Recenzja: Final ZE8000  

Podsumowanie

    To zaraz – są w takim razie te Final ZE8000 czymś stanowiącym przełom, czy szkoda na nie czasu, a tym bardziej pieniędzy? Według mnie są dla chcących posiadać dokanałowe-bezprzewodowe o jak najlepszym dźwięku czymś bezalternatywnym, tym bardziej przy tej cenie. Gdy po raz pierwszy usłyszałem o nich (cena nie była tam wymieniana), od razu pomyślałem, że tak wynoszone pod niebiosa, z jakiego pieca by nie były, na pewno będą drogie. Tymczasem nic z tych rzeczy – malutkie cacka w cacku-pudełku kosztują całkiem znośnie. Nie wiem jak grać będą przy transmisji Qualcomm® Snapdragon Sound™, ale już bez smoczego wsparcia grają, że proszę siadać. Pewnie, że przewodowe dokanałówki potrafią jeszcze lepiej, ale kiedy sięgam pamięcią wstecz, najlepsze z nimi doświadczenia to te przy dzielonym odtwarzaczu za sto kilkadziesiąt tysięcy i analogicznym wzmacniaczu. Nie ma zatem co porównywać tak odmiennych rzeczywistości, a w świecie odtwarzaczy przenośnych (fundamentu bezprzewodowych) nastąpiło duże zbliżenie i prawdziwy skok jakościowy.

    Final ZE8000 to słuchawki budzące respekt w mierze możliwości odtwórczych; nie są już mniejszym czy większym złem koniecznym, a samą przyjemnością. Mówię tu oczywiście o tych, którzy co najmniej tolerują codzienne używanie słuchawek dokanałowych, sam do nich nie należąc. Ale przemogłem się, zrecenzowałem, trochę pobolały mnie uszy, w zamian ciekawe doświadczenia i miły akcent finalny. Słuchawki okazały się pierwsza klasa – i nie tylko efektowny dźwięk dają, ale nawet potrafią ożywiać przestrzeń, nawet czynić ją ciśnieniową.

 

W punktach

Zalety

  • Pierwsze dokanałowe-bezprzewodowe dające poziom high-end.
  • Zaangażowane, nie pozostawiające obojętnym brzmienie.
  • Bliski kontakt z wykonawcami.
  • Co nie przeszkadza scenie w razie potrzeby być dużą.
  • Wysoka muzykalność.
  • Ożywianie przestrzeni.
  • Ciśnieniowy charakter dźwięku.
  • Wystarczająco trójwymiarowe, przy tym dźwięczne i strzeliste soprany.
  • Zaznaczający się i rozdzielczy bas.
  • Wyrazistość obrazowania.
  • Stuprocentowa przejrzystość medium.
  • Przyjemne ocieplenie (nieznaczne).
  • Naturalny styl oświetlania.
  • Miły dotyk brzmieniowy.
  • Wszechstronność emocjonalna.
  • Wszystko to razem robi wrażenie.
  • Wyjątkowo duża membrana jak na słuchawki dokanałowe.
  • Odseparowany od reszty korpusu wlot do kanału słuchowego.
  • Odseparowana od pozostałych elementów komora akustyczna.
  • Wysokiej jakości wbudowany wzmacniacz.
  • Leciutkie i łatwe w aplikacji.
  • Zgrabne pudełko ochronne.
  • Długi czas pracy z możliwością dwukrotnego doładowania.
  • Wodoszczelne.
  • Powłoka shibo.
  • Łączność Bluetooth 5.2.
  • Zgodność z nowym standardem Qualcomm® Snapdragon Sound™.
  • Korzystny stosunek jakości do ceny.
  • Made in Japan.
  • Polska dystrybucja.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Nie tak wygodne jak dwa pozostałe modele z serii ZE.
  • W innych dokanałowych bas potrafi być masywniejszy.

 

Dane techniczne

  • Słuchawki dokanałowe, bezprzewodowe.
  • Typ przetwornika: dynamiczny „f-CORE for 8K SOUND” o ultra niskich zniekształceniach z polimerową membraną ø13 mm, bezklejowo zamocowaną w silikonowym kołnierzu.
  • Wbudowany wzmacniacz klasy AB z cienkowarstwowym kondensatorem polimerowym.
  • Obsługiwane kodeki: SBC, AAC, Qualcomm aptX, aptX Adaptive       
  • Rodzaj transmisji: Bluetooth 5.2                             
  • Tryby pracy: normalny, redukcja hałasu zewnętrznego, wyciszanie wiatru, głosowy
  • Czas odtwarzania muzyki: 5 godzin (z etui 15 godzin)
  • Szybkie ładowanie: 5 min wystarcza do 45 min odtwarzania.
  • Czas całkowitego załadowania: słuchawka 1,5 godziny / etui 2 godziny
  • Dedykowane oprogramowanie firmowe do instalacji w smartfonie.
  • Aktualizowalny firmware.
  • Wodoodporność: klasy IPX4
  • Wykończenie: białe lub czarne
  • Kompatybilność z Qualcomm® Snapdragon Sound™.
  • W komplecie: słuchawki, zamykane etui ochronne z akumulatorkiem i funkcjami zew./wew. ładowania, kabel USB C, papierowa instrukcja obsługi, 5 par tipsów w różnych rozmiarach.

Cena: 1599 PN

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

12 komentarzy w “Recenzja: Final ZE8000  

  1. Sławomir S pisze:

    Miałem znikome doświadczenie z bezprzewodowymi i w związku z tym postanowiłem rozpocząć sprawdzanie od ZE8000, potencjalnie obiecującymi. Zawsze moje uszy dobrze się czuły w tipsach Finala, te wymyślone do 8000 tez znajduję jako komfortowe. Natomiast rozbicie formy słuchawki na kilka brył – dziwaczne i ostatecznie mało ergonomiczne/poręczne. Wzorniczo też nie ma w tym nic ekscytującego, to raczej efekt pewnego założenia technicznego (jak sugeruje producent)
    Ale jakość dostarczanego dźwięku… nie spodziewałem się, że w tej technologii można mieć coś tak satysfakcjonującego, oczywiście z zastrzeżeniem osobistych preferencji. Super.
    Nie stwierdziłem natomiast działania 8K i nie wiem, czy zbyt mało wrażliwy jestem, czy może to jednak trochę marketingowej propagandy.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Odnośnie koncepcji konstrukcyjnej trzeba brać pod uwagą stopień, w jakim uzależnione było od jej postaci uzyskanie takiej jakości brzmienia. Producent utrzymuje, że to zależność zasadnicza, a brak podstaw, by mu nie wierzyć.

      1. Sławomir S pisze:

        No ale co z tym 8K? Coś stwierdzono w tym tescie?

        1. Piotr+Ryka pisze:

          Stwierdzono, że nic nie wnosi. NIC.

          1. Sławomir S pisze:

            Dziękuję, uspokoiłem się.

  2. Marcin pisze:

    Witam,

    Nie tak dawno temu testowałem obie pary bezprzewodowych Finali, tj. ZE3000 i ZE8000. Założenie było takie, żeby móc posłuchać komfortowo podcastów przed snem czy muzyki podczas prac przydomowych. Wyszedłem od słuchawek Final Z3000 podłączonych do iFi iDSD Sig., które jak za te pieniądze mnie wręcz oczarowały. Relaksujące, radosne, ciepłe granie, a do tego niesamowicie wygodne (a wcześniej wręcz niecierpiałem dokanałówek). Ograniczeniem jednak był kabel, który utrudniał słuchawkom pracę w wyznaczonych dla nich warunkach (podcast na YT, stale włączony ekran i telefon w kieszeni – no nie da się). Z tego też powodu spojrzałem na słuchawki Finala z łącznością BT.

    ZE3000 okazały się być bardzo podobnymi do Z3000 – podobne ciepło, radość, wypełnienie. Z3000 razem z iFi zagrał ciut bardziej rozdzielczo, ale przy jakiej kombinacji! do ogrodu z tym tak średnio… ZE3000 zagrały moim zdaniem ciut lepiej od Z3000 podpiętych do telefonu bezpośrednio. Brak kabla dawał dużo większy komfort, chociaż wygoda samych słuchawek była większa przy Z3000, gdzie spokojnie można było położyć się na boku i słuchawka w uchu nie przeszkadzała wcale. Pod względem wygody Z3000 są genialne, a biorąc pod uwagę ich cenę, to dźwięk również jest bardzo dobry.

    ZE8000 technicznie są lepsze od ZE3000 – przejrzystość, rozdzielczość na wyższym poziomie, lepszą kontrola basu, dźwięk lepiej wychodził z głowy. Słuchawki zestrojone trochę inaczej niż ZE3000 – bardziej neutralnie, mniejsze nasycenie, mniej radości. Najważniejsze – słuchawki nie były dla moich uszu zbyt wygodne, trudno je się wkładało do kanałów i nie trzymały w nich się tak pewnie jak ZE3000.

    Biorąc wszystko pod uwagę, gdyby ZE3000 i ZE8000 wycenione były podobnie, pewnie wybrałbym te drugie, gdyż jakość dźwięku miały ogólnie rzecz biorąc lepszą. Jednak nie aż na tyle lepszą, by dopłacać do nich prawie tysiąc zł.

    Zostałem z ZE3000, które biorąc pod uwagę zalety, wady i przede wszystkim cenę obu par, uznałem za znacznie lepszą zakupową okazję. Jakość muzyki jak na BT jest bardzo dobra (myslę że lepsza niż duża część słuchawek przewodowych w tym pułapie cenowym podłączanych bezpośrednio do telefonu lub laptopa), wygoda na 9+/10.

    Obie pary Finali łączyły się bez problemu z telefonem, laptopem i TV, a połączenie trzymało na zadziwiająco długim dystansie (coś około 30-40 m dopiero zrywało, gdy jeszcze przeszkodą był budynek).

    Polecam mocno ZE3000, a do ZE8000 podejść ostrożnie i najpierw przetestować.

    Pozdrawiam!

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Dziękuję za ciekawy komentarz.

  3. takie pyta nko pisze:

    Pytanie – TWS i kodeki.

    Mając smartfona Samsunga jako źródło, mam tam obsługę kodeków:
    – SBC
    – ACC
    – AptX (bez HD i bez Adaptive)
    – Samsung Scalable (specyficzny tylko Samsunga do jego Buds2 Pro)
    – LDAC (ten świetny kodek od Sony)

    Final Audio Z8000 obsługuje
    – SBC
    – ACC
    – ApX
    – ApX Adaptive
    Nie obsługuje za to LDAC (Samsungowego – oczywiste że nie).

    I tak max z czym Samsung z Finalami się zgra to ApX (max bitrate 384kbs, 16-bit, max frequency 48kHz).

    Po kodeku ApX Adaptive, wyraźnie lepszym od zwykłego ApX (576kbps/24-bit/48kHz) , smartfon się z Z8000 nie zgra.

    Z drugiej strony są Sony WF-1000XM4 z najlepszym kodekiem LDAC (990kbps/24-bit/96kHz) lub ewentualnie samsungowe Buds2 Pro z ich kodekiem (512kbps/24-bit/96kHz).

    Co lepiej zagra z takim smarfonem? Finale Z8000 po średnik kodeku ApX czy teoretycznie nieco gorsze Sony WF-1000XM4 łączące się lepszym kodekiem LDAC? Jak Finale dostaną mniej informacji to nie zagrają tego czego nie dostaną i tak ich lepszość od Sony nie pojawi się może.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Jutro postaram się odpowiedzieć.

      1. AndreSzPL pisze:

        Też mnie to bardzo interesuje w aspekcie wyboru między tymi dwoma produktami Sony i Finala.

        1. Hejnryk pisze:

          Jest jeszcze Technics któy w swoich dokanałowych bezprzewodowych AZ60 ma kodek LDAC jak Sony (oraz w bezprzewodowych nauszynych).

      2. Piotr+Ryka pisze:

        Popytałem, nikt ze znajomych tego kodeka Sony nie słuchał, nie umiem zatem odpowiedzieć. A pożyczyć takiego sprzętu od Sony się nie da, to niechętnie podejmujący współpracę dystrybutor, z którym użerać mi się już nie chce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy