Podsumowanie
Mytek Manhattan jest z tych, co czynią muzykę super przejrzystą, bardzo misterną, zaznaczającą delikatność, przesyconą powietrzem, wyjątkowo szczegółową i szczególnie rześką. Zarazem bardzo dynamiczną i kiedy trzeba potężną, bez żadnych ograniczeń na basie. To składa się na pełny naturalizm, w tym wypadku wyzbyty ostrości i pikanterii. Wszystko co cienkie i szpiczaste zastąpione zostaje powietrzem i rozmiarem, wspomożone dynamiką i równie mocno rozciągnięte na dole. Na logikę trzeba by to łączyć ze wzmacniaczami i głośnikami o masywnej charakterystyce i raczej ciepłym niż chłodnym brzmieniu. Tak się wydaje, ale praktyka z super przejrzystymi i potężnie sopranowymi Spendorami pokazała, że wcale nie ma takich wymagań, a kierunek może być inny. Podobnie miała się rzecz ze słuchawkami, spośród których wszystkie okazały się pasować. Zarówno te pełne i ciepłe jak Audeze, jak i potrafiące na sopranowym obszarze pokazać rogi, których przykład stanowiły Sennheisery HD 800. Próbowałem nawet wyjątkowo sopranowo ofensywnych Pandora Hope i też wypadły znakomicie, pod warunkiem odpowiedniej jakości kabla USB.
Od czasu porównania własnego odtwarzacza z Audio Research CD-9 nic tak mnie nie zirytowało, bo wprawdzie przetwornik Meitnera także okazał się wyraźnie lepszy, ale przynajmniej kosztował 30 tysięcy, wybijając z głowy złudy o nabyciu, a tu lepszość podobnie wyraźna, a cena niższa o połowę. Nie podejmę się przy tym żadnych odniesień jakościowych poza uwagą, że brzmienia Meitnera i Myteka są dosyć podobne, jednakowo skierowane na czystość i wyrazisty realizm. O różnicach jednak ni słowa, bo są na pewno subtelne, wymagające uważnego odsłuchania. Znakomitymi przetwornikami są też wprawdzie Ayon Sigma i Phasemation HD-192, ale ten drugi ma tendencję do grania w tym samym kierunku co Black Gate u Cairna, a Sigma ma dedykowany napęd i dopiero do niego pasuje w całej pełni, zarówno stylem jak i wyglądem. Natomiast Mytek gra solo i akurat w ten sposób, że świetnie uzupełnia Cairna, dając wiele do myślenia. Łakomy kąsek.
Dorzucę jeszcze, że firma Mytek blisko współpracuje z inną światową sławą o polskim rodowodzie, firmą Lipiński, produkującą najsławniejsze monitory studyjne.
W punktach:
Zalety
- Popisowa przejrzystość.
- Świetna dynamika.
- Doskonałe oddanie wszystkiego co delikatne.
- Masa powietrza w dźwięku.
- Jasne, przyjemne światło.
- Potężna burza sopranowa bez żadnych ujemnych następstw.
- Przeciwnie, wraz z nią wszystko rozkwita.
- Pełny realizm, bez żadnej umowności.
- Basa masu i masa basu.
- Bardzo dobry wzmacniacz słuchawkowy o konstrukcji dual mono.
- Femtosekundowy zegar.
- Bardzo dobra sekcja zasilania.
- Mój ulubiony filtr »Slow«.
- Funkcja »Bypass«.
- Potencjometr analogowy w postaci drabinki rezystancji.
- Świetnie się sprawdzające opcjonalne wejście optyczne o podwyższonej jakości.
- Obsługa DSD.
- Wyjścia analogowe symetryczne i niesymetryczne.
- Pasuje do każdych słuchawek niezależnie od impedancji i brzmieniowego stylu.
- Ciekawy, oryginalny wygląd.
- Wielostopniowa regulacja siły świecania wyświetlacza.
- Pełny zasób przyłączy cyfrowych.
- Łatwe do opanowania menu.
- Pilot.
- Przytomna cena.
- Made in Poland.
- Rodzima myśl techniczna.
- Światowa renoma.
Wady i zastrzeżenia
- Koniecznie trzeba dobrać odpowiedni kabel USB.
- Silnie reaguje na kable zasilające.
Sprzęt do testu dostarczyła firma:
Dane techniczne:
- Konwersja: 32 bity, PCM do 384 kHz, DSD do DSD256
- Dynamika: 130 dB
- Całkowite zniekształcenia harmoniczne (THD; dot. konwertera): -110 dB
- Cyfrowe wejścia audio:
- S/PDIF, AES/EBU, Toslink, wszystkie pracujące z rozdzielczością do 24/192 kHz
- Fire/Wire 400/800 – do 24/192 + DSD
- USB – PCM do 32/384 kHz + DSD do DSD256
- 2 x BNC – DSD do DSD256
- Obudowa: 1U
- Wymiary: wys. 50/66 (z nóżkami) x szer. 431 x gł. 300 mm
- Waga: 8 kg
System:
- Źródła: PC, Cairn Soft Fog V2.
- Przetwornik: Mytek Manhattan.
- Wzmacniacze słuchawkowe: Mytek Manhattan, Sugden Masterclass HS-4.
- Słuchawki: AKG K712, Audeze LCD-3, Fostex TH-900, Sennheiser HD 800 (kabel FAW Noir Hybrid).
- Kabel USB: Tellurium Q Blue.
- Kabel optyczny: Belkin.
- Interkonekty: CrystalCable Absolute Dream, van den Hul First Ultimate.
- Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
- Końcówka mocy: Croft Polestar1.
- Głośniki: Spendor S7.
- Kabel głośnikowy: Entreq Discover.
- Kondycjoner: Entreq Powerus Gemini.
Panie Piotrze, czy temat Marantz HD-DAC1 całkiem już upadł?
Nie. On jest u mnie. Właśnie się wygrzewa. Recenzja za jakieś dwa tygodnie, może wcześniej.
Witam Piotrze możesz przypomnieć nazwę tego amerykańskiego wzmacniacza tranzystorowego,
o którym mówiłeś jakoś uleciało z pamięci Weiss?
A ten Mytek bardzo ciekawie się prezentował, szkoda że nie udało się posłuchać bezpośrednio z niego
tylko przez Sugdena.
Wells Audio Headtrip
http://www.wellsaudio.com/products/headphone-amplifiers
Dziękuję, zapowiada się ciekawie z opisu.
W Ameryce robi furorę.
Tylko cena 7k$.
Cena rzeczywiście wysoka, ale jest kilka słuchawkowych wzmacniaczy kosztujących jeszcze dużo drożej. Mój wraz z przeróbkami i lepszymi lampami kosztowałby dzisiaj podobnie.
Jak wypada stereofonia? Jaka jest cena? Nieco chyba szkoda, że nie ma słuchawkowych wyjść symetrycznych. Z tego co zrozumiałem z Pana recenzji, w przypadku HD800 wiele one tracą na połączeniu zwykłym.
Dokładną cenę muszę zweryfikować, dlatego jej nie podałem. Coś około 14 tysięcy złotych, może nieco więcej. Symetrii nieco szkoda, ale trudno. Z HD 800 gra jednak bardzo dobrze, a najlepszy wzmacniacz dla tych słuchawek – Bakoon – nie jest symetryczny. (Eternal Arts jest wprawdzie jeszcze lepszy, ale kosztuje abstrakcyjnie.)
Dziękuję. No a co, Panie Piotrze, z tą stereofonią? Wydaje mi się, że w niższym modelu Myteka ocenił ją Pan nieco gorzej niż w Audiolabie M-DAC, pomimo przekonania o ogólnej przewadze Myteka. Jak wypada obecny model na tle rywali?
Czy nawiązując do przetwornika Meitnera miał Pan na myśli testowanego Emm Labs XDS1 SE v2 Eda Meitnera czy Meitnera MA-1?
Stereofonia nowego Myteka jest bez zarzutu. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Podobnie do głębi sceny. W przypadku Meitnera miałem na myśli przetwornik MA-1. Ich odtwarzacza (EMM Labs) za 30 tysięcy niestety nie oferują.