Recenzja: Dan Clark Audio STEALTH

   Za słowami tytułu poza nazwą słuchawek chowa się parę dodatkowych znaczeń. Przede wszystkim fakt, że to kolejny flagowiec znanej marki, stający do wyścigu o palmę pierwszeństwa nie w którejś niższej kategorii jakościowej, tylko ogólnej. Z tej racji, panującym zwyczajem, znaczony nowatorstwem oraz wysoką ceną. Prócz tego to słuchawki zamknięte, a ostatnimi czasy słyszy się coraz częstsze wołania o takie. Także planarne, tym samym w technologii dziś najmodniejszej, najbardziej też rozwojowej. W tytule również nowa nazwa znanej firmy, to bowiem kolejne słuchawki ze stajni MrSpeakers, przemianowanej teraz na „Dan Clark” – by sławić imię właściciela. Zjawia się także słowo „Stealth”[1], robiące w audiofilskim świecie coraz większą karierę. W technologii „Stealth” ukształtowano magnesy HiFiMAN Susvara; do „Stealth” nawiązuje elektronika iFi i kształty obudów odtwarzaczy Astell & Kern, a teraz „Stealth” są całe słuchawki Dana Clarka, w dodatku najważniejsze.

Skoro Dan Clark zapragnął promować się imieniem i nazwiskiem, uczyńmy mu tę grzeczność i przypomnimy o nim.

Mr Clark kiedyś zajmował się kolumnami, w następstwie czego zyskał przydomek MrSpeakers. Jeszcze w latach 90-tych konstruował także wzmacniacze i inną elektronikę, niemniej to za kolumny otrzymał wyróżnienie „Platinum Audio”. Prócz tego udzielał się na forum Head-Fi, gdzie znany był jako autor modyfikacji słuchawek planarnych Fostex TR-50, oferowanych pod nazwami Alpha Dog i Alpha Prime. Tak z tymi modyfikacjami dobrze mu szło, że postanowił zająć się wyłącznie słuchawkami, zarzucił całą resztę. Pozostawił w ofercie modyfikacje Fostexów, sam skupił się na rozbudowie firmy i konstruowaniu od podstaw nowego modelu, zdecydowanie droższego. Te słuchawki weszły na rynek pod nazwą MrSpeakers Ether, dając technologiczny fundament dla szerzej znanej, zmodernizowanej wersji z przydomkiem Flow. O której ważna uwaga, iż wg sugestii Clarka stanowić miała połączenie technologii planarnej z techniką radełkowej diafragmy AMT, wynalezionej przez Oskara Heila. Prócz tego czerpała z koncepcji przeciwdziałających zaburzeniom interferencyjnym lejkowych otworów nad membraną, co było wynalazkiem polskiego innowatora, Grzegorza Zielińskiego. Lecz to nie Heil ani Zieliński spili z tego śmietanę, tylko korzystający z ich dokonań Clark. Obecnie szczycący się flagowymi słuchawkami już bardziej własnego chowu, tytułowymi Dan Clark Audio STEALTH.

Zanim zaczniemy przyglądać się, co to za Stealth tym razem, przypatrzmy się cennikom. Nowy flagowiec inaczej zwącej się teraz firmy wyceniony został na $4000, co na krajowym rynku oznacza 19 tys. PLN za wersję z kablem VIVO 1,8 m, lub równe 20 tys. za VIVO trzymetrowy. Trafienie zatem między najlepszych o konstrukcji planarnej – pomiędzy HiFiMAN Susvarę i jej liczną rodzinę, T+A Solitaire P, Audeze LCD-5 i LCD-4, Abyss 1266 i Abyss Diana, Final D8000 z przydomkiem PRO i bez, a także Meze EMPYREAN i ich szczytową formę ELITE. Konkurencja wobec tego rozliczna, zarówno tańsza jak droższa, ale gdy chodzi o zamknięte, ograniczona praktycznie do samych HiFiMAN HE-R10P, o ponad pięć tysięcy droższych. Są wprawdzie w Petersburgu zamknięte Kennerton Rognir za €3250, ale polski dystrybutor słabo podtrzymuje współpracę, nie przybędą do testu. Za to na miejscu wspomniane HiFiMAN-y udające Sony R10, ich recenzja będzie następna. Są też na miejscu konkurencyjne dynamiczne Ultrasone T7, rynkowo już wybyłe. Z rynkowo aktualnych wymienić trzeba ZMF Vérité Closed LTD (za 13 900 PLN) i Focal Stellia (za 14 000 PLN), lecz ich do porównania nie mam. W ofertach pozostały tylko one, plus sporo tańsze Sony MDR-Z1R, jako że Final Sonorous X i VIII oraz Audio-Technica ATH-L5000 także się ulotniły.

[1] “Stealth” znaczy „podstęp”, „skradać się”, „przechytrzyć”, „podpełznąć”, „potajemnie”, „ukradkiem”. Coraz liczniejsi zatem podpełzają – przebiegle, ukradkiem, podstępnie.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

18 komentarzy w “Recenzja: Dan Clark Audio STEALTH

  1. Sławek pisze:

    Jak one takie szczegółowe, to wyobrażam sobie słuchowo pewne podobieństwo do stylu grania HiFiManów. Zatem z niecierpliwością czekam na recenzję HE-R 10P.
    Tak przy okazji – skoro one takie niełatwe w wysterowaniu są, to czy próbował Pan je napędzić z odczepów głośnikowych?
    Pozdrawiam i dziękuję za kolejną interesującą recenzję.

  2. Piotr Ryka pisze:

    Recenzja HiFiMAN-ów się pisze, w trakcie sprawdzę napędzanie porównywanych STEALTH kolumnowym wzmacniaczem. Ale Phasemation był całkowicie wystarczający, nie tak jak przy Susvarach.

  3. miroslaw frackowiak pisze:

    Mysle ze z Carym 300B by fruwaly?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Niewątpliwie.

  4. miroslaw frackowiak pisze:

    Nowe GRADO RS1x($750) i RS2x($550) pokazaly sie nowe calkiem modele,akurat wiele lat minelo poki zrobili calkiem nowe modele,moze uda sie tobie po tylu latach przetestowac nowe Grado? myslalem o kupnie starych Grado RS1e ale jak wyszly calkiem nowe to sie wstrzymam i poczekam na recenzje…
    https://4ourears.com/products/rs1x
    https://4ourears.com/products/rs2x

    1. Piotr Ryka pisze:

      Są u mnie podobne Grado GH2 i będą opisane. Odnośnie tamtych, to nie wiem, bo dystrybucja ma trudności, producent nie realizuje zamówień. (Pandemia.) Ale jak dotrą, to chętnie. Grado RS-1 to przecież słuchawki-legenda.

  5. MatiMX pisze:

    Jestem przekonany, że ma Pan niewątpliwie talent do pisania recenzji, ale tylko i wyłącznie słuchawek top tier. Przy tych tanich Pana sprzęt się tylko męczy. Elitarne Meze vs Stealth – bitwa roku czekałem na koniec i byłem pewien, że będzie porównanie no i zostałem uraczony podsumowaniem które jakby nie było, spełniło mnie. Wiadomo każdy byłby zadowolony z tych dwóch tu można w ciemno kupować są tak inne. No właśnie tylko gdyby Pan mógł coś więcej chociaż kilka zdań proszę. Pozdrawiam i współczuję, że musiał Pan tyle pisać zamiast słuchać Stealth :).

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Porównania zawodzą, lecz mimo to porównam Meze do widoku rzeki przecinającej równinę, a Stealth do tej samej w momencie bycia wodospadem. Czy bardziej się komuś podoba rzeka jako jako jednolity nurt, czy jako coś spienionego, rozbijanego na krople? Takie porównanie oczywiście grubą przesadą, aż karykaturalną, ale Stealth rzeczywiście większy nacisk kładą na analizę, a Meze na jednolitość. Nie miałem ich wystarczająco długo równocześnie, by móc rozeznać, które wolę. Na pewno jedne i drugie bardzo mi się podobały, ale i tak więcej satysfakcji daje słuchanie własnych AKG K1000, obecnie z kablem Entreq Olympus.

      Odnośnie tanich słuchawek. Bywają pośród nich znakomitości. AudioQuest NightHawk, Fostex T60RP czy AKG K812 to słuchawki rewelacyjne, zwłaszcza po wymianie kabla na lepszy. Nic a nic moje uszy się nie męczyły podczas ich percypowania, sama wyłącznie satysfakcja.

      1. sonique pisze:

        Skorzystam z momentu, że ciekawie o tańszych i pozwolę sobie wkręcić się w temat. Zastanawiam się nad drugimi nausznikami. Na oku mam właśnie wspomniane Fostex T60RP oraz Meze 99 Classic. Korcą mnie pierwsze ale posłuchać mogłem tylko drugich. Prosiłbym o krótkie porównanie jeżeli odległość czasowa między odsłuchami owych nie zatarła śladów…

        1. Piotr+Ryka pisze:

          Meze są trochę dyskotekowe, mają wzmocniony bas. Fostex to brzmienie bardziej oryginałowi muzycznemu wierne, czyli coś dla lubiących naturalny przekaz. Dużo zyskują po zmianie kabla na Tonalium, ale ten kabel aż trzy tysiące. Ale może od Forza wystarczy, a jest trzy razy tańszy. Sobie bym wybrał Fosteksy, ale Meze też mi się bardzo podobały.

          1. sonique pisze:

            O to mi chodziło. Dziękuję!

  6. Maszy pisze:

    Dziękuje za recenzje. Od nie dawna posiadam Stealth i napędzam je z Topping A90 + E50. Testuje obecnie mojo 2 i tu połączenie wypada trochę muzykalniej i dość fajnie łapie synergie. Jakieś rekomendacje do około 8tys zł?

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Też od niedawna posiadam Stealth i jestem bardzo zadowolony. Ze sprzętem zrobiło się ciężko – drożeje i trudno go zdobyć. Polecić mogę Matrix Audio Element X, zestaw PhaSta, zestaw SMSL, Myteka, ten wzmacniacz jest bardzo dobry, ale już nieprodukowany: https://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/16/445155.php

  7. Maszy pisze:

    Dziękuje, jako fan lamp, ciekawy jest zestaw PhaSta, posiadałem kiedyś Feliks Euforie, którą bardzo polubiłem. Wrócił bym do niej, ale martwię się że nie wysteruje porządnie Stealth. Do tranzystora, zawsze chciałem mieć do kompletu wzmacniacz lampowy.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Feliks Audio stworzyło nowy wzmacniacz flagowy – ogromne bydlę. Niestety drogi. https://feliksaudio.pl/aktualnosci/?lang=pl

  8. Adam xtp pisze:

    Prosze o sugestie, ktory model bezpiecznika Verictum bedzie odpowiedni ( chodzi o typ i wartosc )do phasemation epa 007, z gory dziekuje za pomoc.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Zamawiając u nich trzeba napisać, że chodzi o zwykłej wielkości czarny w kołderce. Wartość moim zdaniem 1A lub 2A. Z wyższą będzie grało lepiej.

  9. Piotr+Ryka pisze:

    Ukazała się wersja otwarta STEALTH.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy