Recenzja: Dynaudio EMIT 50  

Podsumowanie 

    Tak się – dobrze w sumie – złożyło, że dwa zestawy recenzowanych ostatnio głośników należały do jednej kategorii cenowej i się uzupełniły. Magnepan LRS+, tak samo jak elektrostatyczne słuchawki, to popisy finezji, dbałości o najdrobniejszy szczegół i dopieszczanie dźwięku. Ale do perkusyjnych ataków na wysokich poziomach głośności one się nie nadają, a właśnie do tej części repertuaru szczególnie się nadają recenzowane Dynaudio EMIT 50. Magnepan to atmosfery klubowe i wszelkiej innej obecności jako realizm namacalny już przy najcichszym graniu; taki realizm u Dynaudio dopiero gdy jest głośno, a jeszcze lepiej bardzo głośno.  

      Dynaudio mają przede wszystkim to, od czego wielu serce skacze w porywach ekstatycznej radości, gdyż to stanowi sens ich obcowania z muzyką: Dynaudio mają moc, drajw i punch – gdy perkusista wali w bęben, ten bęben staje się realny. Poprawny realizm wokali, skrzypiec, fortepianów i całych orkiestr stanowi dopiero wstęp do popisu produkcji rockowych. Więc kiedy na to apetyt, to proszę bardzo, zapraszam.

 

W punktach:

Zalety

  • Ogólnie dobry poziom odtwórczy.
  • Przyzwoity w przypadku muzyki poważnej i rozrywkowej.
  • Wybitny w przypadku rockowej.
  • Naturalizm ludzkiego głosu i bardzo dobra wyraźność będą atutami także dla kina domowego.
  • Dalekie od zniekształceń.
  • Świetna kontrola i potęga basu.
  • Ładnie trójwymiarowe soprany.
  • A przy tym brak podbarwiania wokali sztucznym dodatkiem wysokich tonów.
  • Ładne i trzymane w ryzach pogłosy na upiększający dodatek.
  • Całkowite oderwanie dźwięku od kolumn.
  • Na wysoką notę stereofonia.
  • Holografia nie stwarza się sama, ale gdy jest w nagraniu, zostaje ukazana popisowo.
  • Szybki dźwięk.
  • Pozbawiony długich podtrzymań, ale wystarczająco elegancki.
  • Czyste medium.
  • Stwarzanie akustycznych ciśnień na rzecz muzycznego szału.
  • Wyraźność artykulacji dominantą.
  • Granie dźwiękową ścianą za głośnikami ma wyraz potęgowy.
  • Jednocześnie nie brakuje ataku, dźwięk idzie na słuchacza.
  • Zarazem zaznacza się głębia – skąd w innym razie holografia?
  • Modne skandynawskie wzornictwo w poetyce prostoty.
  • Własnej produkcji wszystkie głośniki, wszystkie wysilone technicznie.
  • Masywna i wytłumiona konstrukcja.
  • Ustawienie na kolcach.
  • Stosunkowo łatwo napędzać i nietrudne do znalezienia miejsca.
  • Producent oferuje rozszerzenie do składu kina domowego.
  • Znana, ceniona firma.
  • I jednocześnie bardzo duża, a więc z szerokim zapleczem.
  • Made in Denmark.
  • Uznana polska dystrybucja.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Całkowite zlekceważenie opływowości kształtu obudowy jako czynnika poprawy brzmienia.
  • Po wyrafinowanie i finezję szczytowych poziomów trzeba się udać gdzie indziej.
  • Aczkolwiek przy wysokich poziomach głośności staje się nie tylko głośno, ale też bardziej finezyjnie.
  • Świetny bas ma wymiar perkusyjny, natomiast nie zaleje sceny grzmotem, jak to się czasem dzieje w przypadku produkcjach kinowych.

 

Dane techniczne:

  • Moc: 240 W
  • Pasmo przenoszenia: 33 Hz – 25 kHz
  • Skuteczność: 86 dB
  • Impedancja: 4 Ω
  • Podział zwrotnicy: 540 i 4400 Hz
  • Głośniki:
  • – tweeter Cerotar – miękka kopułka ø28 mm z dodatkiem drugiej przeciwsobnej i filtra z węglanu strontu
  • – średniotonowy – ø15 cm z kompozytową membraną MSP, magnesem ferrytowym i szybką cewką aluminiową ø38 mm, zoptymalizowaną dla średnich tonów
  • – niskotonowe – 2 × ø18 cm z kompozytowymi membranami MSP i miedzianymi cewkami
  • Dwa bass-refleksy.
  • Przyłącze: pojedyncze.
  • Wymiary: 114 x 20,5 x 30,2 cm.
  • Materiał obudowy: MFD ø18 mm.
  • Materiał wytłumiający: poliester.
  • Masa: 26 kg (szt.).

Cena: 9690 PLN (para)

 

System

  • Źródła: CD Cairn Soft Fog V2.
  • Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Kolumny: Dynaudio EMIT 50.
  • Interkonekty: Sulek RED, Next Level Tech (NxLT) Flame.
  • Kabel głośnikowy: Sulek 6×9.
  • Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Harmonix X-DC350M2R, Illuminati Power Reference One, Sulek 9×9 Power.
  • Listwa: Sulek Edia.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Divine Acoustics KEPLER, Solid Tech „Disc of Silence”.
  • Ustroje akustyczne: Audioform.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

6 komentarzy w “Recenzja: Dynaudio EMIT 50  

  1. Sławek pisze:

    History of Dynaudio
    Dynaudio was founded in 1976 by Ejvind Skaaning together with Gerhard Richter. Prior to this, or during the starting phase, in 1975 Skaaning and Richter joined with Meir Mordechai and founded RMS (Richter, Mordechai and Skaaning). Manufacturing facilities were located in Israel. Mordechai held 50% of RMS, while the other held the other 50%. RMS developed and manufactured raw drivers. After two years, Morel bought out Richter and Skaaning’s shares which dissolved this partnership. Mordechai continued to run Morel.

    Shortly after, Richter and Skaaning established Dynaudio. (Source: Nir Paz of Morel, Israel).

    https://www.cfuttrup.com/history/dynaudio.html

    I stąd tak duże podobieństwa w konstrukcji głośników Dynaudio i Morela.

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Ciekawe światło na powstanie znaczącej firmy. Rzecz pachnie zacieraniem śladów, a przynajmniej nienagłaśnianiem rzeczywistych początków.

  2. Piotr+Ryka pisze:

    I tak, sprawdziłem – chiński potentat z działu zaawansowanej technologii (akustyka, optyka, elektronika i obróbka materiałowa), założone w 2001 konsorcjum GoerTek, nabyło w październiku 2014 większościowy pakiet akcji duńskiego Dynaudio, które tym samym znalazło się pod chińską kontrolą.

    1. Sławek pisze:

      To 10 lat temu…
      takie informacje nie są nagłaśniane.
      Najważniejsze jednak, że Dynaudio brzmi dobrze – przynajmniej dla tych, co takie brzmienie lubią. A ja lubię rocka i całą Muzykę.
      A Muzyka jest na M:
      Mozart
      Metalica
      Moody Blues
      Manfred Mann Earth Band
      Miles Davies….

      1. Piotr+Ryka pisze:

        Jak również Martyniuk Zenon 🙂

        1. Sławek pisze:

          Miałem na myśli Muzykę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy