Wzmacniacze

Recenzja: WOO AUDIO WA33
     Stary znajomy powraca najwyższym z dotąd testowanych modelem. Nie najwyższym w ogóle – tym monobloki WA234-MONO – ale drugim od góry, też dzielonym. Z wyodrębnioną sekcją zasilania słuchawkowy wzmacniacz lampowy Woo Audio WA33 to coś z rewiru elektroniki elitarnej. Tym elitarniejszej, że od czołowego producenta i powstającej w Nowym Jorku, skąd też słuchawki Grado. Jak chodzi o Nowy Jork i słuchawki, warto też dodać, że to w tym mieście założono w 2007... czytaj więcej...
15 Komentarzy
Recenzja: Circle Labs A200
   To wyżej, to nazwa zintegrowanego wzmacniacza – kolejnego po EAR V12 i HEED Lagrange stającego w szranki lepszości. Tym razem nie angielskiego ani węgierskiego, tylko polskiego, z Krakowa. Czy taki nie powinien nazywać się „Krakowiak”, „Lajkonik” albo „Wawel”? Bądź, dajmy na to – „Zygmunt”,  na cześć potężnego władcy i jego wielkiego dzwonu? Ale to widać zbyt pospolite, kto takie coś by kupił? Wraz z tą konstatacją doszliśmy do znaczenia łaciny... czytaj więcej...
19 Komentarzy
Recenzja: iFi Audio iDSD Diablo
    Powracają koneksje audio z motoryzacją, ponownie z kierunku brytyjskiego. Jawnymi były w nazwie wzmacniacza EAR V12, wzorującego układ lamp na cylindrach silników widlastych, a twórcy iDSD Diablo nawiązują do motoryzacji kolorem – ich najnowszy przenośny przetwornik ze słuchawkowym wzmacniaczem jest ogniście czerwony, na podobieństwo sportowych bolidów. Wprost o tym mowa w materiałach reklamowych, także nazwa z motoryzacją się łączy, albowiem „Diablo” to... czytaj więcej...
13 Komentarzy
Recenzja: Ancient Audio „Silver”
Najpierw wyjaśnienie tytułu. „Silver” to system złożony z: Lektora Air – odtwarzacza CD pracującego jako transport, Silver Control – przetwornika (DAC), procesora cyfrowej obróbki dźwięku i przedwzmacniacza lampowego w jednej obudowie Silver Single Mono – czteroczęściowego wzmacniacza lampowego na triodach 300B Dopełnieniem zestawu kolumny Ancient Audio Vintage Ribbon – w teście użyte jako jedyne, ale im poświęcony zostanie odrębny artykuł, toteż... czytaj więcej...
4 Komentarze
Recenzja: Cayin C9
   To nie taki wzmacniacz przenośny, że przelotka na słuchawkowym kablu, ani też kieszonkowy. To wielkości kobiecej dłoni kanciaste, metalowe pudełko, albo – bardziej nowocześnie szacując – o powierzchni jak któryś z dużych smartfonów. Jednakże parę razy grubszy i parę razy cięższy, toteż spinać gumami bez sensu, do kieszeni takie combo nie wejdzie. (Chyba, że masz szczególnie dużą i jak makler wspomaganą szelkami.) Przenośność w tym wypadku oznacza przede... czytaj więcej...
2 Komentarze
Recenzja: heed Lagrange
   Ponownie coś nowego odnośnie nazw. Kiedyś pisane tylko z dużej, w dobie internetowej coraz powszechniej z małej – ta natomiast jest jednocześnie z małej i dużej, czyli jeszcze inaczej. Troszeczkę ręce opadają od tych wymysłów nazwowych, ale nie miejsce tu na poszerzoną tego ocenę; jedynie zauważę, że kiedyś pisano z dużej po to, aby było czytelniej – ażeby w tekście się wyróżniały, a nie tylko z szacunku i kurtuazji. Zamieszanie się robi skutkiem nazw... czytaj więcej...
8 Komentarzy
Recenzja: EAR Yoshino V12
    Aż nie wiem od czego zacząć, punktów zaczepienia mam kilka. Może od tego, że Herbert von Karajan wyrażał czasem żal, że jego berlińscy filharmonicy nie brzmią tak pięknie, jak silnik V12 jego Ferrari. Ta anegdota przenosi nas na obszar styku męskich fascynacji muzyką i motoryzacją – i dobrze nas przenosi, to dla tej recenzji dobre miejsce. Dobre, jako że rzecz będzie analogiczna, ale w odniesieniu nie do maestro von Karajana i jego bolidu z Maranello, tylko barona... czytaj więcej...
11 Komentarzy
Recenzja: S.M.S.L SP400
Pora porzucić nadzieję! Porzucajcie ją ci, którzy tu przychodzicie! Słabych wzmacniaczy słuchawkowych już nie ma! Przepadły w pomroce dziejów. Tak, wiem – robię sobie jaja.  Ale czasami warto się powygłupiać, nawet gdy kosztem Dantejskiego Piekła, monumentu literatury[1]. Wbić młotkiem teatrzyku słowa coś może nie bardzo ważnego, ale godnego zauważenia. Już przy okazji poprzedniej recenzji wzmacniacza słuchawkowego zauważyłem, że tak się właśnie dzieje, że... czytaj więcej...
9 Komentarzy
Recenzja: EAR Yoshino HP4
    Zacznijmy tym razem od osoby. EAR, czyli Esoteric Audio Research Ltd., to dzieło jednego człowieka – Tima de Paravicini (1945 - 2020). Wbrew włosko brzmiącemu nazwisku twórcy firma brytyjska, a dokładniej angielska, z siedzibę w Cambridge. Założona w 1976, wraz z jednoproduktową wówczas ofertą wzmacniacza lampowego  EAR 509, oferowanego tak nawiasem do dzisiaj. Tim miał ciekawe życie – przyszedł na świat w Nigerii, gdzie jego ojciec był geologiem. W wieku lat... czytaj więcej...
13 Komentarzy
Recenzja: Kinki Studio THR-1 Headphone Amp
   Weźmy na ząb coś konkretnego, ale nie takiego wielkiego, żeby się zaraz udławić. Weźmy słuchawkowy wzmacniacz za sześć tysięcy. Czyli nie ten od MSB, który się MSB Technology Select Headphone Amplifier nazywa i kosztuje sto osiemdziesiąt tysięcy, ani nie jego tańszy wariant, o sto tysięcy tańszy. Weźmy coś zdecydowanie tańszego, ale też pochodzącego z domeny tranzystorowej i także odwołującego się do wysokiej technologii. Bo chińskie Kinki Studio do niej się... czytaj więcej...
6 Komentarzy