Recenzja: Accuphase DP-950/DC-950

Podsumowanie

Accuphase DP-950 DC-950 HiFi Philosophy 003   Kolejny kroczek naprzód. Krok nawet, jak chodzi o sferę analogu i warstwę gęstego zapisu. Można sobie narzekać, że to wciąż continuum a nie rewolucja prawdziwa, i już się poprzejadały te coraz gładsze odtwarzacze i coraz gęstsze pliki. Fakt – to wciąż stereofonia i ciągle ten sam zapis cyfrowy, ale próby wyrwania się z tych kleszczy jak na razie się nie powiodły. Ciągle takie się pojawiają i ciągle nie mogą się przebić. Ktoś kiedyś z czymś się przebije, ale na razie Accuphase. Złocisty, wielki, w boazerii i z japońską perfekcją. Bez stania w miejscu, w ciągłym marszu, z nieustającym postępem. Na pierwszy rzut ucha wciąż to samo, bo już poprzednicy zbliżali się do perfekcji, ale kiedy się wsłuchać bardziej uważnie, a jeszcze płytę SACD wrzucić lub porównać z sobą kilka uważanych za świetne CD, wówczas różnice wyskakują i nie da się ich pominąć. To wciąż jest Accuphase, z jego wyważoną perfekcją, ale wciąż lepszy i lepszy. Nie jest to natomiast maszyna dla lubiących maszynki charakterne; takie z własnym profilem, grające nie same płyty a jednocześnie interpretację. Tu jednak można wtrącić, że jeśli za charakter przyjąć wzorzec analogowy, to chcąc mieć gramofonowo odtworzone płyty CD, ten Accuphase będzie prawdopodobnie najlepszy. Alternatywy pod tym względem to maszyny kombinowane z najlepszych napędów C.E.C., Burmester czy MBL, parowane z przetwornikami Audio Note albo Jadisa. Tyle tylko, że one nie obsłużą SACD, a to bolesna strata.

 

W punktach:

Zalety

  • W każdym calu perfekcja.
  • Niespotykana analogowość z cyfrowego zapisu.
  • Idealnie utrafiona temperatura.
  • Aktorskiej klasy artykulacja.
  • Spokojne, nie za ciemne światło.
  • Żadnych odchyłów emocjonalnych.
  • Po aptekarsku wyważone pasmo.
  • Pełna otwartość na obu skrajach.
  • Żadnego narzucania czegokolwiek poza samą jakością.
  • Żadnych własnych pomysłów na upiększanie.
  • Lepsza niż kiedykolwiek a nie narzucająca się szczegółowość.
  • Odczyt dwukanałowych SACD prawie jak z warstwy wielokanałowej.
  • W tym odczycie nowa jakość przestrzeni.
  • A także miary indywidualizmu.
  • Liczne poprawki techniczne.
  • Nowy napęd.
  • Mocniejszy prąd zasilania.
  • Słabszy szum własny odczytu.
  • Nowe kości przetwornika, a wraz z nimi trzy razy większe możliwości obliczeniowe..
  • HS-LINK 2.
  • Zgodność z formatem DSD-disc.
  • Większa czcionka na wyświetlaczu.
  • Niezmiennie ekskluzywny wygląd.
  • Najwyższa z możliwych renoma marki.
  • Made in Japan.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Brak charakteru własnego poza byciem najbardziej analogowym. (O ile to komuś może przeszkadzać.)
  • Konserwatywne wzornictwo. (j.w.)
  • Tylko dla milionerów.

Sprzęt do testu dostarczyła firma: Nautilus

Dane techniczne:

Accuphase DP-950

  • Formaty odczytu: CD, SACD channel-2, DSD CD.
  • Lasery: SACD 650 nm; CD 780 nm.
  • Wyjścia: HS-LINK 2, koaksjalne.
  • Wymiary: 477 x 156 x 394 mm.
  • Waga: 30,6 kg.

 

Accuphase DC-950

  • Wejścia: HS-LINK 2, koaksjalne, optyczne, AS/EBU, USB.
  • Wyjście XLR, RCS.
  • Próbkowanie: PCM do 32-bit/384 kHz; DSD do 11.2896 MHz.
  • Pasmo przenoszenia: 0,5 Hz – 50 kHz.
  • S/N: 122 dB.
  • Dynamika: 119 dB.
  • Separacja kanałów: 120 dB.
  • Regulacja głośności: od 0 do -80 dB.
  • Wymiary: 477 x 156 x 394 mm.
  • Waga: 24,2 kg.
  • W komplecie pilot, kabel zasilania, przewód HS-LINK 2.
  • Cena: 200 000 PLN.

 

System:

  • Źródło: Accuphase SACD DP-950/DC-950.
  • Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
  • Końcówki mocy: Accuphase A-200, Croft Polestar 1.
  • Głośniki: Lumen White Anniversary.
  • Słuchawki AKG K1000 (kabel Enteq Atlantis).
  • Interkonekty: Siltech Triple Crown, Crystal Cable Absolute Dream, Sulek 9×9..
  • Kable głośnikowe: Crystal Cable Absolute Dream, Sulek Edia 9×9.
  • Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Harmonix X-DC350M2R, Audio Illuminati Power Reference One, Siltech Double Crown.
  • Listwa: Power Base High End.
  • Kondycjoner: Unicorn Audio Vertico.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Ustroje akustyczne: Audioform.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

8 komentarzy w “Recenzja: Accuphase DP-950/DC-950

  1. Patryk pisze:

    Dobra recenzja pana Piotra jak zawsze!
    Dzwiek dzwiekiem, sprzet wspanialy, ale tak szuflada do CD plastikowa, ktora mozna nacisnac mocno i jest do wymiany przy tej cenie sprzetu to troche wstyd moim zdaniem.
    Co do dzwieku nie ma co narzekac, bo jest fantastycznie!

    P.S: Tak powinna wygladac i byc zrobiona szuflada:

    [img]http://up.picr.de/29940378mb.jpg[/img]

    1. PIotr Ryka pisze:

      Szuflada nie jest z plastiku, przynajmniej nie sama tacka. A ze zdjęciem coś chyba nie wyszło. Proszę podać odsyłacz jeszcze raz.

      1. AAAFNRAA pisze:

        Patryk jak zwykle wychwala Naima cd5 🙂

        1. Patryk pisze:

          NAIM CDX2&XPS. Naim nie musi sie bac zadnego CDP na swiecie 🙂

          A szuflada powinna wygladac wlasnie tak:

          http://up.picr.de/29940378mb.jpg

          1. Patryk pisze:

            Naim CD5 to nie Naim CDX2, ktory bez zasilacza to F1,a razem z XPS to juz…..?
            Chce tylko powiedziec, ze zrobiony jest jak CZOLG,a dzwiek jak w niebie. (za duzo, duzo mniej)

  2. PIotr Ryka pisze:

    Słuchałem topowego, dzielonego Naima, który był kiedyś wielką sensacją. Słuchałem wprawdzie nie u siebie, ale z najlepszym całym systemem Naima. Nawet ten odtwarzacz jest słabszy niż Accuphase DP-950/DC-950, chociaż szkoła brzemienia Naima jest bardzo dobra i bardzo ją lubię.

    1. Patryk pisze:

      Jeden lubi to, a drugi to. To jest wlasnie fascynujace w swiecie HiFi. Kazdy znajdzie swoj sprzet. Sluchalem takze najlepszego CDP Naima i calego sprzetu z najwyzszej polki Naima razem z Focal Grande Utopia BE. Nie bylem pod wrazeniem!,nie, poniewaz pomieszczenie nie pasowal, a przede wszystkim akustyka pomieszczenia.(okna, brak pochlaniaczy i.t.d) Wszystko zalezy od akustyki pomieszczenia. Wedlug mnie Naim / Focal stanowia idealne partnerstwo. Pasuja do siebie bardzo. Zapraszam na odsluch 🙂

  3. PIotr Ryka pisze:

    Teraz powinna pojawić się recenzja głośników Lumen White Anniversary, ale mimo że już napisana ukaże się dopiero we wrześniu, by ominąć wakacyjny, martwy sezon, o co prosił i producent, i dystrybutor. W efekcie zamiast niej pojawi się luka, jako że dziś dopiero siadłem do pisania o ifi iESL. Ale za to za parę dni będzie o słuchawkach, i to elektrostatycznych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy