Recenzja: Final D8000 Pro Edition

Zakończenie

  Najlepszą rzeczą w tym spotkaniu z tytułowymi Final D8000 Pro Edition okazała się niespełniona obietnica. Ta obietnica producenta, że bas wprawdzie bardziej trójwymiarowy i klarowny, ale kosztem przestrzenności i klarowności sopranów. Sam siebie ten producent przeszedł – bas rzeczywiście bardziej przestrzennym czyniąc, soprany przy okazji też. Nie pomylił się w tym jedynie, że u wcześniejszych D8000 bez sygnatury Pro soprany bardziej dyktują warunki, smuklejsze generując w wyższych rejestrach i rzutujące na całość brzmienie – więc całościowo bardziej delikatne, pomimo mocnej basowej kontry. W związku z czym bardziej też kontrastowe na linii bas-soprany i przy okazji mnie energetyczne. Mniej także generalnie trójwymiarowe oraz mniej harmoniczne w sensie rozwijania na przestrzeń harmonii. Bo, przykładowo, fortepian od D8000 tracił na tle fortepianu od D8000 Pro przestrzenny wymiar i wewnętrzną moc harmonicznego rozpostarcia – osłabiał się, uszczuplał. Być może z kablem miedzianym nie działoby się to tak wyraźnie i z pewnością od charakteru toru zależeć będzie rozmiar uszczuplenia, ale u siebie je odnotowałem używając trzech stacjonarnych torów, czyli to nie był przypadek.

Wracając do tytułowych. Profesjonalne Final są słuchawkową rewelacją: wygodne, nie dające ograniczeń typowych dla słuchawek, też z punktu je dostajemy z pierwszorzędnym okablowaniem i nadążają za każdym sprzętem. Słabszemu krzywdy nie uczynią, tylko go jeszcze podeprą, do odtwarzacza przenośnego bardzo dobrze pasują, a z torem high-endowym dadzą żywą muzykę. Nie żywą w sensie potocznym (że tak po prostu się mawia), tylko jak najbardziej dosłownym. I jeszcze jedna ważka zaleta – szczególnie duży dystans od zniekształceń. Czy to basowych, czy sopranowych, czy wynikających z redukcji przestrzeni w samym nagraniu (zbita scena), czy także (o co od początku chodziło) z dużego poziomu głośności. Gdy z innymi drogimi może być już nietęgo, te się wszędzie obronią. Nie od parady są więc profesjonalne – i jako takie dające prawdę, mogące grać bardzo głośno, bardzo rozdzielcze i nie zniekształcające. O włos tylko słabsze od najwybitniejszych historycznych i z minimalnie słabszą reprodukcją sopranów względem referencyjnej Audio-Techniki. W zamian od niej w użyciu łatwiejsze, nie trzeba się tak wysilać z torem. Poza tym nie wszyscy lubią ekstremalną sopranową ekstensję, niektórym ona przeszkadza.

 

W punktach:

Zalety

  • Z całą dosłownością żywy muzyczny obraz.
  • Popisowa trójwymiarowość każdej sceny i każdego dźwięku.
  • Nie mająca cech narzucania, ale rewelacyjna holografia.
  • Podobnie też nie narzucający się, ale rewelacyjny bas.
  • Wyjątkowo trójwymiarowe i nie dające wrażenia deficytu soprany.
  • Podobnie trójwymiarowe i mocno osadzone w życiu ludzkie głosy.
  • Bliscy i namacalni wykonawcy.
  • Duże, robiące wrażenie dźwięki.
  • Rewelacyjne rozprężanie sceny – żadnego komasowania się źródeł.
  • I cała scena rozległa, jak najdalsza od poczucia ciasnoty.
  • Specjalna konstrukcja obudów przetworników (układ AFDS) daje dźwięk całkowicie otwarty.
  • W efekcie słuchamy w słuchawkach, a jakby nie było słuchawek.
  • Neutralna temperatura z basową nutką ciepłoty.
  • Stuprocentowa przejrzystość medium.
  • Wysokie ciśnienie dźwięku.
  • Wysoka tego dźwięku całościowa energia, pomimo takiej trójwymiarowości brzmienia i tak obszernych scen.
  • Dynamika.
  • Szczegółowość.
  • Przyjemna chropawość tekstur.
  • Ponadprzeciętny dystans do zniekształceń.
  • Także w zakresie bardzo wysokich poziomów głośności.
  • Nadają się do sprzętu przenośnego.
  • Ogólnie łatwe w napędzaniu.
  • Żadnych brzmieniowych kaprysów, podejdą do każdego toru.
  • Wyjątkowo lekkie membrany z wytrawionymi a nie przyklejonymi elektrodami.
  • Wentylowane komory.
  • Układ kontroli wewnętrznego ciśnienia AFDS chroni przed kontaktem membran z magnesami.
  • Czego efektem lepsza reprodukcja basu.
  • Wewnętrzny układ ustroi akustycznych zapewnia niezaburzoną propagację dźwięku.
  • Charakterystyczna dla słuchawek planarnych natychmiastowa odpowiedź sygnałowa na obszarze całej membrany.
  • Wygodne.
  • Pięknie wykonane.
  • Poprawiona wyściółka padów – przyjemniejsza w dotyku i wzbogacona o wentylację.
  • Dwa wysokogatunkowe kable w komplecie.
  • Praktyczne etui.
  • Jeden z wiodących producentów.
  • Made in Japan. (Kawasaki.)
  • Polska dystrybucja.
  • Ryka approved.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Mniejszy procentowy udział sopranów w brzmieniu redukuje nieznacznie indywidualizm głosów i relacje brzmienia z przestrzenią.
  • Duże i drogie.
  • Kabel symetryczny trzeba dokupić, symetryczny do sprzętu przenośnego dorobić.

 

 

Dane techniczne:

  • Słuchawki wokółuszne konstrukcji półzamkniętej.
  • Obudowa: stop aluminium i magnezu
  • Przetwornik: planarny z systemem AFDS.
  • Membrana: ø50 mm o wyjątkowej lekkości z wytrawionymi bezpośrednio cewkami.
  • Impedancja: 60 Ω.
  • Czułość: 98 dB/mW
  • Przewody: 1,5 m (minijack); 3,0 m (6,3mm).
  • Waga: 523 g.
  • Wyposażenie: dwa odpinane przewody, etui na słuchawki.
  • Gwarancja: dwa lata

 

Cena: 17 290 PLN ($4000)

 

System:

  • Źródła: Astell & Kern AK380, PC, Ayon CD-T II.
  • Przetworniki: Ayon Stratos, Ayon Sigma.
  • Wzmacniacze słuchawkowe i przedwzmacniacze: ASL Twin-Head, Ayon HA-3, Phasemation EPA-007.
  • Słuchawki: AKG K1000 (kabel Entreq Atlantis), Final D8000 & D8000 Pro, Grado GS1000, Meze Empyrean, Ultrasone Tribute 7 (kabel Tonalium-Metrum Lab).
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Interkonekty: Siltech Empress Crown, Sulek Audio & Sulek 6×9, Tellurium Q Black Diamond XLR.
  • Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Acrolink MEXCEL 7N-PC9700, Harmonix X-DC350M2R, Illuminati Power Reference One, Sulek Edia i Sulek 9×9 Power.
  • Listwy: Power Base High End, Sulek Edia.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Acoustic Revive RIQ-5010, Divine Acoustics KEPLER, Solid Tech „Disc of Silence”.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

22 komentarzy w “Recenzja: Final D8000 Pro Edition

  1. Patryk pisze:

    D8000 Pro czy Focal Utopia wedlug pana?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Z kablami na wyposażeniu – Final D8000 Pro. Na ile można poprawić Focal Utopia lepszym kablem, tego nie wiem.

  2. Fon pisze:

    Dajcie spokój z tą drożyzną ceny są wręcz niesmaczne, się porobiło…
    Może jakieś bardziej przyziemne testy Piotrze jak się da

    1. Marcin pisze:

      Jestem tego samego zdania. Ceny obecnych, „audiofilskich” słuchawek wystrzeliły ponad stratosferę i to naprawdę nie jest zabawne. No ale jest tylko jeden, ekonomicznie słuszny zresztą powód takiego stanu rzeczy – ktoś takie słuchawki w takich cenach kupuje. A jeśli kupuje, to i ceny nie spadną niestety.

      1. Andrzej pisze:

        Wielcy gracze słuchawkowego świata próbują ustawić sobie rynek na swój sposób tworząc coś w rodzaju oligopolu. Obecnie jest moda na słuchawki i co zamożniejsi klienci kupują drogie słuchawki chociażby po to aby być „trendy”. Ta gra może się jednak dla tuzów słuchawkowej branży źle skończyć. Założony przez nich efekt może być dokładnie odwrotny, i to właśnie rynek spowoduje przetasowanie i za parę lat będziemy mieli zupełnie innych wiodących graczy na rynku słuchawkowym. Stosunek popytu na niskich pułapach cenowych do zagregowanej siły nabywczej na wysokich pułapach cenowych jest nieporównywalnie większy i tworzy nam się olbrzymia nisza gdzie mogą wejść nowi gracze, dotychczas trzymani niejako na dystans przez tych dużych. Wystarczy chociażby popatrzyć na to co wchodzi na rynek: Soundmagic hp 1000 – słuchawki z dużymi aspiracjami do audiofilskiego holograficznego odsłuchu,(sprzętowo też);Takstar hf580-magnetoplanary; Braiwavz Alara – magnetoplanary,(podobno wyprzedane na pniu ale w niektórych miejscach jeszcze dostępne; Kennerton Magni; Creative wprowadza na rynek możliwości ulepszenia, lub zmiany charakteru brzmienia słuchawek poprzez system X-FI i być może jest to tańsza alternatywa dla opisywanego tutaj jakiś czas temu procesora dźwięku jednej z krakowskich firm.
        Co do Nightowli ich dużą zaletą jest to że do poprawnego odsłuchu nie potrzebują jakiegoś szczególnie wymagającego toru.

    2. Piotr Ryka pisze:

      Był niedawno test MrSpeakers Aeon. Niedługo, ale już po AVS, które trzeba odbębnić, będzie nowych, znacznie tańszych Crosszone. Nie jakichś specjalnie tanich, ale od tych Final trzy razy tańszych. Natomiast wszystkim poszukującym słuchawkowej okazji, a zatem czegoś „po pieniądzach”, polecam szybciutko kupić któryś z ostatnich egzemplarzy AudioQuest NightOwl. Na moją odpowiedzialność.

      1. Fon pisze:

        To jest dobra koncepcja Audioqest jest tu czarnym koniem cenowym

        1. Piotr Ryka pisze:

          Był. Pytałem polską dystrybucję – definitywnie wycofali się z produkcji słuchawek. Bardzo dziwna strategia, niezrozumiała.

          1. Alucard pisze:

            Bez sensu. Nightowl w cenie około 3000zł urywają dupę moim zdaniem. Wygodne, lekkie, detaliczne z relaksująca barwą i ładnym basem. Szybkie organiczne granie z dobrym kopem z dołu. Zrobili dobre słuchawki, potem wypuścili ich jakby jeszcze lepszą poprawioną wersję i się wycofali.

          2. Marcin pisze:

            Czy te NightOwl są lepsze od NightHawk? Te drugie skolei chyba też mają dwie wersje (czyli pierwotna i carbon)? Które są najlepsze w rodzinie Audioquest’a?
            Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂

          3. Piotr Ryka pisze:

            Niestety nie odpowiem – nie miałem okazji porównać. Ale jak na swe ceny, to wszystkie są w porządku.

          4. Bohdan pisze:

            Dzięki piękne za rekomendację tych Audioquest… zajżałem w google i trafiłem na pojedyńczy egzemplarz, w takiej cenie , że aż wstyd ją tu podać… i oczywiście nie omieszkałem zamówić…

      2. Adam Rzetelski pisze:

        Jaki jest według Pana najlepszy tor lub tory pod Nightowle? Pomijając Reda.
        Obecnie mam Mojo, Fiio q5, Aune S7 i z ciekawości, a może nie tylko chciałbym usłyszeć ich pełny potencjał i porównać do tego co mam, bo coś czuję, że da się lepiej.

        1. Piotr Ryka pisze:

          Najlepszy raczej mijałby się z celem, bo byłby strasznie drogi. Polecam wzmacniacz FEZZ Audio Omega Lupi. Nie jest drogi, a posiada dużo mocy, której NH potrzebują do osiągnięcia pełnej transparencji.

          1. Adam Rzetelski pisze:

            Dziękuję spróbuję Nightowli z Lupi, bo wciąż czegoś mi brakuje w tych NO. Niby jest dobrze, ale nie do końca.

          2. Adam Rzetelski pisze:

            Panie Piotrze a jeszcze zapytam o Feliksa Euforię, w recenzji opisał Pan w skrócie połączenie z NH jako dobre, ale nie do końca tak dobre jak z Fosteksami.

            A czy zgrałoby się to z Nightowlami? Bo sama Euforia mnie ciekawi, ba nawet bardzo ciekawi, po tym co piszą, to WOW, jeśli rzeczywistość będzie tak jak ją opisują, to jestem na tak. I z tego względu w niedalekiej przyszłości mam zamiar udać się, aby jej posłuchać. Stąd ciekawi mnie czy można liczyć na dobre zgranie z NO.

            Bo NO jak się czyta, sporo się różnią od NH, więc może jak NH nie do końca zagrały tak super jak fosteksy, to może NO będą miały większe pole do popisu z racji trochę bardziej „wyrównanego” grania. Ze wszelkich porównań NH jawią się jako bardziej basowe, pogłosowe i z mniej zaznaczoną górą względem NO, ale nie miałem przyjemności obcować z Nighthawkami, więc posiłkuję się jedynie internetem w ich przypadku.

  3. Alucard pisze:

    Nie wiem jakich wersji słuchałem we Wrocławiu, ale przewaga Nightowl nad Nighthawk to pełniejszy bardziej organiczny bas, ogólnie dźwięk bardziej wygładzony i lepiej zespolony, wydają się naturalniejsze. Nighthawk grają jakby syntetycznie i sucho w bezpośrednim porównaniu. Najbardziej planaro podobne dynamiki jakich słuchałem to Nightowl. Generalnie są podobne co do barwy i ogólnej sygnatury – ciemno i mocno z dołu, ale Nightowl wygrywają właśnie na zasadzie lepszego wypełniania i propagowania dźwięku przyjemniejszego i łatwiejszego w odbiorze. Dla mnie to poziom dynamików do co najmniej 10 000zł. Brać póki są.

  4. Fon pisze:

    Ja mam NH z zakrytymi bokami w miejscu siatek, dotoczone dekle i słuchawki grają bardzo podobnie do NO bo porównywałem kiedyś, dodałem jeszcze troszkę watoliny i dla mnie jest bardzo ok, z siatką grają specyficznie ale też ciekawie.
    Fakt to genialne słuchawki,ciężko zrozumieć firmę…

  5. Roman pisze:

    Pozwolę sobie wrócić do tematu recenzji – słuchałem dłuższą chwilę D800Pro na AVS i mogę powiedzieć tylko – fenomenalne!

    1. Sławek pisze:

      Zgadzam się z przedmówcą, też słuchałem na AVS.

      1. Miltoniusz pisze:

        Z czym grało?

        1. Roman pisze:

          Grało z czym się chciało. Fonnex jest bardzo frontem do klienta – można brać Finale i chodzić z nimi po całej strefie podpinając do czego tylko dusza zapragnie. Do wyboru, do koloru, bo wzmacniaczy było co niemiara.
          Ja na ten przykład słuchałem dłużej z nowym Bursonem V3.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy