Recenzja: music hall ha25.3

Podsumowanie

    Mały wzmacniacz, niemała sprawa. Zarazem też zaskakująca. Bowiem najczęściej, przynajmniej kiedyś, małe wzmacniacze mające lampy dawały alternatywę melodyczną względem szorstkawych tranzystorowych. Firma iFi z towarzyszeniem innych w tę sytuację wkroczyła, przełamując ten schemat i przedkładając małe konstrukcje mające lampy stawiające na cechy dynamiczne i szczegółowość bardziej niż na umizgi. Niewielki, ale ewidentnie stacjonarny music hall ha25.3, też idzie w tym kierunku, kładąc największy nacisk na szczegółowość i separację, na melodykę tylko średni. Zależeć teraz będzie od słuchawek, na ile to się sprawdzi. Najlepiej u basowych, zgęszczających, też bardzo dobrze u przeciętnych, czyli wypośrodkowanych brzmieniowo. Natomiast w przypadku analitycznych raczej ożenek bym odradzał, może się stać zbyt technicznie. Choć oczywiście nie brakuje tych, którzy takiej muzyki łakną, dla nich to będzie w porządku.  

    Do znakomitej wyraźności poprzez szczegóły i separację dorzuca mały music hall dużą rezerwę mocy. Ta działa na dwóch frontach – pozwala słuchawkom o normalnych lub nadprzeciętnych nawet wymaganiach odnośnie mocy tworzyć muzyczne wizje z towarzyszeniem dużej energii; z kolei tym, bardzo nielicznym, domagającym się mocy ekstremalnej, pozwala w ogóle zaistnieć w wymiarze dawcy przyjemności. Przy tej okazji ta właściwość, mniej już dzisiaj potrzebna, że mimo braku regulatora impedancji nauszniki dawniejsze, mające przeważnie wysoką, sprawdzą się równie dobrze jak współczesne, mające niską albo średnią. Do tych walorów dołącza funkcja przedwzmacniacza i niebagatelna możliwość korzystania z trzech do wyboru wyjść słuchawkowych. Ostatni atut, nie mniej ważny – oszczędzamy na kablu zasilania. Do czego doszlusowuje jeszcze jeden, zupełnie świeżej daty – wzmacniacz bierze mało prądu ze ściany, co stało się ostatnio cenne.

 

W punktach

Zalety

  • Mały, ale mocny.
  • Funkcja przedwzmacniacza.
  • Trzy wyjścia słuchawkowe, w tym jedno symetryczne, pozwalające korzystać z architektury dual-mono.
  • Szczytowej miary szczegółowość.
  • Szczytowej miary separacja.
  • Wysoka energia dźwięku.
  • Kontury rysowane cienką kreską, poprawiającą wyraźność.
  • Dobre operowanie echami pozwala tworzyć wielkie sceny.
  • Szerokie pasmo akustyczne w połączeniu z takimi walorami daje znakomite efekty w przypadku słuchawek o mocnym basie.
  • Urządzenie bardziej podkreśla cudze walory niż narzuca własne warunki, ale lepiej się sprawdzi ze słuchawkami mającymi gęsty lub średnio gęsty dźwięk.
  • Walory melodyczne na zadowalającym poziomie.
  • Wystarczający poziom masywności.
  • Nie będzie więc kłopotów z odchudzaniem i stroną analogową, o ile tych nie dostarczą pozostałe składniki toru.
  • Odpowiednim doborem partnerstwa można przywołać high-endowe brzmienie.
  • Poręczny maluch, oszczędny prądowo.
  • Z architekturą dual-mono, mający lampy w sekcji przedwzmacniacza.
  • Zasilanie prądem stałym na bazie nagniazdkowego zasilacza uwalnia od poszukiwań dobrego kabla zasilania i zakłóceń prądowych.
  • Znany i doceniany producent.
  • Polska dystrybucja.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Schludny lecz skromny wygląd.
  • Lepszy zasilacz by nie zaszkodził.
  • Słuchawki grające w manierze analitycznej raczej nie będą pasowały.

 

Dane techniczne:

  • Typ urządzenia: wzmacniacz słuchawkowy/przedwzmacniacz
  • Schemat obwodu: zbalansowany
  • Rodzaj przedwzmacniacza: lampowy (2 x Philips JAN 6112)
  • Rodzaj wzmocnienia: tranzystorowy
  • Gniazda słuchawkowe: 4-pin, jack 6,35 i jack 3,50 mm
  • Wejścia: 2 x RCA
  • Wyjścia: 2 x RCA (nieregulowane i regulowane)
  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 80 kHz
  • S/N: 101 dB
  • THD: < 0.06%
  • Gain: 4 dB
  • Separacja kanałów: – 98 dB
  • Impedancja wejściowa: 15 kΩ
  • Minimalna impedancja słuchawek:  8 Ω
  • Pobór mocy: 450 mA DC
  • Wymiary: 57 × 165 × 170 mm
  • Waga: 0,78 kg
  • Zasilacz: 18 V/1,0 A

Cena: 2390 PLN

 

System:

  • Źródła: dysk PC (gęste pliki), Internet (YouTube, TIDAL).
  • Przetworniki: PrimaLuna EVO 100.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: music hall ha25.3, Phasemation EPA-007,.
  • Kable USB: iFi Gemini, Fidata HFU2 Series USB.
  • Kabel koaksjalny: Tellurium Q Black Diamond.
  • Konwerter: M2Tech EVO TWO z zewnętrznym zasilaczem GFmod.
  • Słuchawki: Dan Clark Audio STEALTH (kable Tonalium i oryginalny), Grado GH2, Sennheiser HD 800 (kabel Tonalium – Metrum Lab), Ultrasone Tribute 7 (kabel Tonalium – Metrum Lab).
  • Interkonekty: Sulek Edia RCA
  • Listwa: Sulek Edia.
  • Kable zasilające: Harmonix X-DC350M2R, IsoTek EVO.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Divine Acoustics KEPLER, Solid Tech „Disc of Silence”.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

8 komentarzy w “Recenzja: music hall ha25.3

  1. Marcin pisze:

    Witam,

    Cieszę się za każdym razem, gdy pojawią się tu recenzja czegoś dobrego, a i taniego. Chociaż dźwięk absolutnie high-endowy cieszy najbardziej, tak słysząc ceny poszczególnych komponentów takiego systemu można dostać palpitacji serca.

    Panie Piotrze, nie wiem jakiego sprzętu recenzje mają największą liczbę odwiedzin na Pańskiej stronie, ale jeśli najbardziej lubiane są sprzęty budżetowe, to polecam wziąć na warsztat iFi iDSD micro Signature. W tych pieniądzach wyśmienity all-in-one, sporo lepszy od często przez Pana zachwalanego iDSD BL.

    Pozdrowienia

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Dziękuję za podpowiedź, ale iFi właśnie zmieniło dystrybutora z łatwego do współpracy na trudnego, co raczej dobrze nie wróży.

  2. MirekM pisze:

    Bardziej wszystko mający, to np. Shanling EM5. Bogaty zestaw wyjść słuchawkowych, konfigurowalnych. Wielość możliwości odtwarzania plików i podania sygnału cyfrowego. Taki mały kombajn audio.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      No tak, ale dwa razy droższy.

  3. Bafia pisze:

    Kiedy bedzie recenzja Utopii 2022?
    Pozdrawiam.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Jest już opisana i sfotografowana. Pewnie w poniedziałek.

  4. Piotr pisze:

    Witam
    Czy ten wzmacniacz bedzie miał fajną synergie HD800S ? Bo z jednej strony pisze że analityczne słuchawki raczej mu nie przypasują a z drugiej że Hd800 mu odpowiadają. Pozdrawiam

    1. Piotr+Ryka pisze:

      HD800 są bardziej analityczne od HD800S, czyli z tymi ostatnimi powinno być przynajmniej tak samo dobrze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy