Recenzja: Raidho C-2.1
   Raidho, albo inaczej raid-ho, to piąta runa alfabetu runicznego, odpowiadająca łacińskiej literze R. W wymiarze symbolicznym, jako już całe słowo, symbolizuje drogę, jeźdźca, koło i rydwan, a w wymiarze mitycznym i filozoficznym – sens i drogę życia. Runy podarował ludziom bóg Odyn, a run znaczy tyle co tajemnica. Tak więc runy to symbole tajemne; tajny dla go nie znających, a i po części nieodgadniony nawet dla tych co go znają, szyfr prawdy o świecie i sposobach... czytaj więcej...
6 Komentarzy
Recenzja: HiFiMAN HM-802
    Lato mamy upalne jak rzadko które, tak więc dużego sprzętu nie chce się słuchać, bo okna pootwierane, hałasy z ulicy przez nie wpadają, mózg się topi i ogólnie raczej nad wodę by trzeba, albo do lasu. A ponieważ mało kto ma taki salon, by las się w nim zmieścił, a wannę na środku salonu, to owszem, znam dwie panie, które takie coś u siebie wdrożyły, ale sam nie posiadam i nie zamierzam, więc faktycznie trzeba by z domu się ruszyć, no ale w lesie ani na łódce... czytaj więcej...
24 Komentarze
Recenzja: Oppo HA-1
   OPPO, trzeba przyznać, jak już coś robi, to porządnie. Jak się zabrało za odtwarzacze Blue-ray, to zrobiło najlepszy na świecie, jak za poprawę i skalowanie obrazu telewizyjnego, to pokazało najlepszy na świecie procesor skalujący Darbee, a jak za słuchawki, to od razu high-endowe, w technologii planarnej, przełomowo przystosowane do sprzętu przenośnego i jeszcze z dedykowanym wzmacniaczem. Aliści wzmacniacz ów, choć można by tak sądzić, bynajmniej nie jest... czytaj więcej...
15 Komentarzy
Recenzja: System iFi Audio na stelażu iRack
   O firmie ifi była już mowa podczas pisania recenzji wzmacniacza słuchawkowego iCAN. Przypomnę jedynie, że jest to duży angielski producent, który zaczynał od drogiego, stacjonarnego audio pod marką AMR (Abbington Music Research), która to marka funkcjonuje nadal i ma się niezgorzej, ale by nadążyć za modą na życie przy komputerze i umilanie sobie podróży muzyką, powołał też Abbington do życia właśnie markę ifi, przedmiotem produkcji której są małe urządzenia... czytaj więcej...
36 Komentarzy
Recenzja: OPPO PM-1
   Jak się okazuje, istnieją dwa OPPO. Dwie niezależne firmy mające tę samą nazwę – jedna chińska, druga amerykańska. Ta chińska powstała w 2004 roku i produkuje głównie smartfony, ta amerykańska narodziła się oddzielnie, albo może z chińskiego OPPO wypączkowała, prawa do nazwy kupiła i sprzedaje pod nią odtwarzacze Blue-ray, które wcześniej produkowała dla innych dostawców sprzętu elektronicznego. Ta chińska zwie się OPPO Electronics Corp., a amerykańska OPPO... czytaj więcej...
42 Komentarze
Recenzja: Final Audio Design Pandora Hope VI
   Nie wiem ile jest jeszcze na świecie marek, o których w Polsce nikt prawie nie słyszał, a które wyłaniają się niespodzianie, niczym atomowe łodzie podwodne po udanej symulacji ataku, by naigrawać się z nieświadomych ich obecności celów. Takie lekcje zmuszają do pokory, a już zwłaszcza recenzentów pragnących uchodzić za znawców. Cóż to bowiem za znawca, dla przykładu słuchawek, który nie wiedział o istnieniu firmy produkującej słuchawki, na dodatek firmy... czytaj więcej...
98 Komentarzy
Recenzja: Zingali Client Nano
   Mały głośnik jest mały, duży głośnik jest duży. Prawda, jakie to proste? A co więcej, w dużej mierze wyczerpuje to znamiona opisowe, bo faktyczne małe są małe a duże duże, i to nie tylko pod względem gabarytów ale i dźwięku. Akurat w odniesieniu do Zingali mam dobrze ukształtowany do tego punkt odniesienia, bo kiedy byłem u nich, słuchałem największych Client 3.18, a teraz stoją przede mną te najmniejsze, nasze tytułowe Client Nano. Jedne i drugie to "bałwanki",... czytaj więcej...
9 Komentarzy
Recenzja: Albedo Aptica
   Albedo to kolejna włoska marka głośników. Wyspecjalizowali się w nich ci Włosi tak samo jak w sportowych samochodach i motocyklach, nieodmiennie proponując rozwiązania wyczynowe, cieszące oko pięknym wyglądem a ucho pięknym brzmieniem. W przypadku głośników od Albedo ten wygląd wyjątkowo jest finezyjny i ciekawy wzorniczo, a przy tym bardzo praktyczny, bo nie zajmujący wiele przestrzeni. Smukłe, odchylone ku tyłowi głośniki łatwo obejść, łatwo wyszukać im miejsce... czytaj więcej...
4 Komentarze
Recenzja: LUMIN A1
   Znowu pliki. Po najlepszym na świecie plikowym odtwarzaczu przenośnym od Astell & Kern, wjeżdża na peron testowego dworca stacjonarny kandydat do tego miana, a ściśle biorąc produkt to szczytne miano jeszcze do niedawna dzierżący, który odebrał je znacznie droższemu i wcale nie lepszemu wyrobowi szkockiego Linna, a obecnie tracący ten tytuł, ale jedynie na rzecz wyższego modelu własnej firmy, młodszego lecz hojniej przez Matkę Technologię wyposażonego brata –... czytaj więcej...
29 Komentarzy
Recenzja: Astell&Kern AK240
   Nie ma sensu po raz kolejny powtarzać, jak ważne są dla współczesnej percepcji muzycznej odtwarzacze plikowe. Na równi te stacjonarne – zwłaszcza w komputerach i laptopach, bo wolnostojących nie ma jeszcze wiele – jak i te kieszonkowe, do noszenia ze sobą, są teraz wzbierającą falą nowej mody, przykrywającą i wypierającą dawniejsze płytowe granie. Taśmy to już w ogóle przepadły, a przecież w czasach magnetofonów kasetowych one właśnie dominowały, a płyty... czytaj więcej...
37 Komentarzy
sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy