Recenzja: Sennheiser Momentum Wireless M2 AEBT

Odsłuch: W trybie bezprzewodowym

Jakość wykonania i cała otoczka jak zawsze u Sennheiser'a - jest wybornie!

Jakość wykonania i cała otoczka jak zawsze u Sennheiser’a na duży plus.

   Bez kabla, a więc w roli muzycznej bazy i odtwarzacza wystąpił smartfon Sony Xperia Z2, a szukanie się przez niego i słuchawki za pośrednictwem protokołu NFC trwało króciutko, że ani byś spostrzegł.

Że grać poprzez eter (którego nie ma, co udowodnili Michelson i Morley jeszcze w 1887 roku) da się znakomicie, to każde radio czy kino domowe wykazuje na co dzień, ale z reguły bez udziału bezprzewodowych słuchawek. Co zaś oferują takie słuchawki? Momentum to nie przelewki, tylko solidny środek ligi, na której cenowym szczycie królują za ponad sześć tysięcy AKG N90. A zatem słuchawki bezprzewodowe się z cenami nie pieszczą i każą sobie płacić za te bezprzewodowe usługi, a więc w odwet wymagać można od nich twardo jakości – wymagać bez pardonu.

Zagrało lepiej niż się spodziewałem, co tym jest cenniejsze, że piszę równolegle test z użyciem słuchawek Stax SR-009 i codziennie ich słucham. A takie bytowanie na szczytach zawsze i bez woli testera podnosi próg oczekiwań, toteż rozczarowanie jak najbardziej wchodziło u mnie w rachubę. Tymczasem zagrało smacznie i bogato. Zarówno pasmo było porozciągane, jak i jego zawartość obfita. Soprany może nie mistrzowskie, ale wyraźnie obecne, z pewnymi zakusami do przestrzennej postaci, a przede wszystkim pomimo wysokich wzlotów nie dające żadnych efektów ubocznych – czyli nie męczące i nie kłujące.

Sennheiser Momentum Wireless M2 AEBT HiFiPhilosophy 013 (2)Sennheiser Momentum Wireless M2 AEBT HiFiPhilosophy 011 (2)Sennheiser Momentum Wireless M2 AEBT HiFiPhilosophy 012 (2)Sennheiser Momentum Wireless M2 AEBT HiFiPhilosophy 015 (2)

 

 

 

 

Pomagała im w tym dość ciemna karnacja przekazu i sporo aksamitu w fakturach. Żadnej twardości, połyski tylko okazjonalnie i dobrze się plasujące, a całość w odbiorze raczej miękka, ale pozbawiona słabowitości. Bo bas na drugim skraju także się mocno zaznaczał i miał naprawdę basowy wymiar, co oczywiście zmuszało do szacunku dla mocy ogólnej brzmienia. W efekcie cały przekaz określiłbym jako gęsty, a kolorytem i stylem zbliżony do Sennheiser HD 600. Nie taki połyskliwy i nie tak wyrafinowany, ale dający powiedzmy jakieś siedemdziesiąt procent ich dobrej prezentacji. A przecież cały tor był tu smartfonem, a do tego łączność bezprzewodowa, czyli słuchawki same dla siebie musiały być wzmacniaczem.

Do opisania pozostał środek pomiędzy tą górą a dołem i miał on do zaproponowania sporo brzmieniowych smaków, przy czym soprany mieszały się do średnicy, dając głosy świeże i dość delikatne. Nie wiotkie czy jakieś omdlewające, ani też specjalnie ciepłe, tylko obdarzone życiem, z wigorem i takie raczej młodzieńcze. Całkiem wyrafinowane i w temperaturze dość neutralnej – że żadnych oznak chłodu – a wszystko razem szło wartko i całkiem dynamicznie. Żadne tam pitu, pitu, czy jakaś plastikowa muzyka, tylko pełnowartościowe, kaloryczne muzykowanie; że prędzej się zdziwisz niż poczujesz niedosyt.

Ktoś może i powie - słuchawki HiFI bez kabla nie mają racji bytu. Ale Sennheiser zdaje się z tego nic nie robić...

Ktoś może powie – słuchawki HiFi bez kabla nie mają racji bytu. Ale Sennheiser zdaje się z tego nic sobie nie robić…

Nie, rozczarowanie nie wchodziło w rachubę, mimo iż malkontenctwo to trwały punkt krajobrazu. Ale trzeba być naprawdę kapryśnym, żeby takiej muzyki ze smartfona i słuchawek bezprzewodowych nie uznać za satysfakcję. Przejrzałem cały repertuar – od śpiewu a capella po najostrzejszego rocka i wielką symfonikę – nie napotykając rozczarowania. Pewnie, że to nie był high-end, ale słuchać można było przyjemnie i szczerze się cieszyć jakością. Jakością przyzwoitą i w stylu dość naturalnym, że w sumie nie mam zastrzeżeń i spokojnie mogę polecić.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

13 komentarzy w “Recenzja: Sennheiser Momentum Wireless M2 AEBT

  1. Jacek pisze:

    Dzień dobry, właśnie przymierzam się do zakupu słuchawek „podróżnych” i do biegania, więc ta recenzja jest pod kątem moich potrzeb bardzo przydatna. No ale to nie koniec tego typu słuchawek na rynku i fajnie było by usłyszeć opinię porównującą je z innymi, podobnymi słuchawkami np.:
    Bose QuietComfort 35
    AKG N60NC
    Sony MDR 1000X

    A może jeszcze innymi? Coś w tym temacie Pan planuje?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Właśnie piszę recenzję Sony.

  2. Kasia pisze:

    Dzień dobry,
    mam pytanie, jestem całkiem zielona w sprawach słuchawek. Wymienił Pan Źródła: PC, Cowon Plenue, FiiO X7, Sony Xperia Z2.
    Czy słuchawki połączą się z Iphonem, telefonami na androidzie, windowsie, komuterem HP i telewizorem Samsung?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Powinny.

  3. Miro pisze:

    Witam,przymierzam się do zakupu tych słuchawek i mam pytanko czy bez problemu sparują się z moim Walkmanem Sony?https://scentre.pl/shop/product/show?produkt=nwa35b_walkman_z_dźwiękiem_hi_res

    1. Piotr Ryka pisze:

      Powinny, ale o to najlepiej pytać dystrybutora, czyli firmę Aplauz.

      http://aplauzaudio.pl/

  4. Michał pisze:

    Witam,
    Planuję zakup bezprzewodowych słuchawek nausznych do słuchania muzyki ze smartfona w cenie do ok. 1000 zł i w oko wpadło mi kilka modeli (m.in. ten opisany w recenzji). Czy mógłby Pan powiedzieć, który z nich jest najbardziej godny uwagi? A może jeszcze jakiś inny?
    1. Sony WH-H900n
    2. Audio-Technica ATH-AR5BT
    3. Sennheiser Momentum M2 AEBT
    4. Bose Soundlink II
    5. Focal Listen Wireless
    6. AKG K 845 BT
    7. MEEaudio Matrix3
    8. Bowers&Wilkins P5 Wireless

    1. Piotr Ryka pisze:

      Niestety nie czuję się ekspertem w dziale słuchawek bezprzewodowych. Większości wymienionych nie słuchałem i mogę tylko powiedzieć, że Sony, Focal i Sennheiser są dobre.

  5. vind pisze:

    Dzień dobry, bardzo przydatna recenzja. Zastanawiam się nad wyborem słuchawek bezprzewodowych. Na tę chwilę na oku mam właśnie Momentum Wireless M2 AEBT oraz Sony WH-1000XM2. Czy mógłbym prosić o jakąś poradę w wyborze między tymi modelami? Które z nich zapewnią lepszą jakość dźwięku zarówno po kablu jak i przez BT? Być może powinienem zwrócić uwagę na jakieś inne?

    1. vind pisze:

      Zastanawiam się też nad nieco tańszymi Sony, konkretniej WH-H900N. W internecie trudno znaleźć rzetelne porównanie wspomnianych modeli więc nie mam żadnego punktu odniesienia a żaden sklep w mojej okolicy nie ma ich na stanie do porównania.
      Będę bardzo wdzięczny gdyby znalazł Pan chwilę na komentarz odnośnie tych modeli.

    2. Piotr Ryka pisze:

      Dla siebie wybrałbym Momentum. Dają dźwięk naturalniejszy i konkretniejszy. Sony natomiast dla wolących niezwykłość, lekkie odrealnienie.

  6. Piotrek pisze:

    Posiadam Momentum M2 w wersji przewodowej i do tej pory słuchałem ich głównie z telefonem. Wygrałem wczoraj aukcje na allegro i w drodze jest Fiio x7, którego będę chciał używać zamiast telefonu. Fiio będzie wyposażone w podstawowy moduł AM1, widzę że tych modłów jest już całkiem sporo, zastanawiam się z którym Momentum zgrywałyby się najlepiej?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Może ktoś inny, ja nie umiem pomóc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy