Recenzja: Soul Note P-3 i M-3

   Pisana samym dużymi literami łącznie albo małymi oddzielnie, tak czy tak, albo jeszcze inaczej, jest Soul Note japońską marką sprzętową firmy CSR Co., Ltd., założonej w 2004 przez byłych pracowników Marantz Japan. Firmy z siedzibę w Sagamihara w prefekturze Kanagawa u stóp świętej góry Fudżi, firmy po trzydziestu dwóch latach podążającej za przykładem pracowników Kenwooda, którzy też w prefekturze Kanagawa, a ściślej w jej stolicy, pobliskiej Jokohamie, jako pierwsi powołali do życia firmę mającą produkować sprzęt elitarny zamiast masowego i dali mu nazwę Accuphase.[1] 

   Obecna Soul Note to ponad pięćdziesięciu pracowników pod wodzą konstruktora Hideki Kato – inżyniera z pokaźnym dorobkiem i stażem, twórcy min. sławnych wzmacniaczy A-10 firmy NEC. Produkty od Soul Note obejmują asortymentem od źródeł przez przedwzmacniacze i wzmacniacze po okablowanie i stelaże sprzętowe, a zgrupowane są w trzech seriach jakościowych, z których oznakowana jako trzecia jest najwyższą.

    Nim zabierzemy się za badanie tytułowego zestawu złożonego z przedwzmacniacza Soul Note P-3 i pary monobloków M-3, składających się na flagowy dla firmy dzielony wzmacniacz, musimy dopowiedzieć rzecz ważną o osobie projektanta. Otóż Hideki Kato po latach pracy w branży audio doszedł do obserwacyjnego wniosku, że to, co nazwał „poprawą wydajności statycznej” (w sensie martwych danych liczbowych), zwykle nie idzie w parze z rzeczywistą poprawą brzmienia. Dlatego trzeba od tej statyki odstąpić, porzucić próby uzyskania poprawy jakościowej przez coraz wyższy oversampling, który to imperatyw nazwany został wyznacznikiem NOS, od przykazania „non-oversampling”. Primo więc – nie należy nadpróbkowywać w odtwarzaczach CD i przetwornikach, do czego dołącza wyznacznik non-NFB, oznaczający, secundo, brak ujemnego sprzężenia zwrotnego we wzmacniaczach. – Sumarycznie więc wykres ma pozostawać nietknięty odnośnie kształtu fali i rozmiaru kroków podążającego nią sygnału, zwiększamy jedynie jego czystość i przede wszystkim dynamikę. I nie kierujemy się przy ocenianiu rezultatów danymi pomiarowymi, te bowiem tylko mylą; o stopniu uzyskanej poprawy brzmienia (lub jej nie uzyskaniu) decydować mają wyłącznie odsłuchy.

    Soulnote uważa, że ​​dynamika z zachowaniem dokładności oryginalnego kształtu fali na osi czasu jest najważniejsza dla jakości odtwarzanej muzyki, której to jakości wciąż nie udaje się zmierzyć żadną z analitycznych metod pomiarowych. U Soulnote to zatem odsłuchy determinantą przy ulepszaniu obwodów, doborze podzespołów i konstruowaniu obudów, które to podejście jest niewątpliwie kontrą względem utrwalającej się dominacji podejścia statycznego [2] z jego wiarą w dane liczbowe.

   Ktoś powie, że to metoda rzemieślnicza, że to nie na dzisiejsze czasy. W końcu nie po to mamy oscyloskopy i całą resztę mierników, żebyśmy z nich nie korzystali. Jak to naprawdę jest z tym korzystaniem albo nie, tego nam nie powiedzą, z całą pewnością można natomiast stwierdzić, że marka Soul Note od CSR Co., Ltd. odniosła sprzedażowy sukces. Już samo to, że prawie dwadzieścia lat po jej powstaniu wciąż o niej rozmawiamy, stanowi tego dowód, jeszcze lepszymi wzięte nagrody i ekspansja rynkowa. Soul Note jest obecne od macierzystej Azji przez USA po Europę, gdzie jej kwatera główna w Niemczech, a teraz także polski oddział. Ambicją marki stworzenie sprzętu najlepszego z możliwych, tzn. nie najlepszego w danych pieniądzach, tylko najlepszego w ogóle. Na ile się to udało na etapie dzielonego wzmacniacza P-3 + 2 x M-3 zaraz będziemy sprawdzać, wcześniej poznajmy cenę. Każdy monoblok to koszt 90 000 PLN, a identyczna metka przypięta została do przedwzmacniacza, zatem sumarycznie dzielony Soul Note  P-3/M-3 kosztuje 270 000,- PLN, co stratyfikuje go w dziale ekskluzywnego high-endu. To duża kwota tak w ogóle, ćwierć porządnego mieszkania, ale gdyby to zacząć przymierzać do najdroższych wzmacniaczy dzielonych, szybko byśmy znaleźli droższe; na przykład zestaw od Vitus Audio za tyle samo odnośnie cyfry, ale liczonej w euro.

[1] Początkowo Kensonic Laboratory, Inc.

[2] To jest bazującego głównie na teoretycznych dywagacjach i laboratoryjnych pomiarach.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy