Recenzja: dCS Bartók

Podsumowanie

   Są droższe przetworniki, ale nie widzę potrzeby. Najwyżej można dokupić zegar, zapewne magia przyrośnie. Ewentualnie można po takie droższe sięgać, jeżeli dla kogoś sto tysięcy w tę czy tę nie stanowi problemu, a będzie jeszcze bardziej prestiżowo i pewnie ciutkę lepiej. Na to i samo dCS jest gotowe, od lat oferuje całą wieżę z osobnym upsamplerem i zegarem za ośmiokrotność Bartoka. Ponoć gra jeszcze bardziej zjawiskowo, ale nie prowadziłem badań; słuchanie na AVS się nie liczy – tam nie ma moich warunków. Fakt, pyłki wielkościach subatomków wirowały w powietrzu, ale o reszcie sza. W domu trzeba by się w to wsłuchać, po swojemu dokładnie przewąchać. Ale to nie jest specjalnie ważne, bo kiedy słuchasz Bartoka (a w końcu chodzi nie o badanie, a o muzykę i własny świat doznań), zapominasz o całej reszcie, lądujesz w prywatnym raju. Z pewnością przełamuje ten Bartok barierę takiego rajskiego brzmienia, barierę pełnej halucynacji. W audiofilizmie to najważniejsza z barier, jedyna jeszcze ważniejsza przebiega dużo niżej pomiędzy dźwiękiem dobrym a niedobrym. Są ludzie, może nawet i większość, z niedobrym się godzący, potrafiący słuchać go z przyjemnością. Zapewne głównie dlatego, że z lepszym się nie zapoznali, ale może się mylę. My w każdym razie – audiofilskie grono – mamy problem z barierą drugą, bo pierwsza już za nami. Na okoliczność tego problemu zwierzaka dCS Bartoka rekomenduję jako zwierzę na którym ją przeskoczysz; i to z rozmachem, swobodnie, bez żadnych otarć brzucha. Mocna rekomendacja.

W punktach:

Zalety

  • Ogólnie najwyższa klasa, lepszy przetwornik już niepotrzebny.
  • Najbardziej ceniony przeze mnie styl otwartości brzmieniowej.
  • Niezwykły przy tym pietyzm, mistrzowska obróbka dźwięków.
  • I to w sytuacji tej otwartości, gdy nie ma trwałych powierzchni.
  • Ale to jest właśnie najlepsze – dźwięk jako powietrzna magia, a nie brzmieniowa pałka.
  • I wraz z taką jego postacią zjawiskowe ożywanie przestrzeni.
  • Najczystszej wody realizm, że aż się nie chce wyliczać poszczególnych jego składników.
  • Ale na wszelki wypadek dopowiem, że wypełnienie, szczegółowość, operowanie światłem i pogłosem – to wszystko na poziomie szczytowym.
  • Znakomite łączenie kontrastów: delikatności z mocą, dynamiki z subtelnością, młodzieńczości z brzmieniem dojrzałym.
  • Szybkość, rytm, prawidłowy sustain.
  • Znakomita plastyka brzmienia.
  • Całkowita otwartość emocjonalna – radość i smutek w całej krasie.
  • Pełne rozwarcie pasma i potężne ciśnienie  dźwięku.
  • W środku najlepszy w historii  dCS, kultowy Ring-DAC.
  • Dedykowany zegar zewnętrzny.
  • Pancerna obudowa, budząca szacunek masa.
  • Elegancki i nowoczesny design.
  • Perfekcja wykonania.
  • Obfitość cyfrowych przyłączy.
  • Wyjścia symetryczne i niesymetryczne.
  • Pełna obsługa bez pilota, którym może być smartfon.
  • Wielka obfitość ustawień w czytelnym drzewie decyzji.
  • Obsługa transmisji bezprzewodowej oraz funkcja serwera.
  • Opcjonalny słuchawkowy wzmacniacz w rozsądnej cenie i najwyższej klasy.
  • Można wygasić wyświetlacz.
  • Do wyboru srebrny i czarny.
  • Bardziej renomowanych firm już nie ma.
  • Jak na dCS cena jest stosunkowo niska.
  • Polska dystrybucja.
  • Ludzie się o tego Bartoka biją. (Naprawdę.)

Wady i zastrzeżenia

  • Co by nie mówić, tanio nie jest.
  • Poprawiający brzmienie bufor nadaje się tylko do muzyki.
  • Dedykowany pilot za dopłatą.

Dane techniczne:

Typ urządzenia: Przetwornik cyfrowo-analogowy ze wzmacniaczem słuchawkowym

Rodzaj przetwornika: Opracowana przez dCS topologia Ring DAC™

Wejścia cyfrowe: Interfejs sieciowy na złączu RJ45 – działa jako renderer UPnP ™ w trybie asynchronicznym, przesyła strumieniowo muzykę cyfrową z NAS lub komputera lokalnego za pośrednictwem standardowej sieci Ethernet, dekoduje wszystkie główne formaty bezstratne, w tym FLAC, WAV i AIFF do 24 bitów 384kS / natywna częstotliwość próbkowania plus DSD / 64 i DSD / 128 w formacie DFF / DSF. Inne formaty to WMA, ALAC, MP3, AAC i OGG. Niektóre formaty są ograniczone do niższych częstotliwości próbkowania. Obsługuje Apple AirPlay w wersji 44,1 lub 48kS / s. Złącze Network Loop Out na drugim złączu RJ45. Interfejs USB 2.0 na złączu typu B działającym w trybie asynchronicznym, akceptuje do 24 bitów PCM z prędkością do 384kS / s oraz DSD / 64 i DSD / 128 w formacie DoP. Działa w trybie klasy 1 lub 2. Interfejs USB-on-the-go na złączu typu A działa w trybie asynchronicznym, przesyła cyfrową muzykę z dysku flash do 24 bitów 384kS / s oraz DSD / 64. 2x AES / EBU na 3-pinowych żeńskich złączach XLR. Każdy zaakceptuje PCM z prędkością do 24 bitów 192 kS / s lub DSD / 128 w formacie DoP. Używany jako podwójna para AES, akceptuje PCM w rozdzielczości do 384kS / s, DSD / 64 i DSD / 128 w formacie DoP lub DSD zaszyfrowane dCS. 2x SPDIF na 1x RCA Phono i 1x BNC. Każda z nich zaakceptuje PCM z prędkością do 24 bitów 192 kS / s lub DSD / 64 w formacie DoP. 1x optyczny SPDIF na złączu Toslink akceptuje PCM z prędkością do 24 bitów 96kS / s

Wejścia analogowe: Poziomy wyjściowe: 0.2, 0.6, 2 lub 6V rms dla pełnej skali wejściowej, ustawiane w menu. Wyjścia symetryczne: 1 para stereo na 2 męskich 3-pinowych złączach XLR. Te wyjścia są elektronicznie zrównoważone i płynne. Impedancja wyjściowa wynosi 3Ω, maksymalne obciążenie wynosi 600 Ω (zalecane 10k-100kΩ). Wyjścia niezbalansowane: 1 para stereo na 2 złączach gramofonowych RCA. Impedancja wyjściowa wynosi 52 Ω, maksymalne obciążenie wynosi 600 Ω (zalecane jest 10k-100kΩ)

Wyjścia słuchawkowe: 1 symetryczna para stereo na 1x 4-stykowym męskim złączu XLR. 1 nierównomierna para stereo na 1-szym 6,35 mm (1/4 „) 3-biegunowym gnieździe. Pełne poziomy wyjściowe to 1,4 W rms przy 33 Ω, 0,15W rms przy 300 Ω. Poziomy wyjściowe to 0, -10, -20, -30dB, ustawione w menu. Minimalna impedancja słuchawek wynosi 33 Ω.

We/wy sygnału zegara: 2x Wejścia zegarowe Word na złączach 2x BNC, przyjmują standardowy zegar tekstowy o częstotliwości 44,1, 48, 88,2, 96, 176,4 lub 192 kHz. Szybkość transmisji danych może być taka sama, jak częstotliwość zegara lub dokładna wielokrotność częstotliwości zegara. Wrażliwe na poziomy TTL. Wyjście zegara Worda na 1x złącze BNC. W trybie Master na wyjściu pojawia się zegar czasu zgodny z TTL.

Szum resztkowy: Lepszy niż –113dB0, 20Hz – 20kHz nieważony (ustawienie 6V).

Przesłuch L-R: Lepszy niż -115dB0, 20Hz – 20kHz

Filtry Trybu PCM: do 6 filtrów daje kompromisy między odrzuceniem obrazu Nyquist a odpowiedzią fazową.

Trybu DSD: 4 filtry stopniowo zmniejszają poziom szumów poza pasmem audio.

Aktualizacja oprogramowania: Dostępne w aplikacji dCS Bartók App

Sterowanie: Aplikacja dCS Bartók App, RS232 (sterowany przez urządzenia firm trzecich), pilot (opcjonalnie)

Zasilacz: Ustawiony fabrycznie na 100, 115, 220 lub 230V AC 50/60Hz.

Pobór mocy: 30 Watts typowo / 50 Watts maksymalnie

Kolor: czarny lub srebrny

Wymiary: 440 x 430 x115 mm.

Cena: 52 270 PLN.

Z wbudowanym słuchawkowym wzmacniaczem: 62 820 PLN.

System:

  • Źródła: PC, Ayon CD-T II.
  • Przetworniki: Ayon Stratos, dCS Bartok.
  • Wzmacniacze słuchawkowe i przedwzmacniacze: ASL Twin-Head, dCS Bartok, Phasemation EPA-007.
  • Słuchawki: Beyerdynamic T1 V2 (kabel Tonalium), Final D8000 (srebrny kabel firmowy), Focal Utopia, Grado PS2000e, Meze Empyrean (kabel Tonalium-Metrum Lab), Sennheiser HD 800 (kabel Tonalium-Metrum Lab).
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Kolumny: Zingali Client Evo 3.15.
  • Interkonekty: Siltech Empress Crown, Sulek Audio & Sulek 6×9, Tellurium Q Black Diamond XLR.
  • Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Acrolink MEXCEL 7N-PC9700, Harmonix X-DC350M2R, Illuminati Power Reference One, Sulek 9×9 Power.
  • Listwy: Power Base High End, Sulek.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Acoustic Revive RIQ-5010, Divine Acoustics KEPLER, Solid Texh „Disc of Silence”.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

7 komentarzy w “Recenzja: dCS Bartók

  1. Marek S. pisze:

    Witam Pana. Martwi mnie: „Minimalna impedancja słuchawek wynosi 33 Ω”. Czy próbował Pan czegoś o niskiej impedencji? Bo Lcd4z pewnie już pojechały. Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      LCD-4z faktycznie już odjechały, ale nominalnie za niskie impedancyjnie Ultrasone T7 i Meze Empyrean grały bez zarzutu. Niemniej słuchawek o impedancji poniżej 20 Ohm nie próbowałem, trzeba będzie sprawdzić samemu.

      1. Marek S. pisze:

        Ultrasone i Meze prawie mieszczą się w normie podanej przez Producenta. Ciekaw jestem jak z tymi poniżej 20 Ohm. Ale dziękuję.

        1. Piotr Ryka pisze:

          Niestety, LCD-4z były nieobecne. Final X też nie było.

  2. Piotr Ryka pisze:

    Dzięki koleżeńskiej wizycie z Anglii, Bartok zdążył się spotkać z jeszcze jednymi słuchawkami referencyjnymi, z Audio-Technicą ATH-L5000.

  3. AudioFan pisze:

    Taka ciekawa i obszerna recenzja wybitnego sprzętu, a tak mało komentarzy. Zastanawiam się dlaczego?

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Przemiły żart. A kogo może obchodzić przetwornik/wzmacniacz słuchawkowy za 90 tysięcy, bo taka jest aktualna cena, podobno na skutek upgrade oprogramowania do poziomu Rossini (140 tys. PLN).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy