Półrocze przeszło mija odkąd ostatni raz recenzowałem stacjonarny wzmacniacz słuchawkowy, niewybaczalnie długa przerwa. Bierzmy się czym prędzej za taki, łatajmy czasową dziurę. Jak na zawołanie duży Auris przyjechał – nie ten największy w ofercie, na lampach 2A3, bo ten już zrecenzowałem, ale też duży, a moc czerpiący z czterech podwójnych triod ECC99 w konfiguracji zbalansowanej.
Wzmacniacze słuchawkowe o dużych mocach i gabarytach to kiedyś była wielka rzadkość, a przed 1980 rokiem w ogóle specjalnych słuchawkowych wzmacniaczy nie było, jedynie wbudowane w przedwzmacniacze bądź integry, jeśli nie liczyć przeznaczonych wyłącznie do napędzania elektrostatów, które wraz z tymi słuchawkami zjawiły się w 1959. Ale elektrostaty to inna bajka, aczkolwiek rynek udostępnia dziś kilka wzmacniaczy zdolnych napędzać wszystkie słuchawki włącznie z tymi, jedynym wyjątkiem czyniąc mające drajwery wstęgowe, które też, ale wyłącznie poprzez adapter. Można więc takim uniwersalnym wzmacniaczem napędzać wszelkie słuchawki, ale my teraz nie o Audiovalve Luminare czy Mal Valve Three MK4, tylko o wzmacniaczu mogącym oddać 2 W mocy rzadkim słuchawkom AMT[1], popularniejszym planarnym lub najpopularniejszym dynamicznym.
Auris HA-2SF to udoskonalona wersja pierwowzoru HA–2SE, oferująca wg materiałów firmowych zwiększoną (podwojoną nawet) moc, większą wraz z tym dynamikę i na okrasę tego wyższą naturalność brzmienia. Poprzedni Auris HA-2SE trzymał się na rynku trzy lata, sam będąc udoskonaleniem pierwotnej formy wcześniejszej, a ile czasu to najnowsze udoskonalenie się utrzyma, tym nie musimy się przejmować, wystarczy nam samo skupienie się na jego cechach i możliwościach.
Dorzućmy wzmiankę o Auris Audio, tytułem przypomnienia. W Kruševacu, dawnej stolicy Serbii, mieście z którego serbska armia ruszała w 1389 pod Kosowe Pole, lokuje się od 2013 siedziba Auris Audio, firmy założonej przez inżyniera Milomira Trosica. Firmy dużej i znanej, od lat bywającej na AVS, gdzie jej obecność zauważono i stała się nawet sensacją. Firmy specjalizującej się w technice lampowej i na niej opartych przetwornikach oraz wzmacniaczach, w tym też wzmacniaczach słuchawkowych, od których zaczynała. Tych ostatnich w ofercie ma aż pięć, z na szczycie potężnym Auris Headonia 2A3, tym już zrecenzowanym. Mottem firmy cytat z Thomasa Carlyle’a, XIX-wiecznego szkockiego filozofa, który w charakterystycznych dla siebie wzniosłych słowach pisał: „Znaczenie pieśni jest głębokie. Kto posługując się logiką może wyjaśnić wpływ muzyki na nas? Tej mowy niezgłębionej, nie wyrażanej w słowach, prowadzącej na skraj bezkresu, pozwalającej weń zaglądać.”
Milomir Trosic dorzuca od siebie, że jego celem jest pełne zadowolenie użytkownika na skrzyżowaniu dawnej techniki lampowej z najnowszymi osiągnięciami. Inżynieria także stać ma się wzniosła, wynosić na wyżyny najbardziej wyrafinowanych doznań. Nad czym pracuje sztab konstruktorów i grono realizatorów – grupy o dużym doświadczeniu, gotowe nie spoczywać na laurach; cały czas doskonalące swe rzemiosło, proponujące nowe rozwiązania. Co przyniosło owoce – Auris Audio ma teraz dystrybutorów rozsianych po całym świecie, w samym USA i Kanadzie aż sześciu.
Dorzućmy jeszcze coś o technice. Lampy w urządzeniach Aurisa są selekcjonowane i na życzenie konsumenta mogą to być jedne z pakietu magazynowego NOS, zawierającego dawne RCA, RFT, EI, TUNGSRAM i SIEMENS. Odnośnie innych podzespołów, Auris szczyci się stosowaniem najlepszych kondensatorów Mundorfa, Rubicona, Siemensa, Epcos, Audiophiler i Wimy, a także „double C-core” transformatorami własnymi i od Trafomatic. Również wysokiej klasy złączami produkcji własnej i WBT oraz najwyższej klasy pancernymi z najlepszych materiałów obudowami. Na finalnym etapie dochodzi do tego restrykcyjna kontrola techniczna, a każdy etap poprzedzający to oczywiście też realizacja z zachowaniem najwyższych standardów produkcyjnych.
[1] Air Motion Transducers, czyli z harmonijkową membraną.
Panie Piotrze, jak zwykle kolejna ciekawa i wyczerpująca recenzja. Rzeczywiście szkoda ze nie mógł Pan testować z dobrymi lampami NOS. Jeśli mogę, to spytałbym o Pana doświadczenia z nowymi lampami typu NOS. Czy one wymagają wygrzewania i jak opisałby Pan różnice w dźwięku takich lamp pomiędzy początkiem a kolejnymi np. 50cioma godzinami. Są to duże różnice i nie warto oceniać jakości lamp NOS od razu, warto poczekać? Rożne widzę są opinie w sieci na ten temat, a mam nadzieję, ze wiele osób będzie mocno Pana zdaniem zainteresowanych.
2 waty – ciekawe jak ten wzmacniacz zagrałby ze słuchawkami HiFiMan He-1000 se. Słuchawek tych używam od maja i uważam za rewelacyjne, przy ich skuteczności 96 dB i impedancji 35 Ohm nie powinno być problemu. Tak nawiasem mówiąc- jak już mówimy o słuchawkach niedrogich a dobrych (jak wymienione w teście AQ Nighthawk) to w tym stylu grają także Quad ERA-1. Tylko że nie mają takiej rozdzielczości i wyrafinowania jak HE-1000 se, ale te Quady to jak za swoją cenę (około 3200 zł) to bardzo dobre słuchawki.
Obecnie leżą odłogiem, proponowałem swego czasu Panie Piotrze wypożyczenie ich do testu i propozycję ponawiam.
Pozdrawiam
Proszę w sprawie wypożyczenia napisać na adres: ryka1p@gmail.com
Cały czas wychodzą jakieś wzmacniacze ale wygląda na to że słuchawki trochę zwolniły tempo. Parę lat temu był peak. Dzisiaj Meze wypuszcza droższą wersję Empyrean, Focal poprawione Utopie, HiFiMan gra w swoją starą gierke odgrzewanych kotletów… Brak takiego tąpnięcia i zawodników kalibru D8000 na horyzoncie. Nowa Yamaha miała miażdżyć a z pierwszych doniesień wygląda na to że miażdży jedynie portfel. Żadnego skoku ponad to co było 5 lat temu nie widać. Brak game changer’ów wśród planarów. Solitaire dalej na szczycie? Dynamiki w ogóle nawiązują jeszcze jakąś walkę z topowymi planarami?
Zdecydowanie dynamiki nawiązują walkę, oczywiście zależy kto na co zwraca uwagę. Planary mają problemy ze zniekształceniami oraz wiele nawet drogich modeli ma spłaszczoną dynamikę, gdzie wspomniane NH w tych dwóch aspektach wypadają bardzo dobrze.
Nie każdy też lubi sposób grania przetworników planarnych, które są szybsze, ale przez to mogą wydawać się nieco zbyt sterylne i mało analogowe. Oczywiście niektóre grają mniej organicznie inne bardziej, ale wprawne ucho od razu wychwyci czy siedzi planar czy dynamik.
Myślę, że to kwestia gustu, a to jakie słuchawki są uważane za najlepsze lub w tym gronie, to w dużym stopniu kwestia popularności, hajpu i ceny, jaką trzeba wyłożyć. Ja też uważam, że NH na dobrze spasowanym torze, może bić się z najlepszymi, bo nawet jeśli w niektórych aspektach przegra, to ich analogowa natura, której ciężko się pozbyć, nawet na wyżyłowanych technicznie torze, może dać mieszankę wybuchową, nie kując w uszy cyfrowym czy „sztucznym” brzmieniem.
Jak ktoś szuka dobrych dynamików aktualnie produkowanych, to można sprawdzić chociażby markę ZMF.
Nie ma zmartwienia o dynamiki, żadne planary nie są Lepsze od Spirit Tornino Valkyria.
A i w nowościach coś się rusza: https://headphone-plus-earphone.com/final-x8000-prototype/
witam Panie Piotrze jestem posiadaczem NH i jak zapewne Pan wie jakość padów tzn skóra eko.nie jest najlepsza a raczej ich trwałość .Właśnie wymieniłem pady na nowe z miękiej skóry owczej co wydaje mi się ważne ponieważ jest bardzo podobna do oryginalnych padów,jest jednak róż nica w wielkości są te nowe większe. No i właśnie wrażeniejakby większego bardziej namacalnego dźwięku wystąpiło. Nie pisałbym o tym gdyby to była mała różnica ale jest duża Bardzo mnie to cieszy ponieważ używam ich z kablem Faw hybrid noire w systemie zastępczym,któryzagrał o wiele lepiej
Czy to te nowe pady od Dekoni?
Pady kupione na eBayu od manufakturowego producenta nie od Dekoni
Cieszę się z poprawy. Ale nie zawsze jest tak dobrze – pady zamienne dla Audio-Techniki ATH-L5000 okazały się katastrofą.
Czy recenzowany Auris dobrze się zgra z Utopiami 2022 jesli zalezy mi na przejrzystości, przestrzeni i błysku wysokich tonów w dzwięku ?
Zagra.