Recenzja: Ayon CD-35 II

Podsumowanie

   To z pewnością korzystne, ta modelu Ayon CD-35 kontynuacja, nowe jego wcielenie. Odczułbym jako osobistą stratę zniknięcie, bo chociaż nie używam, to jako promujący czuję się współodpowiedzialny za jego dalszą egzystencję. Niewątpliwie to jeden z najbardziej udanych odtwarzaczy pozostających na rynku i tylko trochę szkoda, że w pierwszym spotkaniu z nową wersją nie miałem okazji poznać udoskonaleń zamiany w DSD. Ta w odniesieniu do topowej poprzedniej z przydomkiem „High Fidelity” to coś szczególnego i ważnego, nie tylko wcześniej niespotykanego. Coś wnoszącego nową jakość. Lecz nawet i bez tego dodatku nowy CD-35 II się broni, zarówno całościowo świetnym wyważeniem brzmienia, jak stylem odczytu PCM. Oczywiście że główna odnośnie tego zasługa w miliardach tranzystorów włożonych w kość od AKM, ale jej tutaj oprzyrządowanie, do tego stopnia rozbudowane, też czynnikiem kluczowym. Poszerzono lampowość, dopracowano napęd, skrócono jeszcze bardziej ścieżki, doszlifowano obwody. Odtwarzacz gra teraz cieplej, gładziej i bardziej spójnym dźwiękiem. Jeszcze się zbliżył do gramofonów, jeszcze mnie jest cyfrowy. To znaczy cyfrowy anatomicznie cały, ale cyfrowy w taki sposób, jakby cyfrowy nie był. Wyrażając się wielce uczenie można rzec, iż świetnie emulujący bycie analogowym. Wyrażając normalnie powiedzieć: analogowy dźwięk naśladujący świetnie. Jak już parę razy wspomniałem, trzeba się bardzo uważnie przysłuchać, żeby ślady cyfrowej anatomii pod analogowym sztafażem odszukać. Czego nie ma potrzeby robić, kiedy się nie jest recenzentem, od czego pozostałe walory brzmienia będą słuchającego odwodziły. A najważniejsze w tym wszystkim, że mając za źródło Ayon Audio CD-35 II bardzo łatwo w sensie kompozycyjnym (ekonomia to inna sprawa) zbudować system szczytowej klasy; na niemały dodatek może to być system zarówno skrajnie realistyczny, jak i skrajnie przyjemnościowy. Trafienie zatem w środek tarczy z możliwościami odtwarzacza – pan konstruktor się spisał, może przyjmować gratulacje.

 

W punktach

 

Zalety

  • Cztery dekady doświadczeń w budowaniu odtwarzaczy CD zbierają swe żniwo.
  • Brzmienie bliskie analogowej postaci, trudne od niej do odróżnienia.
  • Wilgotne, ciepłe, gładkie.
  • Zarazem energetyczne, szybkie, szczegółowe.
  • Bardzo rozdzielcze i głęboko przenikające w warstwy tworzące.
  • Oprawą tego otwartość, holografia i wielka scena.
  • Piękne i obfite pogłosy.
  • Trójwymiarowość w każdym względzie.
  • Magiczność i realizm.
  • Śpiewność.
  • Mienienie się głosów.
  • Długie, romantyczne wybrzmienia.
  • Ogarnianie całego pasma – od szczytowo przenikliwych sopranów, po mocny i dokładnie opisywany bas.
  • Wszystko dokładnie oświetlone światłem o miłej barwie, z użyciem światłocienia.
  • Brzmieniowe piękno na bazie wielkiej złożoności.
  • Wielka złożoność na bazie trójwymiarowości.
  • Trójwymiarowość pracująca na rzecz spójnej formy muzycznej.
  • Uniwersalizm brzmieniowy.
  • Kawał maszyny.
  • Do płyt i do komputera.
  • Dwa poziomy sygnału wyjściowego.
  • Opcjonalny przedwzmacniacz.
  • Opcjonalny moduł PCM-DSD.
  • Przełącznik wyjść analogowych. (Optymalizujący jakość.)
  • Pancerna obudowa.
  • Bezgłośny napęd.
  • Krążek dociskowy zintegrowany z pokrywą.
  • Pełna obsługa z panelu i z pilota.
  • Klasa A, single-ended.
  • Lampowy stopień wyjściowy.
  • Transformatory R-core.
  • Polski dystrybutor daje gratis drogie podstawki.
  • Dobry stosunek jakości do ceny.
  • Znany producent.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Jakość kosztuje.
  • Popisowy numer z zamianą PCM w DSD kosztuje dodatkowo.
  • Wersja topowa bardzo już droga i na dodatek (nie wiedzieć po co) limitowana do 35 sztuk.
  • Brak poprzednio oferowanego odczytu SACD.

 

Dane techniczne Ayon CD-35 II CD-Player:

  • Próbkowanie: PCM 768kHz/32 bit & DSD 256
  • Przetwornik: w pełni zbalansowany na kościach AKM 4497EQ
  • Przetwarzanie sygnału z DSP module (opcja): PCM→DSD & DSD→DSD
  • Lampy: 2x 6H30; 2x 5687; 1x GZ30
  • Dynamika: > 120dB
  • Output level @1 kHz  / 0,775V -0dB Low             2.5V fixed or 0 – 2.5 V rms variable
  • Output level @1 kHz  / 0,775V -0dB High            5V fixed or 0 – 5V rms variable
  • Output impedance  Single-Ended-RCA  ~ 300 Ω
  • Output impedance  Balanced-XLR          ~ 300 Ω
  • Digital output: 75 Ω S/PDIF (RCA)
  • Digital input: 75 Ω S/PDIF (RCA), USB, I2S, BNC, AES/EBU,
  • 3 x BNC for DSD
  • S/N: > 119 dB
  • Pasmo przenoszenia:  20Hz – 50kHz  +/- 0.3dB
  • THD: < 0.001%
  • Wyjścia analogowe:  RCA & XLR
  • Wymiary: 480 x 390 x 120 mm
  • Waga: 21,8 kg

Cena:

– 36 900 PLN (wersja podstawowa)

– 46 900 PLN (Signature)

– 89 900 PLN (High Fidelity Edition)

 

System:

  • Źródło: Ayon CD-35 II.
  • Przedwzmacniacz/wzmacniacz słuchawkowy: ASL Twin-Head Mark III.
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Kolumny: Audioform Adventure 304, Litus audio K2 Prestige.
  • Słuchawki: AKG K1000 (kabel Entreq Atlantis).
  • Kabel głośnikowy: Sulek 6×9.
  • Interkonekty: Acoustic Zen Absolute Cooper, Sulek Edia & Sulek 6×9.
  • Kable zasilające: Acoustic Revive Absolute POWER-CORE, Acoustic Zen Gargantua II, Harmonix X-DC350M2R, Illuminati Power Reference One, Sulek 9×9 Power.
  • Listwa: Power Base High End.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Ustroje akustyczne: Audioform.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Solid Tech „Disc of Silence”, Synergistic Research MiG SX
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

2 komentarzy w “Recenzja: Ayon CD-35 II

  1. Włodek pisze:

    Piotrze, czy znasz przyczynę, dla której nie zamontowano możliwości odtwarzania płyt SACD ? Nawet w wersji HF ? Trochę to dziwne, szczególnie, że bezpośredni konkurent (Accuphase) to ciągle oferuje. Pozdrawiam 🙂 Włodek

    1. Piotr Ryka pisze:

      Projektant – Gerard Hirt – tłumaczy to chęcią maksymalnej optymalizacji odczytu CD. Czy zastosowany napęd jest zdolny do odczytu SACD, tego nie wiem, bo nikt nie raczył tego wyjaśnić. Ale skoro pełna optymalizacja CD, to prawdopodobnie nie czyta. Czy to krok we właściwą stronę? Zależy od użytkownika. Jeżeli bazuje na pytach CD, to nie istnieje problem. Ale kiedy, jak na przykład ja, ma ich trochę, to sytuacja jest niekomfortowa. Zwłaszcza że pierwowzór warstwę SACD nie tylko czytał, ale robił to znakomicie. I nieco bardziej analogowy styl nowego odnośnie CD moim zdaniem tego w pełni nie rekompensuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy