Recenzja: Audion Silver Night Anniversary PX25

Podsumowanie

Audion_Silver_Night_Anniversary_PX25_013 HiFiPhilosophy    Wzmacniacz Audion PX25 jest konstrukcją unikatową, korzystającą z lamp niezwykle rzadko spotykanych i mających swoją legendę. Legendę nie bezpodstawną, ze zmyśleń samych wysnutą, ale opartą na konkretach, pomiarach i odsłuchach. Jednakże te konkrety okazują się nieco inne od czasem przytaczanych. Nie są to lampy specjalnie ciepłe, słodkie ani upojne lampowym czarem. Tak jak wychodzi w pomiarach, pozostają wyjątkowo liniowe, z tym że linia ta oznacza szczególnie daleko wysunięty wektor sopranów, co odbywa się kosztem masywności i głębi zejścia na basie.

O nic nie chcę się kłócić i być może faktycznie w innych wzmacniaczach te PX25 inaczej pracują, ale w tym od Audiona tak to wygląda.

Wraz z tymi sopranami i nie bez ich ważnego udziału, dostajemy super separację, fenomenalną przejrzystość i zjawiskową szczegółowość. Dostajemy też dużo energii, tak więc nawet średnio skuteczne głośniki zagrają wyraźnie i mocno. Dostajemy scenę podzieloną ze szczególną precyzją na plany, a w każdym planie źródła z milimetrową zlokalizowane precyzją. Dostajemy brak medium, tak jakby muzyka tylko z melodii się samej składała i propagowała przez próżnię, niczym elektromagnetyczna fala. A jednocześnie światło i temperaturę na tyle naturalne, że ta nieziemsko czysta muzyka nie wydaje się obca, a jedynie bardzo niezwykła.

Zatem nie jest to wzmacniacz dla wszystkich, a jedynie dla tych, dla których jego walory będą szczególnie ważkie. Nie tych stawiających na moc basu, kłębienie, ocieplanie i słodycz, tylko tych drugich, co chcą mieć czysto, transparentnie, ze stratosferyczną górą i tak klarownie, że otrzymujemy sam czysty destylat. Destylat czystej muzyki, wyizolowanej z nośnika, zostającego tylko w domyśle. Transparencji zatem krańcowej, ale możliwej do zupełnego zmienienia wpływami przedwzmacniacza. Bowiem formalnie jest Audion samą końcówką mocy w oczekiwaniu na przedwzmacniacz. A ten dosłownie wszystko zrobić z nią może, poza radykalną przemianą basu, której mnie przynajmniej sprowokować się nie udało. Udało się go wzmocnić, ale nie aż na tyle, by jakiś basowy smakosz mógł się z nim poczuć jak w domu. Bardzo okazał się wyrazisty, dokładny i akustycznie nośny, ale nie gęsty ani szczególnie niski, kiedy jest taka potrzeba. Ale kto wie – może przy innych głośnikach i z innym przedwzmacniaczem, a także przy innych lampach sterujących, basu robi się kawał. Pamiętam jak kiedyś testowałem Twin-Heada pod kątem sterowników, i z lampami E188CC Mullarda basu było zdecydowanie najwięcej. Niestety, w międzyczasie jedna z tych lamp wyzionęła ducha i już z nimi nie sprawdzę. Byłoby wszakże megalomanią twierdzić, że akurat Twin-Head z monitorami Reference 3A stanowią kres możliwości szukania basu w lampach PX25. Na pewno tak nie jest.

Jest natomiast czymś nader korzystnym, że moc wzmacniacza Audion PX25 równocześnie zapewnia wystarczającą siłę napędową przeciętnie sprawnym nawet głośnikom, a zarazem nadaje się do napędzania klasycznych słuchawek planarnych czy AKG K1000. I było naprawdę ekscytującym przeżyciem, słuchać jak te PX25 napędzają słuchawki.

 

W punktach:

Zalety

  • Bardzo rzadkie lampy w użyciu.
  • W dodatku klasyczne, bardzo cenione i sławne.
  • Do tego najbardziej liniowe w pomiarach.
  • Przy tym to duże triody single-ended.
  • Efekty pod wieloma względami niesamowite.
  • Super transparencja.
  • Szokująca wręcz szczegółowość.
  • Podobna separacja.
  • Muzyka zawieszona niemalże w nicości.
  • Wyśrubowane do granic soprany.
  • Zjawiskowa w tej sytuacji wyrazistość.
  • Neutralna temperatura, ze śladowym odczuciem ciepła.
  • Całościowe wrażenie gładkości dźwięku.
  • Naturalne oświetlenie.
  • Nie tylko doskonale uporządkowana, ale także głęboka scena.
  • Całkowite oderwanie dźwięku od kolumn.
  • Dobra stereofonia i szeroka jej panorama.
  • Widzialność całych dźwiękowych tworów zupełnie w innych urządzeniach przepadających.
  • Bardzo duża podatność na wpływy przedwzmacniacza.
  • A także wymiany lamp sterujących.
  • Stosunkowo duża moc.
  • Dodana funkcja potencjometru.
  • Nadaje się do nawet przeciętnie skutecznych kolumn, a jednocześnie do słuchawek planarnych.
  • Czysta klasa A.
  • Brak sprzężenia zwrotnego.
  • Wbudowany odcinacz pętli masy.
  • Brak brumu.
  • Montaż point-to-point.
  • Najwyższej klasy transformatory.
  • Efektownie prezentujące się lampy.
  • Czołowy producent urządzeń lampowych.
  • Made in France.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia.

  • Bas bardzo wyrazisty i akustycznie rozbudowany, ale nie dość nisko schodzący.
  • Całościowy niedostatek wypełnienia.
  • Zachowawczy, bardzo prosty design.
  • To nie jest jakaś super okazja cenowa, chociaż bez żadnej dezynwoltury.

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

logo_mediam_185c

 

 

 

 

Strona producenta:

Audion-banner 800

 

 

Dane techniczne:

  • Moc: 2 x 8 W.
  • Impedancja: 4 – 8 Ω.
  • Zniekształcenia:  poniżej 0,1%.
  • Pasmo przenoszenia: 15 Hz – 33 kHz (±3 dB)
  • Czułość wejściowa: 150 mV.
  • Szum własny: poniżej – 90 dB.
  • Pobór mocy: 157 W.
  • Waga: 14 kg.
  • Zalecana skuteczność kolumn: powyżej 89 dB.
  • Lampy: 2 x PX25; 2 x 6922 lub E88CC lub 6H1N.
  • Pilot jako opcja za dopłatą.
  • Wymiary: 420 x 230 x 190 mm.
  • Cena: 18 000 PLN.

 

System:

  • Źródła: PC, Accuphase DP-700.
  • Przetwornik: Phasemation HD-7A192.
  • Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
  • Wzmacniacz: Audion Silver Night Anniversary PX25.
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Słuchawki HiFiMAN HE-6.
  • Głośniki: Reference 3A.
  • Interkonekty: Entreq Konstantin, Harmonix HS-101-Improved, Sulek Audio.
  • Kable głośnikowe: Sulek Audio.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

2 komentarzy w “Recenzja: Audion Silver Night Anniversary PX25

  1. Tadeusz pisze:

    Zastanawia mnie skąd biorą się opinie o barwnym ,magicznym brzmieniu wzmacniaczy na 300B ?
    Sam miałem doczynienia z dwoma konstrukcjami ,jedna o brzmieniu podobnym jakie opisuje Piotr ,druga prawie jak tranzystor ,średni tranzystor .
    Ale Mirek o swoim „Carym” ma pewnie inne zdanie 🙂

    1. Piotr Ryka pisze:

      Wzmacniacze na 300B grają bardzo różnie. Grand Silver Mono od Ancient Audio, czy używany z z Vox Olympian Audio Note Gakuoh, to szczyty perfekcji i realizmu, a poniżej mamy całą galerię brzmień najróżniejszych, z tym że ciepło i słodycz na pewno nie są tam dominantą. Dużo zależy od lamp sterujących, dużo od samych 300B, a nie mało oczywiście również od samego wzmacniacza. Ale Mirek ma sporo racji – Integra Cary 300B jest lepsza od każdego niemal zintegrowanego wzmacniacza tranzystorowego. Wystarczy dać jej dobre lampy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy