Recenzja: Sennheiser HDV 820

   Akurat równe pięć lat mija, odkąd pisałem recenzję poprzednika, wzmacniacza słuchawkowego i cyfrowo-analogowego konwertera Sennheiser HDVD 800. Wtedy to była sensacja – powrót po ponad dwudziestoletniej przerwie przez sławną firmę do produkcji takich wzmacniaczy, a teraz to już bardziej rutyna, kontynuacja tamtego nawrotu. Tym niemniej rzecz ciekawa i pachnąca pokoleniową zmianą, jako że współtworząca wraz z dedykowanymi słuchawkami Sennheiser HD 820 nowy szczytowy zaciąg konstrukcji dynamicznych, które u Sennheisera przodują. Bowiem elektrostatyczny zestaw HE-1 powstał tak bardziej dla popisu i może też w sporym stopniu dla świętego spokoju; iżby nikt nie mógł mękolić słuchawkowego otoczenia narzekaniem, że kiedyś to był Orpheus, a teraz, panie, nędza. Do tego stopnia kosztowny jest ten elektrostatyczny, że nawet lokalne dystrybucje się nim nie parają, zamawiać trzeba poprzez kwaterę główną. Podczas gdy zestaw HD820/HDV820 jest zdecydowanie bardziej ludzki, w kwocie łącznej dwudziestu tysięcy i coś tam. A ściślej oba jego składniki kosztują tyle samo, po 10 399 PLN; i żebyśmy mieli jasność poprzez dokładny punkt odniesienia, ów elektrostatyczny kosztuje według dzisiejszych notowań euro 262 tys. złotych, czyli dwanaście razy drożej. Co w zamykający usta sposób kończy porównawcze przymiarki, bo nie ma nawet co porównywać.

Odnośnie jeszcze nowych słuchawek HD 820, wchodzących w skład kompletu, to ich recenzja już powstała, i jest w niej też nieco o nowym dedykowanym wzmacniaczu, niemniej trzeba zapoznać go bliżej. 

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

15 komentarzy w “Recenzja: Sennheiser HDV 820

  1. Mariusz pisze:

    Witam posiadam Bakoon hpa 21 do tego hd 800 z kablem Entreq Atlantis myślałem o zakupie drugiego wzmacniacza lampowego klasy Bakoona.Czy np Ayon ha3 zagra z hd 800 i Audeze lcd 3 może coś innego np Woo,Feliks.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Aby powalczyć z Bakoonem, potrzebny będzie Woo Audio WA5-LE, koniecznie z lepszymi od oryginalnych lampami 300B. (Emission Labs, Takatsuki, Sophia Royal Princess.) Ayon HA-3 to raczej ten sam poziom.

  2. slawsim pisze:

    Panie Piotrze, nie wspomniał Pan nic o brzmieniu tego wzmacniacza z HD-600, o co prosiłem w komentarzach do newsa o HD820. Cóż, pewnie zabrakło czasu, jednak trochę jeszcze Pan „pomęczę”. Biorąc pod uwagę właśnie HD600 oraz HD800S, lepiej wybrać ten wzmak czy Brystona BHA-1?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Trudno przywołać sobie dokładne brzmienie Brystona po latach, tym bardziej, że u mnie grał dobrze, a na przedostatnim bodaj AVS tor z nim mi się nie podobał. Urządzenie Sennheosera jest na pewno nowocześniejsze i wydaje mi się, że dla firmowych słuchawek pewniejsze. Ale gdyby tak postawić oba przy sobie, to diabli wiedzą, co by się dało tak naprawdę usłyszeć. Przepraszam za te HD 600, jakoś z pamięci uciekło.

  3. Piotr pisze:

    Witam, który wzmacniacz by Pan wybrał jako całościowo lepszy: ten Sennheiser Ifi Pro Ican(Signature) a może Questyle Fifteen ?
    Pozdrawaim

      1. Piotr pisze:

        Dziekuje, ale jest już nie do kupienia. Czy może jeszcze coś godnego uwagi z tego co wymieniłem wczesniej lub innych produktów, mogą być także same wzmacniacze.

        1. Piotr+Ryka pisze:

          To podobno jest wciąż do kupienia i sobie bym to kupił (mogę dopytać czy oferta jest aktualna i jakie są teraz ceny: https://hifiphilosophy.com/recenzja-phast-dac-se-i-headphone-se/?caly-artykul=1

          Bardzo też chwalą to, ale jeszcze nie słuchałem: https://mp3store.pl/wzmacniacze-dac/wzmacniacze-z-dac/ferrum/2022330253245221832//ferrum-erco-dac-amp-pre

          Combo Sennheisera też jest w porządku – daje czyste, leciuteńko odrealniające brzmienie, takie po trosze stylistyczne przeciwieństwo lampowego PhaSta.

          iFi i Questyle też są w porządku, kupowanie ich nie jest błędem, ale pamiętam ich brzmienia z lepszych konfiguracji (nowy Questyle już takiej nie daje), dlatego solo mnie nie do końca przekonują. (Z dwojga tych raczej Questyle.)

          Warto też sprawdzić aktualną ofertę Myteka – jeżeli by się coś od nich cenowo łapało, to można brać, tyle że Ferrum i Mytek to ta sama wytwórnia.

          1. Piotr pisze:

            Bardzo dziekuje za obszerną odpowiedź, ponieważ dzisiaj miałem okazje posłuchać Songolo i podobał mi sie,czy on przewyższa te wszystkie propozycje ?

          2. Piotr+Ryka pisze:

            Przewyższa, i to wyraźnie.

  4. Piotr pisze:

    Super, dziękuje za konkret, słyszałem jeszcze opinie że wzmacniacz Sennheisera w połączeniu z HD800S uzyskuje wyjątkową holografie, obrazowanie przestrzenne oraz wybitną scene – te cechy nieosiągalne dla innych wzmacniaczy prócz naprawde drogich torów, czy miał Pan podobne odczucia ? Pozdrawiam

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Tak, wrażenia przestrzenne kreowane przez tą parę nie są wprawdzie najlepsze na świecie, ale niewątpliwie ponadprzeciętne.

      1. Piotr pisze:

        Wczoraj miały premiere Sennheiser HD660 S2 – jak będzie Pan miał możliwość prosze o test – pamiętam jak czytałem Pana recenzje oryginałów z wypiekami na twarzy, w podsumowanie napisał Pan że słuchawki są skomponowane i „dokończone” jako ewolucja serii 600, zakupiłem wtedy 660-tki – od czego zaczęła się przygoda ze słuchawkami za co wielkie dzięki. Miło byłoby poczytać jakie są Pana odczucie względem oryginału.

  5. Tomek pisze:

    Dzień dobry Panie Piotrze, chcę zapytać o względnie najlepszy dobór toru słuchawkowego do hd 800s spośród:
    tu recenzowanego hdv820 vs system dzielony np. Fedelice by Rupert Neve + Chord Qutest
    Wg Pana opinii który byłby lepszy do słuchania jazz, blues, wokale męskie i damskie, małe składy ?
    Chodzi mi po głowie Aurora HeadA ale cenowo i funkcjonalnie jak na razie nic nie przebija sennheisera 🙂
    Jednym słowem przemawia za nim opłacalność zakupu. Dodam tylko że zamierzam wymienić kable stockowe w hd 800s na coś lepszego np. Luna Cables Gris.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Własny przetwornik Sennheisera ze wzmacniaczem dobrze pasuje do ich słuchawek, zwłaszcza gdy lubi się przestrzenne, niekoniecznie do pełna nalane brzmienie. Alternatywą w sensie przeciwieństwa na przykład zestaw PhaSta. Ogólnie biorąc przetworniki i słuchawkowe wzmacniacze prezentują teraz wysoki poziom, o ile nie jest się bardzo wybrednym, trudno o popełnienie przy wyborze błędu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy