Najlepsze słuchawkowe systemy elektrostatyczne – porównanie

    Konkurs śpiewu cd.

Euridice i Stax SR-009

Porównanie_19

Rywal niby ten sam, a jednak inny…

   Z tym systemem sytuacja jest bardzo zagmatwana. Z jednej strony obaj z Wiktorem nie mieliśmy wątpliwości, że od Orfeusza i Staksa zagrał słabiej, z drugiej jego właściciel właśnie rozważa sprzedaż swojego Orfeusza jako gorszego brzmieniowo. Wymogłem już zaproszenie na odsłuchową konfrontację w jego systemie, o którym wiem, że opiera się o gramofon i kable Siltecha. Jak tam to wygląda niczego rzecz jasna powiedzieć na razie nie umiem, ale sama sprawa wydaje się niezwykle intrygująca. Intrygująca tym bardziej, że Euridice obecna i ta z poprzedniego spotkania zagrały odmiennie i nie ukrywam, że ta poprzednia, sprzed modyfikacji, zrobiła na mnie większe wrażenie. To jednak ma swój bardzo istotny niuans, polegający na tym, że tamtej mogłem słuchać z odtwarzaczem Accuphase DP-900, a tej „tylko” z DP-800. A to urządzenia grające sporo inaczej. DP-800 jest odtwarzaczem cieplejszym i z lekka słodkawym, a DP-900 bardziej obiektywnym, a jednocześnie bardziej rozdzielczym i bardziej analogowym. W efekcie tamta Euridice grała z SR-009 i DP-900 tak, że chwilami dostawało się gęsiej skórki, i to nie skutkiem samych muzycznych przeżyć, które mogą wywołać gęsią skórkę niezależnie od aparatury, choćby i z tranzystorowego radyjka, tylko wyłącznie za sprawą jakości przekazu. Nie dość wprawdzie doskonałego całościowo, ale w aspektach rozdzielczości i rozwibrowania przestrzeni wręcz niesamowitego. Nic takiego nie miało miejsca tym razem. Lepiej zogniskowany (patrz recenzja pierwszej wersji Euridice) i gładszy muzyczny przekaz był jednocześnie bardziej zwyczajny i nie dość dobry by sprostać warunkom narzuconym przez Omegę i Orfeusza. Ale i to też nie do końca jest prawdą, wymagając szerszego omówienia. Chodzi o styl. Jak już pisałem, Omega i Orfeusz (jako systemy) grają wybitnie perspektywicznym zobrazowaniem sceny, nie tyle już nawet podzielonej na plany, co z całą subtelnością prawdziwej perspektywy rozpostartej i odczuwalnej w swej głębi niczym rzeczywisty pejzaż.

Porównanie_04

Mimo to zasługuje na swoje miejsce na piedestale

Tymczasem Euridice pospołu z SR-009 atakowały ścianą. Na upartego dwiema ścianami – bliższą i dalszą – ale zupełnie bez tego wszystko ogarniającego perspektywicznego ujęcia, do mnie na pewno bardziej przemawiającego. Jednocześnie ten zwarty atak dźwiękową ścianą miewał chwilami przewagę w tym sensie, że bardziej w duszę słuchacza się wdzierał, bezpardonowo serwując duże, mocno napierające i oczywiście pięknie, jak to zawsze u szczytowych elektrostatów, wyartykułowane dźwięki. Brak było w tym jednak subtelności i czaru. Tego się nie da dobrze zawrzeć w słowach, ale każdy z nas wie jak to jest kiedy mając do czynienia z dwiema pięknymi kobietami jedną postrzega jako zdecydowanie piękniejszą. Lepsze jest wrogiem dobrego, mówiąc banalnie. Znakomite brzmienie SR-009 i Euridice było natychmiast przyćmiewane pięknością Omegi i Orfeusza, z ich bezkresną dalą i subtelnością wyższego jeszcze poziomu. Jednocześnie trzeba zauważyć, że w konfrontacji z Euridice – tą Euridice, tą obecną, ulepszoną – firmowy wzmacniacz Stax SRM-007t zaopatrzony w firmowe lampy nie miał nawet czego szukać, grając dźwiękiem boleśnie technicznym na tle całej konkurencji. Trzeba zarazem podkreślić, że Euridice napędzana Accuphase DP-800 grała z SR-009  lepszą przestrzenią, cieplej i żywiej, a także w sposób bardziej nasycony niż wcześniej u mnie z Cairnem czy Accuphase DP-510. Szczególna poprawa dotyczyła całościowej otwartości i rozdzielczości basu. Mimo to system Orfeusza pokazywał dźwięk bardziej szczegółowy i bardziej realistyczny, posługując się przy tym nieco jaśniejszą tonacją, a system Omega górował baśniową gracją i elegancją.

Wypróbowane przy okazji przywiezione wraz z Eurydyką słuchawki Omega II grały z nią teraz bardziej miękko i zmysłowo, a z Orfeuszem na perspektywicznym planie i bardziej obiektywnie.

Ogólnie biorąc trzeba podkreślić, że z każdymi testowanymi słuchawkami – SR-Omegą, Omegą II, HE-90 i SR-009 – to Orfeusz miał najlepszą dynamikę i realizm.

Dubiel_Eurydice_04

Eurydyka walczy o swój udział w legendzie

Wrócę jeszcze na chwilę do konfrontacja Euridice z SRM-T2. Udowodniła ona bezapelacyjnie większą delikatność, subtelność i scenę dawnego flagowego systemu Staksa. Dawał się przy tym wyraźnie odczuć większy pietyzm w traktowaniu przez niego brzmień, mający postać dokładniejszego wypowiadania fraz i jednocześnie lepszej rozdzielczość partii basowych, które Euridice zbytnio zlewała. Miał też system Omega coś co trochę trudno jest nazwać, ale od biedy możemy przystać na stwierdzenie, że było to aksamitne tło. Kreowane przez niego dźwięki wydobywały się z łagodnej miękkości, wspaniałe kształtowały, złociście podświetlały i rozpływały na bezkresnym obszarze. Nie można tego nazwać czym innym niż fantastycznym spektaklem.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

3 komentarzy w “Najlepsze słuchawkowe systemy elektrostatyczne – porównanie

  1. Przemek pisze:

    Witam.
    Piszesz Piotrze ,ze odsluch u Wiktora trwal 2 godziny.
    Powiem szczerze ,ze dokonales nielada wyczynu przetestowac tyle kombinacji w dwie godzininy.
    Czy nie za krotki to byl czas aby obiektywnie ocenic wszystkie kombinacje ?
    Pozdrawiam serdecznie
    Przemek

  2. Piotr Ryka pisze:

    To zależy jakie mamy od odsłuchu oczekiwania. W tym wypadku ograniczyłem się głównie do porównań. Wiktor trzymał pilota i na mój sygnał włączał lub zatrzymywał muzykę, a sam przekładałem i przepinałem słuchawki. Cała wizyta trwała poza tym o wiele dłużej. Dwie godziny to czas samego czystego słuchania. Oczywiście dla ukazania pełnego obrazu trzeba by znacznie więcej czasu i dłuższego osłuchania, ale kilkusekundowe próbki porównawcze z dobrze wyselekcjonowanych utworów potrafią powiedzieć bardzo wiele, zwłaszcza w połączeniu z całościowym słuchaniem dłuższych fragmentów.

  3. Marcin pisze:

    Panie Piotrze, już czas jakiś od tej wizyty minął.
    Czy ten zestaw Orfeusza do sprzedania, o czym Pan wspomina w tekście, już się dokonał?
    Poszukuję całego zestawu.
    Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy