Padł kiedyś postulat przyznania nagród. Kuszący w sumie, bo ich rozdawanie jest miłą czynnością, zwłaszcza dla nagradzającego i nagrodzonych. Zarazem jednak kontrowersyjną, bo przede wszystkim subiektywną, a więc narażoną zarówno na krytykę frontalną się nie zgadzających, jak i podejrzenia o stronniczość. Poza tym w grę wchodzą same kryteria. Jak wyważyć różnicę pomiędzy wartymi nagrody a niewartymi? Czego się imać i czego trzymać? Jak porównywać drogich z tanimi i uznanych z początkującymi? To wszystko zniechęca, ale uległem wewnętrznej presji redakcyjnej oraz zewnętrznym naciskom, bo z wielu stron byłem nagabywany, a ponadto Nagrody Roku to pewna tradycja i w sumie niezła zabawa. Poza tym przyznając nagrody można się wyłgać od pisania długiego podsumowania rocznej działalności, a to już naprawdę kuszące. Rozda się nagrody i święty spokój. Albo i nie, bo zacznie się awantura. Zobaczymy jak będzie, a póki co wzorem szeroko znanym i z powodzeniem stosowanym, postanowiłem przyznać nagrody i uczynić to w dwóch kategoriach:
1. Absolutnej
2. Cena-jakość.
W pierwszej nagroda przypada wyłącznie za wkład twórczy, to znaczy wszelkie kwestie ekonomiczne schodzą na bok i przyznajemy wyróżnienie wyłącznie za postęp brzmieniowy. Tak, właśnie za postęp, a nie za samo dobre czy nawet wybitne brzmienie. To jest nagroda za stworzenie czegoś nowego, czego jeszcze nie było.
Kategoria druga jest oczywista. Tu nagrodę otrzymują zasłużeni na polu łączenia jakości z cenowym rozsądkiem, czyli produkty stanowiące szczególnie korzystną ofertę rynkową, co wcale nie musi oznaczać taniości. Drogi produkt może zostać wyróżniony z uwagi na szczególną klasę dźwięku, o ile tylko będzie tak wybitna, by równoważyła wysoką cenę.
Na koniec dodatkowa uwaga techniczna. Nagrodzone mogą zostać wyłącznie produkty zrecenzowane oficjalnie przez HiFi Philosophy, a nie takie słuchane jedynie wyrywkowo na spotkaniach czy wystawach. Poza tym nagrodzone mogą być wyłącznie wyroby pozostające w ofercie rynkowej, a więc odpadają konstrukcje pojedyncze lub już nie występujące na rynku pierwotnym.
Oto nagrodzeni:
Kategoria absolutna
Kolumny Raidho-D2
Nagroda przypada za myśl techniczną, w postaci najszybszej na świecie wstęgi wysokotonowej i jedynych na świecie głośników szerokopasmowych o membranach napylanych diamentem, jak również za nowatorski sposób ustawienia na własnym zawieszeniu antywibracyjnam.
W warstwie brzmieniowej za niezwykły efekt promieniowania, przełamujący statyczny standard dźwięku przytwierdzonego do punktu źródłowego, dzięki czemu muzyka wkracza na wyższy poziom żywości i naturalności.
Także w warstwie estetycznej, za mistrzowskie wykonanie, najwyższej klasy surowce i efektowny fornir z dębu obrzękowego, nawiązujący do dawnego stolarstwa artystycznego.
Słuchawki Ultrasone Edition 5
Nagroda za nowatorski system poprawy brzmienia S-Logic EX, stanowiący spektakularny postęp względem wcześniejszych wersji systemu S-Logic, dający niezrównane możliwości pod względem kształtowania holograficznej, trójwymiarowej sceny. Także za jakość ogólną, dzięki napylanym tytanem membranom pozwalającą osiągać nadzwyczajną szczegółowość i ogromną rozpiętość pasma. Wreszcie za opatentowany przez Ultrasone system ochrony słuchacza przed wpływami pola magnetycznego – Ultra Low Emission Technology.
W warstwie materiałowej, wykonawczej i estetycznej za najwyższej jakości surowce, w tym pokrywy z czarnego dębu albo rutenu, wyjątkowej jakości pady, doskonale dobraną wielkość i kształt muszli oraz ekskluzywne opakowanie, w postaci skórzanego nesesera, a także odpinane kable, umożliwiające współpracę ze sprzętem przenośnym.
Odtwarzacz OPPO-105D
To OPPO trochę nie pasuje do reszty towarzystwa, bowiem wyznacza postęp nie w dziedzinie audio tylko video. Wszakże postęp niewątpliwy, a podobnie niewątpliwie zostało w minionym roku przetestowane. Tak więc uczciwość wymaga, by je nagrodzić, i to w kategorii najbardziej prestiżowej. Dwa się na to składają czynniki. Po pierwsze rewelacyjny system skalowania i poprawy obrazu – Darbee Visual Presence, pozwalający wzbogacać wszystkie tekstury i kontury o trzeci wymiar, a każdy obraz przeskalować do poziomu 4K. Poza tym unikalny fakt posiadania nie tylko dwóch wyjść HDMI, lecz także tego typu wejścia, dzięki czemu z usług technologii Darbee nie tylko mogą korzystać odtwarzane płyty DVD i Blue-ray, ale też zwykły sygnał satelitarnej bądź naziemnej telewizji cyfrowej.
Niezależnie od tego jest też OPPO 105D high-endowej jakości odtwarzaczem płyt CD i SACD, który to fakt po recenzji na HiFi Philosophy dostrzeżony został przez wielu, skutkiem czego na tegorocznym Audio Show można było spotkać ten odtwarzacz w wielu pokojach, grający ze sprzętem bardzo drogim i bardzo wysokiej jakości. A przy tym jest OPPO 105D całkiem dostępne, tak więc należy mu się także wyróżnienie w kategorii cena-jakość.
Kategoria cena-jakość
AKG K812
Te słuchawki nie posiadają wprawdzie tak innowacyjnych rozwiązań jak prawie trzy razy droższe Ultrasony, dzieląc przetworniki o indukcji magnetycznej 1,5 Tesli z flagowymi modelami Beyerdynamica i Fostexa, ale stanowią wyjątkowe osiągnięcie pod względem wierności i bogactwa przekazu, jak również popis ergonomii i wygody. To wszystko wyróżnia je spośród słuchawek przedziału okolic 5000 PLN, czyli popularnych flagowców, między którymi brzmieniowo są najbardziej rzetelne, a jednocześnie muzycznie szczególnie angażujące.
Zingali Twenty 1.2 Evo
Znakomite włoskie kolumny, oferujące pełny high-end za znośne jeszcze pieniądze, ale przede wszystkim wyposażone w wyjątkowe głośniki tubowe Omniray, czyniące dźwięk bardziej trójwymiarowym i plastycznym niż u odpowiedników konkurencji, nawet tych znacznie droższych. Do tego wspaniała stolarka i najwyższej klasy pokrycia lakiernicze ze znakomicie wyposażonej fabryki Zingali. Włoska robota w mistrzowski wydaniu. A Italia i muzyka to skojarzenie oczywiste.
Little Dot Mk VI+
Chiński wzmacniacz lampowy dla słuchawek nie jest wolny od mankamentów, w postaci aktywnego chłodzenia, powodującego lekki hałas. Jednak za swoje dwa tysiące z kawałkiem przebija jakością brzmienia całą cenową okolicę. Poza tym konstrukcję ma symetryczną i moc bardzo wysoką, pozwalającą napędzać symetrycznie w domenie lampowej, co jest rzadkością, i to napędzać najbardziej nawet wymagające prądowo słuchawki. Na dokładkę wygląd ma spektakularny, a wykonanie bardzo staranne. Oby tak dalej, Panowie z Kraju Środka.
System ifi Audio
Wieża z małych klocków na świetnie prezentującym się firmowym stojaku zapewnia w okolicach komputera pełną obsługę, w tym wysokiej klasy własnego patentu przyłącze USB. Wyjątkowo efektowne, trójwymiarowe brzmienie dopełnia całości, w każdym przypadku uwalniając słuchacza od nudy i zobojętnienia. Do tego wzmacniacz basu dla basolubów i powiększacz przestrzeni dla klaustrofobów. I jeszcze mało zajmowanego miejsca, bogactwo funkcji, a także tranzystorowy tor grający na lampową modłę, i to z możliwością zakupu prawdziwie lampowego DAC-ka. Jako bonus w komplecie własne świetne przewody połączeniowe. Prawdziwa piramida sukcesu.
Albedo Aptica
Najtańsze spośród wyróżnionych głośników zajmują wyjątkowo mało miejsca i prezentują awangardowe wzornictwo na bazie najwyższej klasy surowców, a przede wszystkim popisowe brzmienie w oparciu o zaawansowane technicznie, komputerowo wyliczone kanały wewnętrznej transmisji dźwięku. Całości dopełnia wstęgowy głośnik wysokotonowy i ceramiczny szerokopasmowy. Wydają się stać na palcach jak baletnice, a grają jak cała orkiestra symfoniczna.
Zeta Zero Venus Sattelite
Kosztujące nieco więcej od też nagrodzonych Zingali, ale o połowę tańsze od Raidho, są Zety podobnie innowacyjne, oferując jedyne takie na świecie szerokopasmowe głośniki wstęgowe o najlżejszych i najcieńszych membranach, uzupełniane potężnym głośnikiem niskotonowym wzmacnianym kewlarem. Do tego wyjątkowo dopracowana stolarka o obłych kształtach rozpraszających dźwięki i dedykowany system monobloków z przedwzmacniaczem oraz dostarczany w cenie samych głośników wysokiej jakości kabel przyłączeniowy. Od pierwszej sekundy nie ma wątpliwości, że to czysty high-end, a jakość dźwięku i jego energia są naprawdę imponujące. No i ten bas.
Kable słuchawkowe Forza Audio Works
Szeroka oferta przewodów do różnych modeli słuchawek, znacznie tańszych niż w przypadku propozycji uznanych marek, co przy analogicznej jakości oznacza to właśnie co tutaj nagradzamy, czyli wyjątkowy stosunek jakości do ceny.
W opisie nagrodzonych produktów brakuje mi tylko bezpośredniego linka do testu.
No to nie jest najgorzej. Wieczorem postaram się linki dołączyć.
Świetna decyzja odnośnie realizacji idei. Cieszę się, że Zingali Twenty są na tej liście, oznacza to że całkiem nie ogłuchłem jeszcze 🙂
Kablom Forzy to należy się choćby za wykonanie 🙂
Co do Ifi to mój aneks byłby tylko taki że to gra jako cała wieża i tak najlepiej się za to zabierać…
Tak, niewątpliwie – ifi sprawdza się w pełnym wymiarze dopiero jako cała wieża. Bez tego nie jest to nawet połowa tej przyjemności.
cena limitowanej wersji ed5 jest nieporozumieniem, wersja nielimitowana gra dokładnie tak samo a kosztuje połowe mniej 🙂
Bo limitowana jest dla kolekcjonerów, a nielimitowana dla zwyklejszych ludzi.
czy miał Pan okazje porównać je osobiście ?
pytanie do Pana Jarosława
To, że Jarosław nie usłyszy żadnej różnicy to wcale nie oznacza, że różnicy nie usłyszysz ty lub że różnicy po prostu nie ma.
Należałoby mieć dwie pary – limitowane i nielimitowane, obie z tym samym przebiegiem 1000h, podłączone do tego samego, dobrego toru i osobę o wyrobionym słuchu, co potwierdzić należałby również później ślepymi testami; i wtedy byśmy wiedzieli.
Trzeba też wiedzieć jakie elementy różnią oba modele – czy to jest to samo okablowanie, ten sam przetwornik, a jedyna różnica to komora (niebagatelna dla słuchawek typu zamkniętego) i przekonać się jakie faktycznie są te różnice.
Czy ed.5 w wersji limitowanej są za drogie? Tak.
Czy dużo się dopłaca za to, że jest ich tylko 555? Tak
Czy różnica w cenie pomiędzy limitowana a nielimitowaną jest usprawiedliwiona? Nie
Czy obie wersje graja tak samo? Niekoniecznie, ale tego się nie dowiemy, bo powyższego testu nie przeprowadzimy. Ale ja osobiście dopóki sam takiego testu nie przeprowadzę nie będę wierzyć w to, że grają tak samo albo że nie tak samo, bo ktoś tak gdzieś napisał, a ja tego kogoś nie znam i na oczy nie widziałem.
Pewnie okazałoby się, że lepiej gra wersja nielimitowana 🙂
Osoba która porównywała obydwa modele, a sama jest właścicielem edycji limitowanej, tor słuchawkowy który posiada także jest bardziej wysublimowany.
http://www.head-fi.org/u/412907/shanghait
cytuje-
„That being said, I think the price of the limited editions is a joke though given that the recently released the unlimited versions for nearly half the price. I was able to compare them side by side and they are identical. Unfortunately the unlimited’s were not released when I purchased my ED5’s”
I had accidentally posted on the ED5 unlimited page, my headphones are the ED5 limited ones. I would also like to add that I have tested the unlimited and limited back to back and there is no audible difference.”
Dzięki Jarosławie za link. No cóż, dobra wiadomość dla tych, których stać na wersję nielimitowaną; może kiedyś kupię te słuchawki, choć z obecnych jestem dość zadowolony.
Abstrahując od nagród. Niestety nowy rok zaczyna nam się niepomyślnie. Przyszły nowe cenniki i wiele firm podniosło ceny w okolicach dziesięciu procent. Nakłada się na to wzrost kursu dolara i euro. Dobrze, że szwajcarskie audio nie jest tak liczne jak dolarowe i eurowe, a poza tym i tak było już drogie, bo sytuacja zrobiłaby się naprawdę niewesoła.
Piotrze, bardzo fajnie, że przyznałeś nagrody 🙂
Nie tak do końca. Niektórzy nienagrodzeni się obrazili.
Pan Jarosław rozumiem słuchał obu Edition 🙂
A jak nie, to dla niego wyrocznią jest shanghait.
Wiele osób pisało o zmianach w dźwięku Edition 5 w zależności od „wygrzania”
ja to mogę tylko potwierdzić, pisanie że grają identycznie, wymagałoby słuchania
egzemplarzy o jednakowym czasie, dla mnie to bzdura, Pan po prostu posłuchał
gdzieś przez chwilę unlimitted i napisał moim zdaniem bzdurę. Słuchawki na pewno
mają podobną sygnaturę, bo z tego co czytałem to ta sama konstrukcja, przetwornik itd.
jedyna różnica to chyba obudowa muszli, która nie ma wpływu na dźwięk:)
Jako bezstronny obserwator dodam, że chyba samo Ultrasone potwierdziło, że wersja Limited jest taka sama tylko inaczej wykończona.
Beyerdynamic T90 wersja na 90-cio lecie firmy też się niczym nie różni od seryjnej poza wyglądem. To po prostu wersje kolekcjonerskie…
Trzeba to przełknąć 🙂
Czy ruten i drewno dębowe mają te same właściwości akustyczne ?
Nie wydaje mi się aby to było tylko wykończenie, to nie jest okleina dębowa
tylko kawałek drewna a w unlimited jest coś innego pokryte rutenem.
Może że unlimitted grają lepiej nie wiem nie słyszałem ich, ale twierdzenie
że to to samo budzi sporo wątpliwości i nie chodzi o przełykanie 🙂
jestem wstępnie umówiony na słuchanie kolumn Zeta Zero, dużo dobrego o nich słyszałem, jestem bardzo ciekawy czy zestaw przypadnie mi do gustu!
Ciekawy ranking! Ja bym dorzucił do grupy Cena – Jakość , kolumieńki Boenicke.
Pewnie też bym dorzucił, ale nigdy ich u siebie nie testowałem, a taki jest wymóg formalny.