Recenzja: Astell&Kern AK240

Odsłuch cd.

Beyerdynamic T5p

To teraz kic na cenową górkę, bo tak się już ukształtował słuchawkowy rynek, że pomiędzy tysiąc z kawałkiem a trzy z kawałkiem zieje pustką, choć coś tam się wprawdzie pałęta, ale chwilowo nie dysponuję.

Astell&Kern_AK240_010 HiFi PhilosophyAstell&Kern_AK240_013 HiFi PhilosophyAstell&Kern_AK240_012 HiFi Philosophy

 

 

 

 

Te słuchawki mają silną specyfikę. Mocno się różnią od bardzo zewnętrznie podobnych T1, grając prawie całkiem inaczej. Mają wprawdzie podobny rys spokojnego piękna, ale realizują go dużo delikatniej, mniej kontrastowo i płytszym brzmieniem. Są trochę szarawe, pastelowe i przede wszystkim właśnie delikatne. Takie kobiece, całkowicie pozbawione agresji, z łagodnym dotykiem. Trochę są przy tym niestety powierzchowne – subtelnie, ale po powierzchni nagrania się ślizgające – co mnie osobiście do nich nie przekonało. Trzeba je dopiero bardzo mocno pogonić natężeniem dźwięku, by coś bardziej ekscytującego z nich się wyłoniło, ale i tak nie byłem usatysfakcjonowany. To brzmienie tylko dla kogoś szczególnie ceniącego sobie wysokiej klasy powściągliwość. Żadnej ofensywy, żadnej popędliwości, nie mówiąc o agresji czy porywczości. Sama łagodność i delikatność. W każdym razie na pewno w przypadku napędzania przez Astell & Kern AK240. Zaobserwowałem przy tym ciekawe zjawisko. U Focali (jako pierwszych) nie było właściwie różnicy dynamicznej pomiędzy plikami DSD a MQS, podczas gdy T5p właśnie okazały się na nią najbardziej wrażliwe i pliki DSD zdecydowanie faworyzowały. W takt swojego spokoju i elegancji bardzo ładnie zaprezentowały też słabe mp-trójki, dając im zaskakująco dużo przestrzeni i brak wycofania na górze pasma. Podczas słuchania wyraźnie się rozkręcały i naszła mnie wątpliwość, czy są wygrzane, choć wróciły podobno od innego recenzenta. Tego się jednak w danym momencie nie dało rozstrzygnąć i trzeba poczekać do ich własnej recenzji, a przede wszystkim zaraz do czegoś na stałe podpiąć i grać na okrągło.

 

Final Audio Design FI-BA-SS

Astell&Kern_AK240_019 HiFi Philosophy

A teraz odpowiemy na pytanie, czy dźwięk płynący z AK240 dotrzymuje kroku jego jakości wykonania?

No to kic jeszcze wyżej, bo te dokanałówki daleko leżą od Adagio i kosztują 4499 PLN. W sensie cenowym wydają się więc idealne, bardzo dobrze wpasowując się w cenę samego AK240, bo kosztują niecałą połowę jego wartości. Ale nie tylko pod tym względem. Jak nie lubię dokanałówek, tak ponownie zmuszony jestem napisać, że te Final Audio Design grają najwyższą klasą, a jeszcze mi do uszu bezproblemowo pasują, co jest zjawiskiem bardzo nieczęstym, bo z reguły nawet te najwęższe końcówki okazywały się za szerokie i się podczas słuchania powoli wysuwały. Ale nie u Final Audio i za to z mojej strony im podziękowanie.

A tak ogólnie, to Final Audio okazują się mieć swój styl, którego wyrazem jest obiektywna perfekcja, sprawiana w pierwszym rzędzie fantastyczną przejrzystością, ale także brakiem docieplania i słodzenia. SS są wprawdzie minimalnie cieplejsze niż Adagio, ale to tak na koniec noża. Ta mała ilość okazała się jednak robić dużą różnicę, pozwalając przybliżyć muzykę do słuchacza. Poza tym nie tylko przejawił się tu świetny porządek i perspektywiczna separacja źródeł, ale także bardzo wysokiej klasy wzajemna koincydencja dźwięków, dająca piękny całościowy obraz, bardziej uporządkowany, bardziej wciągający i bardziej transparentny niż u T5p i całej reszty. Pod względem technicznym są to więc słuchawki naprawdę wysokiego lotu, a technika ta nie jest tylko sztuką dla sztuki i papierowego chwalenia, znajdując świetne przełożenie na muzyczną przygodę. A przy tym styl Final Audio okazał się jeszcze bardziej perfekcyjny niż AKG, chociaż zaraz będziemy to ponownie weryfikowali.

 

AKG K3003

Bo właśnie przyszła pora na flagowe dokanałowe AKG, co to wprawdzie o pięćset złotych mniej kosztują, ale nie bądźmy małostkowi, bo to i tak kupa pieniędzy, a poza tym i tak zaraz wpadniemy na dużo większe kupy.

Astell&Kern_AK240_009 HiFi Philosophy

Już całkiem tanie Harman/Kardon Soho pokazały wyjątkowy potencjał tego wyjątkowego odtwarzacza.

Ha, różnica stylu względem SS ukazała się zasadnicza. AKG grały bliżej i mniej obiektywnie, a także z wyraźnie podbitym basem. Ten bas stanowił u nich o całościowym stylu prezentacji, odgrywając wszechobecne tło. Poza tym były cieplejsze, bliższe i stawiające na aspekt bardziej humanistyczny i przyjacielski. Nie tak obiektywne i przejrzyste, tylko z odczuwalną gęstością basowego medium, a także z cieplejszymi, bliżej ulokowanymi i niższym głosem śpiewającymi wokalistami. Na mniejszej scenie grały bardziej chropawym, basowym i subiektywnie przyrządzonym brzmieniem. Bardziej kameralnym i o bardziej ludzkim wymiarze, podczas gdy SS szły raczej w stronę obiektywnego ideału i przejrzystości oświetlenia LED niż ciepłego światła lampy ze starą, zwykłą żarówką. Jedno i drugie miało swoje przewagi, a różność obu prezentacji tak była duża, że nie podejmuję się wskazywania zwycięzcy. Jedyne co mogę powiedzieć, to jak ktoś lubi dużo basu, to na pewno AKG K3003, a jak neutralny przekaz i większą przestrzeń, to na pewno Final Audio Design FI-BA-SS.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

37 komentarzy w “Recenzja: Astell&Kern AK240

  1. Maciej pisze:

    A co z k812, cos ostatnio nie pojawiaja sie w recenzjach?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak źle, to chyba nie jest. Dopiero co brały obfity udział w recenzji Audeze LCD-3. Niebawem kolejne recenzje słuchawek i wzmacniaczy, to się znowu pokażą.

  2. Piotr Ryka pisze:

    Dostałem właśnie wiadomość od dystrybutora, że przejściówka z symetrycznym złączem mini-XLR będzie niebawem do dokupienia, prawdopodobnie już w lipcu. Tak więc nie stanowi elementu wyposażenia, a cena podobno niska nie będzie.

  3. Jakub pisze:

    Dziękuję za świetną recenzję! Kiedy będzie można się spodziewać artykułu o HM-802?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie wiem kiedy będzie recenzja HiFiMAN-a. Był obiecany już dawno temu, ale chyba dystrybutorowi nie zależy na recenzji i można się tylko domyślać dlaczego.

    2. Piotr Ryka pisze:

      Przeczytawszy komentarz dystrybutor mnie zrugał, bo podobno chciał przysłać 802, a ja chciałem tylko 901. Bardzo możliwe, a w każdym razie 802 ma teraz przyjechać i dopiero wszystkim pokaże. Mam nadzieję.

      1. Fatso pisze:

        Witam,
        Mnie po przesłuchaniu i zrecenzowaniu wszystkich aktualnych DAPów, wyszło, że HM-802 jest z nich po prostu najlepszy dźwiękowo. Gdyby nie wysoki poziom szumów na standardowej karcie, byłby najlepszy w każdej kategorii, a tak w zasilaniu IEMów najlepszy pozostaje AK120 🙂

        Pozdrawiam

        1. Piotr Ryka pisze:

          HM-802 właśnie dzisiaj przyjechał.

  4. Marcin pisze:

    „Usilnie zalecałbym przy tym dokupienie wzmacniacza ALO Audio Continental V3, lub jego następcy, jako że lampowy V3 nie jest już niestety produkowany.”
    trzeba było po niego podjechać.

  5. Piotr Ryka pisze:

    Był długi weekend i sądziłem, że pojechałeś do domu.

  6. Marcin pisze:

    nie ma żadnego problemu; ja i tak mam teraz naukowy okres, ale można było podjechać i brać, co tam by było przydatnym.pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Sprawa jest już nieaktualna, bo AK120 i AK240 jadą jutro do siebie. Pozostaje tylko zazdrościć posiadania tego ALO Audio, bo jest niezwykle udanym urządzeniem.

  7. Daniel pisze:

    Dostrzegłem błąd, Iriver jest firmą Koreańską a nie Tajwańską : )

    1. Piotr Ryka pisze:

      Dziękuję za zwrócenie uwagi.

  8. Marecki pisze:

    Na alo audio com widziałem chyba jakieś przejściówki.

    Na pewno mają interkonekty mini -xlr, które są kompatybilne z ich zbalansowanym International+ i MK3b.

    Nie mam jak sprawdzić, ponieważ nie mam flasha w telefonie.

    Świetna, ja zawsze rzeczowa recenzja!

    Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, oferują taką przejściówkę dla swoich wzmacniaczy. Kosztuje dwieście dolarów. Sam przenośny wzmacniacz zbalansowany Rx Mk3 B to kwota sześciuset pięćdziesięciu dolarów. Na pewno dodaje AK240 dużo urody.

  9. Piotr pisze:

    Trochę mnie zaskakuje, że AK240 gra jeszcze lepiej z przenośnym zewnętrznym wzmacniaczem, jak to też miało miejsce z AK120, myślałem AK240 będzie miał jeszcze lepszy wzmacniacz. Sam korzystam z wzmacniacza SR-70A Raya Samuelsa, który gra kapitalnym dźwiękiem i długo u mnie zostanie.

    Przy okazji, czy jest jakaś szansa na test szczytowego odtwarzacza iBasso DX90? Nie wiem kto jest dystrybutorem, ale skoro ma być niedługo HiFiman ciekawe byłoby porównanie z DX90.

    1. Piotr Ryka pisze:

      To iBasso mam obiecane, ale nie wiem kiedy przyjedzie. Wzmacniacze zewnętrzne dodają do odtwarzaczy przenośnych, bo z takimi wbudowanymi te odtwarzacze miałyby za duże gabaryty. Nie każdy chciałby mieć takie duże, nie każdy goni za super ekstra dźwiękiem.

      1. Piotr pisze:

        Oby iBasso przyjechał wygrzany, ponoć dopiero po 200-400 godzinach wchodzi na wysoki pułap. Mój wzmacniacz SR-70A potrzebował 150h aby osiągnąć swój szczyt, poprawa jest niebywała.

        1. Piotr pisze:

          Mały błąd, chodzi oczywiście o SR-71A.

