniejszych, kosztujących rozsądnie, bardzo ładnych, bardzo wygodnych i przede wszystkim niezwykłych.
Jedni to... czytaj więcej...
11 Komentarzy Lucarto Audio to firma Łukasza Kisiela, zlokalizowana w Kotórzu Wielkim. Łukasz to elektronik, specjalista w dziedzinie budowy urządzeń elektrycznych, a Kotórz to osada istniejąca od siedmiuset z górą lat, położona nad Jeziorem Turawskim. Ogólnie biorąc Opolszczyzna i elektronika dużego formatu (dosłownie i w przenośni) – elektronika osadzona w branży urządzeń audiofilskich i w tych ramach oferująca dwa streamery, trzy przetworniki, trzy przedwzmacniacze, trzy... czytaj więcej...
55 Komentarzy Znane audiofilom, zwłaszcza świeżego chowu (czyli głównie młodszym i często słuchawkowym) – lubiane i cenione brytyjskie iFi – się napięło. Napięło, i wyrzuciło z siebie serię „Signature”, obejmującą przetwornik i słuchawkowy wzmacniacz. Jedno i drugie urządzenie już od jakiegoś czasu bytuje na rynku, ale to nie oznacza, że wystarczy o nie poprosić i już piszemy recenzję. Powodem mała dostępność i też niemałe pieniądze – dwie specjalnie... czytaj więcej...
2 Komentarze To „VER 2020”, dodatkowe oznaczenie rokiem produkcji, musi być w nazwie uwzględniane, jako że sygnatura 400i nie jest dla HiFiMAN-a nowa. W 2015-tym zaoferował poprzednika – tak samo nazywające się słuchawki; też planarne, ale zdecydowanie droższe. Tamte kosztowały 2100 PLN, te aż o prawie siedemdziesiąt procent mniej. I w sumie to są tamte słuchawki, tylko udoskonalone i potanione. Przetworniki w całości dziedziczą po pierwowzorze, od siebie dając poprawiony... czytaj więcej...
19 Komentarzy Słowo Bonn kojarzyło mi się dotąd ze stolicą dawnych Zachodnich Niemiec, tego znienawidzonego przez kraje socjalizmu i postępu NRF, które potem, w 1970-tym, szyk liter zmieniło i stało się RFN, by na koniec stać Zjednoczonymi Niemcami i przenieść stalicę do Berlina. Trzystutysięczne miasto nad Renem zaczynało dwa tysiące lat temu jako forteca rzymskiego legionu i wówczas nazywało się Bonna, a nas, audiofili, dużo bardziej obchodzi, że 17 grudnia 1770 przyszedł tam na... czytaj więcej...
18 Komentarzy Pisanie recenzji z pozycji „schodami jakościowymi w dół” jest zawsze niewygodne. Czasem jednak nieuniknione, zwłaszcza gdy model niższy-tańszy zjawia się po droższym-lepszym. Tak było i tym razem, nie miałem wyboru. Na mało przyjemny dodatek „czapa” owych droższych-lepszych w tym wypadku była niemała, składało się na nią – niech policzę – tak, pięć modeli. Poczynając od pierwszych MrSpeakers Ether, poprzez ich ulepszenie Flow, dalej wersję zamkniętą... czytaj więcej...
3 Komentarze W półmilionowym Kanazawa, stolicy prefektury Ishikawa – leżącej po przeciwległej stronie Hokkaido dokładnie na wysokości Tokio (więc nad Morzem Japońskim, a nie Pacyfikiem) – mieści się siedziba założonej w 1976 roku I-O DATA DEVICE, INC., która zaczynała od opracowywania i wdrażania technologii komputerowych dla przemysłu i mediów, kooperując na tym polu między innymi z Sharp, NEC, Apple i BBC (pamięci, napędy dyskowe, akceleratory graficzne, panele dotykowe... czytaj więcej...
21 Komentarzy Kawałeczek luksusu za znośne pieniądze – tak można je zaanonsować. Je, czyli słuchawki od naszego starego znajomego, amerykańskiego ALO Audio. Dlaczego ALO nie rozpoczęło produkcji słuchawek pod własną marką, tylko wyłoniło Campfire, tego nie wiem, wiem natomiast, że to ci sami ludzie – Ken Ball, Thomas Martens i Vinnie Rossi. Trzej inżynierowie z Portland, pomiędzy Sacramento a Seattle, co w pacyficznej bryzie rzeźbią audiofilskie różności. Pierwszy zwłaszcza... czytaj więcej...
8 Komentarzy