Opublikowano 21 stycznia 2009
Dzięki uprzejmości jednego z kolegów wszedłem na tydzień w posiadanie słuchawek Grado GS-1000, a to utorowało mi drogę do wielodniowej i wieloaspektowej ich konfrontacji z własnymi AKG K1000 i Ultrasone Edition9. Tłem dla tych zmagań pozostawały będące także w mym posiadaniu Sennheisery HD 600 i 650, ledwie jeszcze parę dni temu będące najwyższymi modelami tej wielce szacownej firmy. Sam Sennheiser doszedł jednak najwyraźniej do wniosku, iż nie były już one w stanie sprostać gęstniejącej ofercie konkurencji i puścił w bój nowego lidera, opatrzonego numerem HD 800. Kiedy dokonywałem odsłuchów wieść ta nie była wszakże znana, toteż nie musiałem zaprzątać sobie głowy relacjami między tym nowym pretendentem do tronu a uczestnikami zmagań. Głowa ma nie była jednak tym samym wolna od tego rodzaju trosk, bowiem na rynek wkraczał właśnie owacyjnie witany najnowszy szczytowy Denon AH-D7000 oraz pozostająca trochę w jego cieniu równie szczytowa Audio-Technica AT-HA2000X, a jednocześnie wiadomym było, iż w najbliższym czasie wkroczą do akcji także Ultrasone Edition8; nieco tańszy ale podobno udoskonalony względem poprzednika następca modelu Edition9. Wielkimi nieobecnymi pozostawały JVC HP-DX1000 oraz elektrostatyczny Stax Omega II mk2. Ten ostatni jest mi jednak dość dobrze znany, toteż jego brak mniej był dotkliwy. W oddali, na płaszczyźnie niemal już historycznej, majaczyły sylwetki uznawanych za najlepsze obok AKG K1000 w dziejach Sennheisera Orfeusza i Sony MDR R-10. A skoro już przy słuchawkowych dziejach jesteśmy, nadmienić wypada, że na tym bynajmniej panteon sławnych słuchawek się nie zamyka, bo historycznie rzecz ujmując w jego skład wchodzą także Audio-Technica ATH-L3000, Grado HP-2, ortodynamiczne Yamachy YH1000 i paru jeszcze innych słuchawkowych bogów, znanych mi, jak i tamte, jedynie z nazwy. Porównywanie ich wszystkich ze sobą, nawet gdyby okazało się możliwe, byłoby jednak czynnością nader czasochłonną, której podsumowanie musiałoby przybrać rozmiary księgi, toteż z niejaką ulgą, choć zarazem także i żalem, przechodzę do zmagań trójki tytułowych bohaterów i pary ich sennheiserowskich satelitów.
Uwarunkowania systemowe
W skład systemu odsłuchowego weszły dwa odtwarzacze CD: pożyczony Accuphase DP-500 i własny modyfikowany Cairn Fog Soft V2; dwa wzmacniacze słuchawkowe: znów pożyczony, maleńki z wyglądu ale bardzo zacny, tranzystorowy Moonlight v8 oraz wielgachny, całkowicie przekonstruowany własny lampowy Antique Sound Lab Twin-Head Mark III, który w przypadku napędzania słuchawek AKG K1000 pełnił dodatkowo rolę przedwzmacniacza uzupełnianego końcówką mocy Croft Polestar 1. Spinały je kable sygnałowe Tara Labs Air1, van den Hul First Ultimate oraz DIY konstrukcji wytwórcy Moonlighta dostarczone wraz ze wzmacniaczem. W Twin-Headzie użyłem także kilku zestawień lamp o odmiennej charakterystyce brzmieniowej, a jedynym lampowym inwariantem były odpowiedzialne za moc 45 Emission Labs „mesh”.
would you allow we copy some content from the article? Thanks.
Yes.