Recenzja: Reference 3A MM de Capo/i

Budowa

Reference_3A_MM_10

Reference 3A MM de Capo/i

   Reference 3A liczy już latek parę i lat tych nie przespała. Cały czas rozwija się technologicznie, wdrażając nowe rozwiązania i procedury materiałowe. Same głośniki de Capo MM, czyli „Midi Master”, pojawiły się w latach 80’tych i w ich dawnych recenzjach możemy przeczytać, że:  No owszem – pomysł na brak zwrotnicy może i ciekawy, rozwiązanie całościowo interesujące i nawet całkiem nieźle dopracowane, jednakże –  no wiecie – tak to tam sobie jeden gość wydumał, zrobił po swojemu i nieźle w sumie mu wyszło, ale trochę jednak pachnie to amatorszczyzną.

Niezależnie od tego czy tamte opinie były choć częściowo trafne, czy raczej kierowane chęcią popisania się przez recenzenta własną  fachowością, korzystnie mającą górować nad amatorskimi zapędami Daniela Dehay z Reference 3A, tego rodzaju recenzorskiej buty dziś już w żadnym sposobie zastosować się nie da. Reference 3A ostro bowiem poszło do przodu, wdrażając nowe technologie i ulepszenia, cały czas przy tym trzymając się idei założycielskiej, czyli braku podpięcia głośnika szerokopasmowego do zwrotnicy. Rozwiązanie to pozwala łączyć ów głośnik prosto ze wzmacniaczem, dzięki czemu unika się zniekształceń i ograniczeń wynikających z naturalnej dla zwrotnic funkcji filtracji i ograniczania. Tutaj, w unikalny wręcz sposób, głośnik średnio-niskotonowy, a tak naprawdę szerokopasmowy, czy wręcz pełnopasmowy, niczym nie jest filtrowany ani ograniczany. Pobiera od wzmacniacza cały nienaruszony sygnał i całą jego zawartość użytkuje. Ktoś nie znający tematu mógłby zapytać: co w tym osobliwego i dlaczego inni podobnie nie postępują? Sęk w tym, że tego rodzaju bezpośredniość, dostarczająca głośnikowi cały pochodzący od wzmacniacza materiał elektroakustyczny, z reguły skutkuje zniekształceniami. Krótko mówiąc, normalne głośniki z całym pasmem sobie nie radzą i dlatego dostarcza się im poprzez filtry pasmo ograniczone, kawałkując je na fragmenty i kierując do poszczególnych głośników takie porcje, które będą mogły one strawić i przeobrazić na postać odpowiednio dobrej jakości dźwięku wolnego od zniekształceń. A ponieważ sporządzenie głośnika doskonale radzącego sobie z całym pasmem jest naprawdę trudnym i skomplikowanym zagadnieniem, nikt się prawie tego poza konstruktorami słuchawek nie podejmuje, a oni z kolei mają ułatwione zadanie z uwagi na mniejszy obszar oddziaływania i mniejszą wymaganą moc.

Reference_3A_MM_13

Kanadyjska głośnik – legenda

Tak więc wszystkie te uwagi o rzekomo na poły amatorskich zapędach Reference 3A możemy od razu wyśmiać, jako żałosne próby zaimponowania czytelnikom. To co Reference 3A zrobiło od początku było dowodem wyjątkowego profesjonalizmu a nie porywania się z motyką na Słońce. Niezależnie jednak od tamtych spraw minionych, sprawy bieżące przybrały jeszcze bardziej profesjonalny obrót. Obecnie na użytek swego pierwotnego pomysłu stosuje się bowiem znacznie bardziej zaawansowaną i przemyślaną technologię. Wystarczy rzucić okiem na sam główny głośnik, ów całe pasmo przenoszący. Jego membranę wykonano z włókien węglowych, jak stwierdza producent, ekstremalnie cienkich i mocnych, która to membrana zapada się hiperbolicznie ku centralnemu stożkowi, mającemu postać wielosoczewkową i wielowarstwową. To opatentowane, wynalezione przez Ricky Schultza z firmy Surreal Acoustic rozwiązanie, zwie się Surreal Acoustic Lens i ma za zadanie wytłumić tudzież rozproszyć wiry dźwiękowe oraz towarzyszące im turbulencje, pojawiające się w newralgicznym obszarze epicentrum głośnika. Niepomijalne z uwagi na fizykę wirów i oddziaływań nieliniowych, charakterystycznych dla obszarów zachodzenia procesów o wysokiej energii, zakłócenia te, w tym wypadku mające postać dźwięków rezonansowych, są przez Surreal Acoustic Lens rozpraszane i wygaszane do stopnia niemal zerowego, w efekcie stając się niesłyszalnymi. Właśnie dzięki temu szerokopasmowy głośnik monitorów Reference 3A MM de Capo/i może przyjąć całe pasmo sygnału prosto od wzmacniacza i z nim sobie poradzić. Dodajmy, iż rozwiązanie to jest nowe, a w starszych głośnikach pełnopasmowych Reference 3A miejsce Surreal Acoustic Lens zajmowała specjalna kopułka o nietypowym, walcowatym kształcie.

Kolejną innowacją jest poddanie wszystkich metalowych elementów głośnika oraz całego wewnętrznego okablowania kriogenizacji, poprzez oziębienie ich do temperatury –195 °C. To coraz modniejsza ostatnimi czasy procedura, mająca z założenia poprawiać własności przewodzące poprzez lepsze uporządkowanie struktury przewodnika, zaczerpnięta niewątpliwie z obszaru badań nad nadprzewodnictwem niskotemperaturowym, choć trudno stwierdzić czy tego rodzaju zabieg ma jakiś faktyczny wpływ na przewodnictwo.

Kolejną innowacją jest zastąpienie tweetera o miękkiej kopułce berylowym, w dodatku nie takim zwykłym, tylko mającym wyjątkową cienkość, a co za tym idzie także szybkość i dźwiękowe wyrafinowanie. Dodajmy, że w odróżnieniu od głośnika głównego, tweeter ten jest filtrowany za pośrednictwem wysokiej jakości kondensatorów ClarityCap oraz rezystorów.

Reference_3A_MM_15

Futurystycznie, lecz z klasą

Ostatnia rzecz, na którą producent zwraca szczególną uwagę, to pokrycie obudów opatentowanym materiałem  Nextel©, mającym fakturę zamszu i cechującym się pochłanianiem światła oraz dźwięków, dzięki czemu obudowa zyskuje walor większej neutralności akustycznej. Poza tym podkreśla się też wysokiej jakości okablowanie z miedzi OCC (czyli beztlenowej) o odpowiednio do każdego głośnika dobranym przekroju, a także użycie do przykręcania głośników śrub z miękkiego metalu, dających mniejsze rezonanse niż takie same z metali twardych.

Sumarycznie można więc orzec, że głośniki Reference 3A MM de Capo/i z uwagi swą nietypową, nowatorską, choć sięgającą daleko wstecz konstrukcję, świetność użytych materiałów oraz pochłanianie światła (to mniej) tudzież zakłóceń (to bardziej), powinny emitować wspaniałe dźwięki.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

15 komentarzy w “Recenzja: Reference 3A MM de Capo/i

  1. Sebastian pisze:

    Piotrze,

    Zabrakło jedynie ceny w punktowym podsumowaniu 🙂

    Dość mało wspominasz o samej scenie, jej rozmiarze i głębi. Rozumiem że nie jest aż tak magiczna jak reszta przekazu?

    Szkoda, że nie są jeszcze aktywne bo wtedy na pewno wylądowały by w kręgu moich zainteresowań.

    Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Cena i scena, powiadasz Sebastianie.

      Odnośnie ceny, to na stronie dystrybutora widnieje propozycja: „Zaproponuj cenę.” Jeżeli stosują takie wybiegi, to co ja ich będę wyręczał w podawaniu cen. Pewnie tak naprawdę lokuje się gdzieś w okolicach dziewięciu tysięcy. Trzeba się pofatygować i zadzwonić. Zastępowanie dystrybutora w negocjacjach cenowych nie jest moją rolą. Tak nawiasem, tego rodzaju negocjacje i duże upusty to zdaje się polska specyfika, bo w Niemczech dystrybutorzy uznanych marek podobno twardo trzymają ceny świeżych produktów.

      Co do sceny, to jest bardzo dobra. W ustawieniu zalecanym przez producenta niezwykle szeroka, czytelna, precyzyjna, panoramiczna; w tym moim, niepoprawnym, węższa ale głęboka i bardziej całościowo magiczna. Taki pokaz dźwiękowej magii. Wręcz cyrkowy.
      Te monitory są super. W każdym razie u mnie były i są moim zdaniem. Za inne systemy i inne pomieszczenia odsłuchowe, podobnie jak za inne gusty, ręczyć oczywiście nie mogę.

  2. Michal W. pisze:

    Nie wiem czemu firma Reference 3A zaleca tweetery po zewnętrznej, ale bardziej logicznie jest po wewnętrznej dlatego, że do budowania trójwymiarowego obrazu sceny w systemie stereo potrzebne jest słyszenie nie tylko głośnika odpowiadającemu uchu po swojej stronie, ale i tego po przeciwnej i szczególnie wysokie tony mają to utrudnione, gdyż głowa jest dla nich cieniem akustycznym. Dlatego też lepiej jest mieć po wewnątrz głośnik wysokotonowy, żeby przeciwne ucho lepiej go słyszało, z mniejszym cieniem akustycznym. Punktowość być może w przeciwnym wariancie będzie lepsza, ale holografia nie.

    1. Piotr Ryka pisze:

      W instrukcji stoi napisane:

      „Coherent phase is achieved with a combination of precise positioning of the drivers having a front baffle at a critical angle and placing the tweeters on the outside. With the tweeters on the outside, the loudspeakers should be directed straight forward (with no toe-in) toward the listening area. This will place the tweeters further away from the listener and therefore time-align the drivers properly.”

      Nic nie poradzę, że tego nie słyszę. Widać głowę mam za kanciastą albo uszy nie po tej stronie.

  3. Sławomir S. pisze:

    Ciekawy jest 'francuski ślad’w konstrukcji tych monitorów. Głośnik szerokopasmowy podpięty bez zwrotnicy i wysokotonowy odcięty kondensatorem, skad my to znamy ? Wszak to pomysł zastosowany przez Webera Rehde w Rehdeko.

    1. Michal W. pisze:

      To jest także „pomysł” obecny w każdym samochodzie z miejscem na instalację głośników wysokotonowych. Są one po prostu dopinane równolegle do głośników szerokopasmowych poprzez kondensator.

  4. Piotr Ryka pisze:

    Ślad francuski jest rzeczywiście bardzo ciekawy. Ale tak naprawdę jest to ślad prowadzący do Danii, bo Weber Rehde był Duńczykiem. Zadziwiający jest fakt, że ani on, ani jego Rehdeko nie są wzmiankowani w Wikipedii. To bardzo poważne niedociągnięcie. Wszak to postać i firma o wielkich zasługach w dziejach audiofilizmu.
    Głośniki Rehdeko faktycznie nie miały zwrotnicy, a pytaniem jest, czy to Webern Rehde uczył się od Daniela Dehay, czy odwrotnie. A może opracowali to razem?
    Wiadomo, że Reference 3A powstała w 1959, a Rehdeko w 1968. Wiadomo też, że Webern Rehde przez kilka lat pobierał nauki od inżynierów francuskich, więc być może kontaktował się także z Danielem. No i wiadomo, że Reference 3A istnieje po dziś dzień, a sławne i niezwykle cenione Rehdeko zbankrutowało w 2001. Ktoś może wie na ten temat coś więcej?

    Pod tym adresem garść wspomnień
    https://sites.google.com/site/rehdeko/

    1. Sławomir S. pisze:

      Upieram sie przy 'śladzie francuskim’. Rehde to Duńczyk , kóry osiadł i produkował we Francji. Uroczy salonik fabryczny właśnie we wskazanymn linku :
      https://sites.google.com/site/rehdeko/Home/la-boutique-rehdeko.

  5. Piotr Ryka pisze:

    Firma Rehdeko była oczywiście francuska, podobnie jak francuska była kultura techniczna jej założyciela. A Francja to miejsce bardzo ciekawej myśli technicznej, owocujące niepowtarzalnymi pomysłami i płynącym z nich brzmieniem.

  6. Kris pisze:

    Bardzo ciekawa recenzja. Przy okazji-Ontario jest angielskojęzyczna!

    1. hifiphilosophy pisze:

      Dziękuję za wytknięcie błędu. Już poprawiłem. Wziął się stąd, że początkowo siedziba firmy była w jakimś mieście w Quebec, ale wyczytałem, że przeniosła się do Kitchener. Zmieniłem nazwę miejscowości i prowincji, a francuskojęzyczna zostało.

  7. Greg pisze:

    Mam je . Miałem do wyboru zakup monitorów do 25 kzł.
    Oczywiście droższe posiadały pod pewnymi względami pewne lepsze cechy…ale ta muzykalność . To mnie rozbroiło. Nie wiem jak producent tych kolumn to zrobił , ale jest magia słuchania.
    Moje Herbatniki 30.2 40th poszły w diabły i odstawkę.
    Testowałem w pomiszczeniu 20 m2 ale…i tu ale- wylądowały w pokoju 10 m2. Ktoś powie „zwariował” …pewnie tak , ale po odpowiednim zaadoptowaniu akustycznym ..zagrały i to jak.
    Bez buczenia, rezonansów z piękną holografią i muzykalnością.
    Ja swoje kupiłem z zagranicy w dobrej cenie, ale jak ktoś trafi okazję to brać i nie zastanawiać się. Baaardzo muzykalne monitory.

    1. Greg pisze:

      Wybaczcie literówki , nie jestem z polski ..troche pomógł mi tłumacz.

  8. Ruud pisze:

    ik heb geen capo’s maar de MM master serie generation II, 120W,Codes w 38126 T 38102, Made in France, biwired, ga ze nooit verkopen want samen met de Sansui AU 717 en de Philips cd 960 een onverslaanbare audofiele combinatie ! Betaalbaar ….en verrassend met de Marantz cd73.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy