Ayon, Ayon i ciągle Ayon. A i to teraz recenzowanie to wcale jeszcze nie koniec, bo kroi się – i mam nadzieję serio – test szczytowego ich odtwarzacza CD-35 "High Fidelity". A potem znów pewnie coś wymyślą, bo ciągle wymyślają, i austriacka firma wyrzuca z siebie lampowe urządzenia jak wulkan lawę. Lampowe, bo tylko takie robi. Pod szyldem "Powrót do lampowości" powstała i trwa w tym pierwotnym zamiarze, przyznać trzeba, stanowczo, na tranzystory jej nie zarzuca. Za to... czytaj więcej...
Skomentuj