Młody, otwarty i wesoły Gedyminas okazał się w pewnym sensie moim krajanem, jako że pochodzi z Wilna, a z Wilna pochodziła moja matka. Był to niewątpliwie dobry punkt zaczepienia do rozmowy, która potoczyła się gładko i wartko.
- Gedyminas, jesteś zaskakująco młody, a już odniosłeś międzynarodowy sukces jako producent głośników. Wystawiasz je za granicą i tłumy jak widać w pokoju obok walą na twoją prezentację. - Działać zacząłem już dziesięć lat temu,... czytaj więcej...
6 KomentarzyTag: Audio Show 2013
Jest takie miejsce wśród wielu dróg, gdzie się spotyka z Zachodem Wschód, milion z milionem i tym tam graj, jest takie miejsce, taki kraj.
Sparafrazowałem pieśń Janka Pietrzaka, ponieważ jej powaga i nastrój refleksji same w tych okolicznościach do mnie napłynęły. Jesteśmy na drugim końcu skali. Nie ostatecznym wprawdzie; da się pójść jeszcze dalej, ale już bardzo daleko od tego miejsca, w którym za swoje rozsądne i umiarkowane pieniądze grały monitory Sveda... czytaj więcej...
6 Komentarzy Nie każdego stać na Reimyo. Prawie nikogo nie stać. To jednak nie znaczy, że ci których nie stać, muszą na zawsze brać rozbrat z wysokiej klasy brzmieniem. Nie muszą nawet z brzmieniem bardzo wysokiej klasy, bo jest coś takiego jak monitory Sveda Audio i jest coś takiego jak Mytek.
Tego Myteka już opisałem, ale zadziwia mnie stale. Drzemią w tym małym urządzonku, będącym przetwornikiem cyfrowo analogowym, przedwzmacniaczem i wzmacniaczem słuchawkowym w jednym... czytaj więcej...
2 Komentarze Reimyo to oczywiście legenda. Tak jak Kondo, czy – by nie sięgać tylko do audiofilskich odwołań – Steinway. Stanowi coś w rodzaju odrębnego świata, wokół którego się orbituje, ale do wnętrza którego przenikają jedynie nieliczni, bo nie ma czegoś takiego jak tańszy zestaw Reimyo, niedrogie Kondo albo przystępny Steinway. Wystawy Audio Show tę mają z kolei zaletę, że pozwalają bez wejścia w posiadanie specjałów tych zasmakować, choćby nawet i wiele godzin w... czytaj więcej...
Skomentuj W porównaniu z obfitością systemów głośnikowych ilość prezentowanych w tym roku torów słuchawkowych była żałośnie skromna, podtrzymując wieloletnią tradycję. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo w szerokim świecie także utrwalił się obyczaj robienia specjalnych słuchawkowych wystaw, bowiem w warunkach dużej głośności otoczenia spowodowanej grającymi wszędzie głośnikami nie ma zaplecza dla słuchawkowych doznań. Z tego względu, jak mi tłumaczył pan... czytaj więcej...
5 Komentarzy Pora zmienić hotel. Drugiego dnia udałem się najpierw do Bristolu, gdzie wizytę rozpocząłem od sali Audiofastu i ulokowanych tam ich skarbów, ale doszedłem do wniosku, że opiszę jak to grało w odrębnym tekście, bo na to ten dźwięk niewątpliwie zasługiwał. Skierowałem się następnie do sali Hi-Fi Clubu, gdzie okazało się, że jest kolejka i trzeba umówić się na godzinę. To nie jest zły pomysł robić odsłuchy przy drzwiach zamkniętych by nikt nie... czytaj więcej...
11 Komentarzy Na czwartym piętrze o jednej prezentacji chciałem szczególnie napisać, bo wybijała się nad inne. Chodzi o system pracujący na rzecz głośników monitorowych Raidho Acoustic D-1 prezentowany przez Chillout Studio. Tak konkretnie to prezentował te Raidho oraz ich przyległości przybyły z Danii współkonstruktor i współwłaściciel fabryki – Lars Kristensen, a system napędzający złożony był z odtwarzacza dCS Puccini w roli napędu CD oraz elektroniki Jeff Rowland. W... czytaj więcej...
5 Komentarzy Na zdjęciach w pierwszej części widnieje fura ciekawych rzeczy i kto nie był na wystawie pyta zapewne, dlaczego nie zostały opisane. Nie zostały, bo nie grały. Stały tylko jako eksponaty. Szczególnie żałuję milczenia nowego dzielonego odtwarzacza Metronome, bo z rozrzewnieniem wspominam recenzję jego poprzednika. Jednakże milczenie nawet w przypadku aparatury audio bywa złotem, bo i bez grania wszystkiego co na Audio Show zgromadzono przyjąłem przez te dwa dni na siebie... czytaj więcej...
20 Komentarzy Droga wyjazdowa z Krakowa na Warszawę w minionym roku nie doznała żadnego remontu, o modyfikacji nawet nie wspominając, tak więc w dalszym ciągu jest to brama straceń dla samochodowego zawieszenia i powód by jeździć po Polsce wyłącznie samochodem terenowym. Poza tym w odróżnieniu od zeszłego roku wyjechałem w sobotę rano a nie w piątek wieczorem, dzięki czemu mogłem podziwiać widoki. Niedawno usłyszałem w telewizyjnym komentarzu, że Polska wspaniale się rozwinęła... czytaj więcej...
1 Komentarz