Monobloki lampowe to prawdziwe limuzyny audiofilizmu, dowożące nas luksusowo do samych głośników, będących jak wiadomo stacją docelową sygnału i jego dźwiękowym finałem. Dalej jest już tylko sam audiofil i jego fotel, wraz z przyjemnością bądź zawodem powstałym podczas słuchania, a jeszcze dalej, na nieprzyjaznej, krytycznej orbicie, małżonka oraz sąsiedzi, niezadowoleni z hałasu. Takich monobloków jest multum i bardzo różnie kosztują, jak również bardzo... czytaj więcej...
19 KomentarzyWzmacniacze
Recenzja odtwarzacza dopiero co była, ale dedykowany mu wzmacniacz nie został uwzględniony, bo nie był wówczas obecny, dlatego teraz parę słów o nim, jak również o dwóch pozostałych przystawkach do flagowego odtwarzacza od iRivera, czyli o kołysce dokującej i stacji ripowania płyt. czytaj więcej...
65 Komentarzy Wzmacniacz zintegrowany? Dawnośmy takiego nie testowali. A przecież to wraz z głośnikami pierwszy wyodrębniony segment toru audio. Bo najpierw, jeszcze przed I wojną, były tylko gramofony – takie na korbę i z tubą. Między I a II pojawiły się radia – zrazu ze słuchawką i na kryształki, a potem normalne z lampami i głośnikiem . A po II wojnie, w latach 50-tych, narodziło się w dalekiej Ameryce hi-fi, którego głównymi postaciami stały się właśnie wydzielone z... czytaj więcej...
8 Komentarzy O firmie ifi Audio tyle już napisałem, że nie będę do tego wracał. Ale do jej produktów wracać trzeba, a nawet się musi. Ambitni Anglicy prują naprzód, prezentując coraz to nowe wyroby, a każdy jakoś zaskakujący. Podobnie będzie tym razem, gdyż jeden tylko rzut oka na stronę producenta uświadamia, że to "micro" jest małe jeno z wyglądu i nazwy, a w środku czai się smok. Jak inaczej określić bowiem malutki przetwornik i słuchawkowy wzmacniaczyk upchane w jednym... czytaj więcej...
50 Komentarzy Z japońskim Phasemation spotkaliśmy się przy okazji recenzji jego słuchawkowego wzmacniacza, tak więc tylko przypomnę, że firma powstała w latach 80-tych i jest dziełem pana Nobuyuki Suzuki, a nazwę w Japonii nosi odmienną, bo zwie się tam Phase-Tech. W Europie zastrzegł ją sobie ktoś inni i stąd Phasemation. Czas płynie i w tak zwanym międzyczasie Phase-Tech zdążył wypuścić swojego słuchawkowego wzmacniacza wersję ulepszoną – EPA-007X – którą znajomy z... czytaj więcej...
Skomentuj Rzadko się zdarza, by jakieś urządzenie nie miało oznaczenia cyfrowo-literowego bądź dumnej nazwy zaczerpniętej od imion boskich lub z katalogów gwiazdowych. Albo coś jest XYZ plus jeden, dwa, trzy, cztery, albo od razu Vega, Zeus czy inna Walkiria. A tu nic z tych rzeczy. Sławny Transrotor poskąpił swemu potomstwu przeznaczonemu do napędzania słuchawek jakiegokolwiek przydomka czy tabliczki rejestracyjnej, nazywając swój produkt po prostu Kopfhörerverstärker, czyli... czytaj więcej...
15 Komentarzy O tej firmie już było przy okazji wzmacniacza słuchawkowego z własnym przetwornikiem Audio-gd NFB-27, stanowiącego coś w rodzaju przymiarki do systemu obecnie poddawanego ocenie. Tam był popis zintegrowany, w oparciu o najnowszą kość DAC od Sabre i maksymalistyczny stopień wzmocnienia, a teraz będzie jeszcze bardziej audiofilsko i popisowo, a przy tym trochę w nawiązaniu do retro i z całkowicie już high-endowym podziałem na wzmacniacz i osobny przetwornik. O samym... czytaj więcej...
18 Komentarzy Moi drodzy, firma ifi postanowiła zrobić nas w bambus. Serio to mówię i całkiem dosłownie. Wzięli Angole te wszystkie swoje micro i nano zabaweczki, i zapakowali w bambusowy portal. Portal to teraz modne słowo, zastępujące witrynę, a przy tym dużo modniejsze od banalnego "obudowa", które jest nudne niczym pustak, całkiem nie pasując do tych bambusowych popisów. Ale formalnie rzecz biorąc to właśnie obudowę wykonali goście z bambusowego drewna i zgodnie z nazwą w... czytaj więcej...
33 Komentarze Brytyjska firma Chord Electronics została założona przez Johna Franksa w 1989 roku – liczy zatem tyle lat co polska demokracja, ale ma się zdecydowanie lepiej. John zdobywał doświadczenia w wielkim światowym przemyśle, między innymi w Raytheon i AT&T, a potem poszedł na swoje. Firmę zakwaterował w miejscu nietypowym, bo w starej przepompowni przy śluzie nad rzeką Medway, gdzieś w połowie drogi pomiędzy Londynem a kanałem La Manche. (Pardon – Angielskim.)... czytaj więcej...
27 Komentarzy W drogę, w drogę miły bracie, tam przygoda czeka na cię... Kiedyś tacy wędrujący z muzyką byli utrapieniem. Można ich oglądać na przykład w filmie Barei "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", gdzie Wiśniewska (dyrektorowa Krzakowska) prosi jednego takiego o ściszenie radia. Szał mody na radia tranzystorowe dawno przeminął, a wraz z nim na szczęście moda na hałas. Dzisiejsze mobilne audio jest cichutkie, bo oparte o słuchawki. W dodatku najczęściej zamknięte, by... czytaj więcej...
48 Komentarzy