  10. Tomek pisze:

    Przeczytałem z przyjemnością, choć ja w tych pieniądzach to prędzej następny samochód kupię 🙂 kiedy obecny już zezłomuję, co mam nadzieję nie nastąpi tak prędko… Choć z drugiej strony „gdybym był bogaty” 😉 Fachowość recenzji uderza… Porównanie 120 do 240 myślę bezcenne i clue: „Ten od DAC-ków Wolfsona jest zaś bardziej bliski i gęsty, a ten od Cirrus Logic daje wyraźnie większą scenę, lżejszy dźwięk i lepszą transparentność” dające możność (przyszłym) właścicielom synergicznego doboru słuchawek…

  11. Artorius pisze:

    Wychodzą teraz chyba ciekawsze niż 240 , nowe wersje 120 i 100. Tymczasem na forum ****store 😉 triumfy święci tańszy ale nowatorski Sony NW-ZX1. Z dużym LCD, dostępem do internetu, sklepu Google Play. Jednym słowem Android.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Jak powiada klasyk: Zmiany, zmiany, zmiany.

  12. Mariusz pisze:

    Panie Piotrze czy bedzie test AKG K 3003.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Będzie. Ale najpierw muszę napisać kilka innych.

  13. Maciej pisze:

    Piotrze,
    A czy swoją drogą nie zabrałbyś się za testy jakiś transportów plików?
    Bo z tym ciągle ubogo na rynku. A laptop to tylko laptop. Nakarmi DACa, ale obaj wiemy, że da się lepiej… dużo lepiej.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Właśnie piszę recenzję Lumina A1, jest na ukończeniu. Będzie chyba na temat. Nie wiem tylko czy to ten przedział cenowy, ale jakość – pierwsza klasa.

  14. Maciej pisze:

    Wiesz teraz kosztuje bardzo dużo, ale za parę lat będzie tak dostępny jak teraz playery z przed dekady.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Na pewno, ale i tak jego cena względem najlepszych CD jest przystępna.

  15. Jarek pisze:

    Proponuję przesłuchać Cowona P1 Plenue, może się okazać, że wszystkie te kałasznikowy pośle w diabli.
    Tak bynajmniej u mnie się stało – AK120 pokrył kurz 🙂

    1. Piotr Ryka pisze:

      Mam obiecany w najbliższym czasie. Inni też są pod wrażeniem, ale sam jeszcze nie słuchałem.

  16. Jarek pisze:

    Wznowię temat. Panie Piotrze czy U5 okażą się wyraźnie lepsze od AK T5p przy odsłuchu z AK240? Z recenzji wynika, że są lepsze od zwykłych Beyerdynamic T5p, ale AK T5p są skrojone do tego DAPa.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie umiem odpowiedzieć, ponieważ AK T5p nie słuchałem. Ale w ciemno, to dla siebie bym wybrał Ultrasony.

      1. Arek pisze:

        Czy Ultrasone Edition 5 mozna bezposrednio podlaczyc do AK 240, czy konieczny jest jeszcze jakis wzmacniacz, by osiagnac ten kosmos? Interesuje mnie tylko i wylacznie dzwiek ktory wydobywa sie BEZPOSREDNIO z ak240, bez dodatkowych wzmacniaczy czy innych urzadzen, bo nie bede ich bral do autobosow.

        1. Piotr Ryka pisze:

          Zależy od interpretacji słowa kosmos. Dźwięk powinien być bardzo dobry, ale z AK380 plus jego zintegrowany moduł wzmacniający będzie na pewno lepszy. Dla przypomnienia – AK380 z dodatkowym wzmacniaczem to jedna bryła.

          1. Arek pisze:

            1) Ale opisujac wrazenia dzwiekowe z ultrasone edition 5, mial Pan te sluchawki bezposrednio podlaczone do AK 240. Tak?

            2) Czy zrobil Pan recenzje AK 380? Jaki dzwiek ma AK 380 w stosunku do AK 240?

          2. Piotr Ryka pisze:

            !. Tak, wprost z AK240.

            2. AK380 gra dźwiękiem bardziej prawdziwym w sensie samego brzmienia, a z modułem wzmacniacza dołącza jeszcze do tego realistyczną dynamikę. A dynamika to nie jest takie sobie coś, tylko jeden z głównych warunków realizmu. Niemniej z AK240 już będzie grało znakomicie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy