Gramofon, znowu gramofon. Że też musiała wrócić na gramofony moda. Przecież płyty CD już prawie z nimi się rozprawiły, a teraz, w drugiej rundzie, pliki z nimi, czyli już trzecia generacja. Tymczasem powróciła pierwsza, oś czasu zaginając w koło. W kółko zrobieni na przywrócone do łask obroty płyt winylowych sami nie bardzo wierzymy, że takie coś stać się mogło, ale kiedy się zastanowić, to znowuż nic takiego, przecież mody wracają. Można więc się... czytaj więcej...
3 KomentarzeTag: gramofon
Były ostatnio wzmacniacze, coś o kablach i liczne słuchawki, nie było źródła dźwięku. To ruszajmy po takie, niechże płyta się kręci.
Jeszcze całkiem niedawno, kilkanaście lat temu, oczywistością było, że to płyta CD; no, może nie aż oczywistością, ale z prawdopodobieństwem wysokim. Dzisiaj to już nie tak oczywiste, po tym jak świat cyfrowy przeobraził się z płytowego w plikowy; toczone w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych dyskusje... czytaj więcej...
Skomentuj Dla piszącego to niewątpliwie wygoda, po raz kolejny opisywać produkt tej samej firmy. Nie trzeba już przekopywać Internetu i przeglądać materiałów źródłowych w poszukiwaniu spraw najistotniejszych, do przywołania koniecznych, wystarczy sięgnąć po własny opis. Sięgam zatem i przepisuję:
Firma Shelter Co., Ltd. powstała w 1986 roku i działa w mieście Toride położonym na wyspie Honsiu – najdłuższej zatem i największej, centralnej w Archipelagu... czytaj więcej...
3 Komentarze Rynek gwałtownie się zmienia. Niczym sam nie handluję, toteż to cudza opinia (nie mam skąd czerpać własnej), ale ze strony handlujących taka opinia pada raz po raz, ze wszystkich stron ostatnimi czasy. Odtwarzacze CD w odwrocie, pliki i gramofony – przeciwnie; w odwrocie także drogie słuchawki do użytku stacjonarnego, nie mówiąc o innym dużym audio. Za to monitorki na biurko schodzą jak amunicja na froncie; w całość to jednak się nie układa, bo skoro słuchawki... czytaj więcej...
4 Komentarze Recenzja gramofonowego docisku (tego od wypłaszczania płyty) wydaje się i przesadą, i śmiesznością. Czy w ramach sztuki kulinarnej ktoś pisze recenzje wałków, tasaków bądź noży? Mechanicy recenzje kluczy, fryzjerzy nożyczek? A przecież tamte narzędzia są o wiele ważniejsze: bez wałka nie ma pierogów, tym bardziej francuskiego ciasta, bez kluczy śruby stają się bezużyteczne, a nożyczki są aż do bólu oczywiste w wymiarze użytkowym, choć wymyślenie ich, wbrew... czytaj więcej...
Skomentuj Japońska marka branży audio – CSPort (wg pisowni loga „csport”) nie mówi wiele o sobie. Krótki briefing internetowy pozwolił jednak ustalić nie tylko to, że oficjalnie zaistniała w 2014 i ma siedzibę w półmilionowym Tokayama, ale także genezę. Ta zaś jest nietypowa, ponieważ założyciel, właściciel i główny w jednej osobie konstruktor – maestro Toshimichi Machino – ma za sobą czterdzieści lat doświadczeń inżynierskich w budowaniu i udoskonalaniu zasilaczy... czytaj więcej...
5 Komentarzy Nie powiem, żeby narastający zwyczaj pisania nazw własnych z małej litery specjalnie mi się podobał, lecz przyjmuję do wiadomości, iż w dobie powszechnego użycia klawiatur jest to oszczędność czasu. Poza tym adresy mailowe piszemy zawsze z małej – i to się rozpowszechnia, zjada duże litery. Firma Roya Halla okazała się pod tym względem profetyczna, gdyż założona została w 1985, kiedy o Internecie, mailach, twittach i klawiaturach na każdym kroku nikomu się... czytaj więcej...
11 Komentarzy Gramofony to dźwięk spod igły. A igła i pod nią rowek, to sprawa wyjątkowa. To bowiem pierwszy i jednocześnie wciąż najdoskonalszy (sic!) sposób zapisu dźwięku z uwzględnieniem jego późniejszego odtworzenia. Od tego zaczynał Thomas Alva Edison w 1877 i na tym dziś też kończy się jakość. Wcześniej obrazowano jedynie dźwięki w postaci linii na papierze – nie po to by móc je powtórnie usłyszeć, a tylko „zobaczyć” ich wizualizację. (Édouard-Léon Scott de... czytaj więcej...
2 Komentarze We wstępie do recenzji gramofonu Transrotor Max opisałem koncepcyjne dziedzictwo jego marki, wywodzące się z powstałego w 1975 roku modelu Transrotor AC. Pisałem wówczas o ekstrawaganckim wyglądzie, sporządzonym z lśniącego chromu i przeźroczystego akrylu, przeciwstawiając go o parę lat starszemu pierwowzorowi gramofonów brytyjskich, sławnemu Linn Sondek z 1972 roku. Transrotor AC zyskał nie mniejszą sławę – jego egzemplarz stoi nowojorskim Muzeum of Modern Arts – a... czytaj więcej...
4 Komentarze Pośród zalewu słuchawek spójrzmy w stronę gramofonu, jako najlepszego dla nich źródła. Akurat takiego, żeby zagrał smakowicie a niedrogo, ponieważ analogowy jest od gniazdka w ścianie po wyjście interkonektów (jak to gramofon), a kosztuje w pełnej gotowości bojowej raptem dziesięć tysięcy. I znów, tak jak u zrecenzowanych już Nottinghamów, jest to gramofon brytyjski, z nieco bardziej na południowy wschód położonego Kimbolton, siedziby AVID HIFI. Firma nie mówi... czytaj więcej...
18 Komentarzy