Podsumowując
Nie obeszło się bez niespodzianek, ale też i rzeczy do przewidzenia. Anonsowane jako najlepsze Brimary spokojnie się obroniły, a szczerze mówiąc, nie musiały. Jedynie w jednym przypadku długoanodowych Telefunkenów pojawiła się sytuacja coś za coś, ale tylko w kontekście scenicznym, podczas gdy cały dźwięk pozostał przy nich. Z kolei niespodzianką było ostatnie miejsce drogich Telefunkenów, które miały walczyć o prymat. Można ich bronić; nie wątpię nawet, że są systemy w których ich pełen sztucznych podniet styl okaże się dobrze pasujący, ale w kryteriach samej muzyki najmniej były udane. Za kanciaste, za twarde, za bardzo ekscentryczne. Ich przeciwieństwo to Philipsy – spokojne, łagodne, malarskie. Dające jedwabiste głosy, dobrze zebrany w całość koloryt oraz najwyższej próby kulturę nie znającą pojęcia wada. Mające pewien odstęp od realizmu, ale przekonujące urodą. Spokojne ich czwarte miejsce przy takiej konkurencji można uznać za sukces. Zaskoczyły mnie także Siemensy, ale zaskoczyły in plus. Żadnej nudy, jednostajności, przykrywania wszystkiego szarością. Żywe, perliste i dynamiczne od basu po soprany. Muzykalność najwyższego poziomu, nietuzinkowy realizm, gwarancja bezpośredniości i ekscytująca dynamika. W sumie podobne do Philipsów, ale żywsze, różnorodniejsze i bardziej dynamiczne. Zbiły 801S Telefunkena, nawet nie było walki. Wolałem je pod każdym względem, a najbardziej samego słuchania. Drugie Telefunkeny, te tańsze o długich anodach, dla kogoś opierającego się na sklepowych relacjach mogą być niespodzianką, ale sam widziałem je prędzej na pierwszym miejscu i szczerze mówiąc wygrana Brimarów trochę mnie zaskoczyła. Ale to dobrze że są lepsi, zawsze warto takich posłuchać. Szkoda zaś, że nie było A2900, ale z dużym prawdopodobieństwem na podstawie dawniejszego słuchania mogę o nich powiedzieć, że byłyby na drugim miejscu, albo najdalej na trzecim.
Lampy Brimara, Philipsa i Siemensa dostarczała firma Tubes-Store.eu (http://tubes-store.eu/pl/content/8-opinie-i-rekomendacje)
System:
- Źródła: Cairn Soft Fog V2, Restek Epos.
- Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
- Końcówka mocy: Croft Polestar1.
- Kolumny: Audioform 304, Diapason Adamantes III 25th Anniversary.
- Interkonekty: Crystal Cable Absolute Dream, Sulek 9×9.
- Kabel głośnikowy: Crystal Cable Absolute Dream, Sulek Edia 9×9.
- Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Harmonix X-DC350M2R, Audio Illuminati Power Reference One.
- Listwy zasilające: Power Base High End, Sulek.
- Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
- Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
- Ustroje akustyczne: Audioform.
No to teraz czas na tranzystory – równowaga w przyrodzie musi być, tym bardziej że spotykane są konstrukcje hybrydowe. Bipolalarne, MOS-FET-y, J- FET-y, Toshiby, Sankeny – które lepsze, jak brzmią, które bardziej muzykalne?
W przeciwieństwie do lamp tranzystorów nie można po prostu wyjmować i wkładać. Różnice brzmieniowe między nimi są duże, a szkół opowiadających się za takimi albo innymi też nie brakuje. Ze swej strony mogę tylko powiedzieć, że jedyne wzmacniacze tranzystorowe jakich słuchałem nie ustępujące w niczym lampowym, to Avantgarde XA i Wells Audio Innamorata/Headtrip. Ale na pewno są inne.
Oczywiście tak trochę żartowałem. Ale jednak są opinie że jednemu bardziej się podoba piecyk na bipolarnych, a innemu na MOS-FET-ach.
Słyszałem też, że nie jest prawdą, że tranzystory się nie „zużywają”, podobno niekiedy bardziej niż porządna lampa. Tyle, że w miarę używania ucho się przyzwyczaja i tego nie słyszymy. Nie ma też regulacji biasu pod tranzystory tak jak w dobrych wzmacniaczach lampowych. Co Pan na to Panie Piotrze?
Zużywają się z całą pewnością. Znajomy robił pomiary i MOS-FET mniej więcej tak szybko jak lampy. Kiedyś te MOS-FET były niekwestionowanym liderem, teraz spora moda na bipolarne. Słyszałem świetne wzmacniacze na jednych i drugich.
Panie Piotrze, mam nadzieję, że to nie ostatni test lamp. Chętnie zapoznałbym się z Pana opinią na temat takich lamp jak Siemens CCa i pokrewne. Wzmianka o zużywaniu się tranzystorów mnie zaskoczyła i zasmuciła, jeśli to prawda. Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jestem ciekaw czy to słychać i jak się to objawia. Ponadto chciałbym się dowiedzieć jak rozpoznać „na słuch”, że lampy już się kończą?
!. Testy CCa (ECC88), ECC83 i paru innych popularnych powinny się ukazać w ciągu najbliższego roku. Przynajmniej takie są plany.
2. Też nie wiedziałem o zużywaniu się tranzystorów, ale znajomy elektronik osobiście wykonywał pomiary.
3. Zużycie lamp objawia się powolnym i nieznacznym cichnięciem oraz także nieznacznym łagodzeniem dźwięku. Niektóre lampy niskiej jakości, na przykład chińskie 350B, zaczynają grać płasko i nudno (tracą nie tylko moc ale i smak). Wysokiej klasy dawne lampy smaku jednak nie tracą i wytrzymują wiele, wiele lat. Nieraz dziesięć i więcej.
Dziękuję za odpowiedź. Czy objawy zużycia tranzystorów też można usłyszeć?
Cichną, blakną.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Świetny test porównawczy. Czekam na więcej porównań lamp, także tych znanych lecz tańszych.
Może udało by się zorganizować test lamp 6SN7? To też dosyć zróżnicowane i ciekawe lampy, które potrafią zagrać naprawdę „nielampowo” 🙂
Z ciekawosci nabylem wychwalane przez Pana Telefunkeny 5965 long anode do swojego odtwarzacza dzielonego La Diva + La Scala Optologic. Na codzien uzywam Mullardow ecc81 z Blackburn i trzeba przyznac ze 5965 sa bardziej zwiewne ale brakuje im tego dociazenia i namacalnosci Mullardow. Wszystko na pewno zalezy od reszty toru i preferencji uzytkownika.
Ten odtwarzacz jest dość pikantny i Mullardy powinny mu służyć. Jako alternatywa oryginalne Genalex Osram-Marconi, ale są nie do zdobycia.
Dziękuję za ciekawy test. Sam plasuję się na znacznie niższym pułapie cenowym ECC81. Aktualnie założyłem Telefunken ECC81 i narazie podobają mi się te lampki, choć faktycznie góra póki co delikatnie utemperowana. Testuję je w odtwarzaczu CD. Można jednak uznać, że w pewnym sensie Telefunken obronił się w teście w postaci 5965 long anode. Taki Brimar 6060 jak w teście to chyba też spora rzadkość jednak. Pozdrawiam
Na dzień dzisiejszy zatrzymałem się na telefunken 5965. Telefunken to są wspaniale wypełnione zróżnicowane i naturalne barwy. Odpowiada mi też w systemie ich mniejsze wzmocnienie. Mam obecnie w kolekcji także GEC A2900, RCA 5965 black anodes, triple mica, Raytheon 6414 black anodes.
Zastanawiam sie, jak sie ma w stosunku do zapoznanych w recenzji super drogich Brimarow 6060,zdecydowanie tansza wersja tzw YellowT 6060 lub 5965 z przelomu lat 50 i 60 tych.
Czy ktos mail mozliwosc ich sprawdzenia?
Odpowiedzi na takie pytania tutaj: Piotr Susuł, tel. 600-251-905
Dzikeujue, niewatpliwie skorzystam.
Pozdrawiam