Recenzja: iFi Pro iDSD Signature

Podsumowanie

   Wraz z testowanym nie tak dawno, podobnie kosztującym Matrix Audio Element X to bodaj najlepszy kombajn do obsługi słuchawek w cenie poniżej piętnastu tysięcy. Ma możliwości, ma parę, ma najnowocześniejszą technikę i ma za sobą renomę popularnej, wybijającej się marki. Oczywiście tego rodzaju urządzeń jest teraz na rynku bez liku, jednak nieczęsto w jednej skrzynce znajdziemy taki DAC i taki słuchawkowy wzmacniacz. Pytaniem pozostaje, na ile słabszy (bo przecież chyba) jest ten sam wyrób iFi bez oznaczenia Signature. Nic o tym nie wiem, nie porównywałem, mogę jedynie powtórzyć plotkę, że w tym wypadku różnica okaże się prawdopodobnie większa niż między iFi iCAN z i bez Signature.

Plotki plotkami, a życie życiem. Na pewno panowie z iFi cośkolwiek chociaż zadbali, by ich wyroby z serii Signature wykazały się jakąś lepszością. Mnie, pośród tej całościowej lepszości, pozbawionej jednego słabszego punktu, najbardziej zaimponowało to, że wzmacniacz wbudowany w iDSD dał radę – i to napełniając szlachetnym brzmieniem – napędzać słuchawki aż tak trudne, jak Abyss 1266 i Dan Clark Audio SATEALTH. Jedne i drugie bowiem naprawdę z rodzaju trudnych, niełatwe nawet dla dużych, w osobnych obudowach wzmacniaczy. Tymczasem niewielki gabarytowo wzmacniacz wbudowany nie tylko moc dał wystarczającą, ale pozwolił wypróbowywać na wysokich obrotach pracę alternatywnych wyjść Pentaconn i duży jack. A to już nie błahostka, bo każde daje dźwięk inny, jakby to były dwa wzmacniacze. Co można dodatkowo urozmaicać korzystając z trzech ustawień lampa-tranzystor i pięciu filtrów cyfrowych. A jednocześnie mały pstryczek wstępnego ustawienia mocy (0, +9, +18 dB) daje faktycznie duże skoki, ale nie skoki jakości. Albowiem często się zdarza, tak nawet jest zazwyczaj, że wzmacniacz gra najlepiej na jednym z dwóch albo trzech poziomów, a tu na każdym świetny. Tyle, że na najniższym łagodniejszy, na najwyższym bardziej dosadny; niemniej każdego dobrze się słucha, żaden nie jest od pozostałych gorszy. Toteż w przypadku słuchawek akceptujących wszystkie trzy (a takich będzie najwięcej), można o trzy kolejne warianty pomnażać ilość brzmień, będzie ich w sumie kilkadziesiąt.

 

W punktach

Zalety

  • Przetwornik klasy high-end, nawet jeden z najlepszych.
  • Niewiele mu ustępujący, o włos tylko słabszy jakościowo od iCAN, wbudowany słuchawkowy wzmacniacz.
  • Brzmienie ciemne, gęste, sycące.
  • Jednocześnie nad wyraz melodyjne, zwłaszcza na wyjściach niesymetrycznych.
  • Szczegółowe.
  • Potrafiące być wręcz drążące na potrzeby analiz.
  • Trójwymiarowe.
  • Znakomicie używające pogłosów.
  • Szybkie.
  • Dynamiczne.
  • Opakowane dużymi scenami, których rozmiar i uporządkowanie zależy od samych słuchawek.
  • Duża moc wbudowanego wzmacniacza.
  • Trzy tego wzmacniacza tryby lampowy-tranzystorowy.
  • Konwersja do DXD 768.
  • Praca bezprzewodowa.
  • Trzy wstępne poziomy wzmocnienia.
  • Pięć zaawansowanych filtrów cyfrowych.
  • Trzy wyjścia słuchawkowe, w tym symetryczne Pentaconn.
  • Wszystkie podstawowe wejścia cyfrowe.
  • Wyjścia analogowe RCA i XLR.
  • Wysokiej klasy potencjometr.
  • Zaawansowany technicznie, niskoszumny zasilacz.
  • Gatunkowe i bardzo trwałe lampy.
  • Efektowny design.
  • Ładniejszy panel przedni niż w wersji podstawowej.
  • Łagodnie świecący wyświetlacz.
  • Aluminiowy pilot.
  • Dopasowany wizualnie zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy – iCAN Signature.
  • Łączący je firmowy stelaż (nieobecny w teście).
  • Znana marka.
  • Polska dystrybucja.
  • Ryka approved.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Wersja podstawowa jest dużo tańsza, a prawdopodobnie niewiele gorsza.
  • Wypadł już z oferty iESL, wyraźnie poszerzający możliwości.[1]

 

Dane techniczne iFi Pro iDSD Signature:

  • Próbkowanie: PCM 768kHz / DSD 49.152MHz (DSD 1024) / MQA 352.8KHz/DXD (2xDXD)
  • Inputs   USB / AES3 (XLR) / S/PDIF (coaxial/optical combo) BNC / Ethernet / Wi-Fi / Micro SD
  • Filters   Bit Perfect / Bit Perfect+ / Gibbs Transient Optimised / Apodising / Transient Aligned
  • Gain: 0dB, +9dB, +18 dB
  • Dynamika: 119 dB
  • Moc wyjściowa: >4,200 mW Pentaconn />1,575 mW niezbalansowane
  • Konsumpcja mocy  50 W max
  • Wymiary: 213 x 220 x 63 mm
  • Waga: 1980 g

Cena: 14 600 PLN

 

System:

  • Źródło: PC (TIDAL, YouTube, gęste pliki z dysku).
  • Przetworniki: iFi iDSD, PrimaLuna EVO 100
  • Konwerter: M2TECH HIFACE EVO TWO
  • Kabel USB: iFi Gemini + iUSB3.0
  • Kabel AES/EBU: Acrolink 7N-DA2090
  • Kabel koaksjalny: Tellurium Q Black Diamond.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: iFi iCAN, Phasemation EPA-007
  • Słuchawki: Abyss 1266 Phi TC, AudioQuest NightHawk (kabel FAW, Dan Clark Audio STEALTH (kable VIVO Cables i Tonalium), Sennheiser HD 800 (kabel Tonalium – Metrum Lab), Ultrasone Tribute 7 (kabel Tonalium – Metrum Lab).
  • Interkonekty: Next Level Tech (NxLT) Flame, Sulek Edia, Sulek 6×9.
  • Listwa: Sulek Edia.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Divine Acoustics KEPLER, Solid Tech „Disc of Silence”.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

2 komentarzy w “Recenzja: iFi Pro iDSD Signature

  1. Marcin pisze:

    Witam,

    Odnośnie dobrych rzeczy, a wycofanych ze sprzedaży – cierpię na podobną dolegliwość, a obecne czasy niestety wzmagają problem. Polub coś człowiecze, a skończą to produkować…

    Dwie sprawy odnośnie recenzji:
    Zasilacz iFi Elite przegrał u mnie, i to dość mocno ze złotym zasilaczem GFmod (nie pamiętam nazwy zasilacza) – ten ostatni wyśmienitą naturalność i prawdziwość dodał do systemu względem iFi. Głosy, instrumenty akustyczne – wszystko zagrało kilka kroków bliżej prawdy. Zasilacze testowane przy streamerze Bryston, DACu Reimyo oraz Trafomatic 300B (przy okazji – słyszał Pan kiedyś ten serbski lampowiec?).

    Druga sprawa – czy byłby cień szansy na porównanie recenzowanego tu comba do innego od iFi – też Signature, też iDSD, ale bez PRO? Ten maluch świetnie u mnie się sprawdza jako przenośniak, a i filmy oraz gry konsumowane z jego udziałem to rzecz bardzo przyjemna.

    Tym bardziej, że już chyba wszystkie iDSD u Pana gościły, oprócz właśnie iDSD Signature (bez PRO).

    Pozdrowienia!

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Zasilacz GFmod jest u mnie, ale do zasilania M2Tech. Serbskiego lampowca słyszałem, ale na 2A3 i od firmy Auris. Co do tego mniejszego iFi Signature, to muszę skonsultować się z dystrybutorem. Niczego nie obiecuję, ale jest szansa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy