I znów małe chce być piękne. Tym razem nie tylko piękne, ale i tanie. I znów to się udaje. Czy nie warto w takim razie by było powierzyć inżynierom od słuchawkowych wzmacniaczy na przykład polityki europejskiej? Może wówczas nareszcie coś by osiągnęła miast tylko mnożyć kryzysy.
Te udane słuchawkowe wzmacniacze zaczynają mnie tak nawiasem nieco męczyć. Jeden po drugim następują i każdy udany. Gdyby tak dopaść jakiegoś nieudanego i móc go rozszarpać na strzępy w porywie recenzorskiego szału. A tu sami dobrzy jeden po drugim, że ani go rusz, taki cacany.
– Kłamię. Zwyczajnie kłamię. Nieprawda, nie miałem ostatnimi czasy do czynienia wyłącznie z dobrymi słuchawkowymi wzmacniaczami. Tyle że tych niedobrych nie opisałem, bo szkoda było czasu. Żeby chociaż to były jakieś niuanse, dychotomia jakaś. Że raz źle, a raz lepiej; z jednymi słuchawkami marnie ale za to z innymi całkiem, całkiem, czy coś w tym rodzaju. Jednego takiego wprawdzie miałem, ale nie zdążyłem opisać. Był to dzielony Heed. Nie polecam, ale jest specyficzny i z niektórymi słuchawkami, na przykład z Grado SR-60, naprawdę ciekawie grał. Drugi był za to całościowo do luftu i zwał się Music Hall. Tego to już zdecydowanie zniechęcam. Zatem nie jest tak, że kto się weźmie za słuchawkowy wzmacniacz – gwarantowany sukces. Jedynie jak się opisuje pod rząd same dobre, można dojść do wniosku, że innych nie ma. Ale są i trzeba uważać. Na naszego iCAN-a też trzeba uważać, ale z innego nieco powodu, całkiem odwrotnego. Trzeba mu się uważnie przypatrzyć, czy aby nie jest tym właśnie dla nas, bo i cena, i właściwości, i wygląd…
Za stworzenie iCAN-a i kilku jego kuzynów, w postaci iDAC-a, zasilacza USB oraz jeszcze paru innych małych łobuzów, zabrała się angielska firma AMR, czyli Abbingdon Music Research, powstała w 2000 roku, ulokowana w Londynie i wchodząca teraz w skład globalnej Abbingdon Global Group. Zabrała się na zasadzie pączkowania i wypączkowała firmę ifi, stanowiącą jej polaryzacyjne uzupełnienie. AMR zajmowała się bowiem i wciąż zajmuje dostojnym, grubaśnym audio, takim za konkretne pieniądze i z konkretnym wyglądem, że obok bez rzucenia okiem nie przejdziesz. Ale jak mi powiedział szef marketingu AMR, pan Vincent Luke, młodzi ludzie takie dostojne audio mają teraz w nosie. Dosłownie tak tego nie ujął, tylko wyraził się elegancko, jak na gentlemana przystało, ale sens był ten sam i wychodzi na jedno – młode pokolenie nie marzy o wielkich skrzyniach do ustawiania w salonie, tylko o małych zabaweczkach, które też świetnie grają i jeszcze można się z nimi wszędzie zabrać; wziąć na urlopowy wypad albo wycieczkę i w każdych warunkach cieszyć się muzyką. Młodzi ludzie są teraz mobilni, zabawowi i lekkiego ducha. Często nie zakładają rodzin, nie trzymają się jednego miejsca i nie mają zamiaru poświęcać życia jakiejś międzypokoleniowej kontynuacji czy nadrzędnej idei. Lubią sport, seks, muzykę oraz gry. I trzeba przyznać, że jest to pod wieloma względami lepsze od miłości do broni palnej, ideologii totalitarnej czy podbojów, choć pewne pejoratywy też by się znalazły.
Niezależnie jednak od tych za i przeciw w tak ukształtowanej sytuacji firmom pragnącym zawojować rynek audio nie pozostaje nic innego jak się tym smartfonowo zabawowym gustom podporządkować i wyjść im naprzeciw. Tak nawiasem wielkie koncerny same poczynając od połowy lat 80-tych promowały takie mobilne audio i zdaje się wypromowały je lepiej niż zamierzały, ale to nie nasze zmartwienie. Pozostaje faktem, że urządzenia przenośne i słuchawki są teraz na absolutnym topie, tak więc wzmacniacze słuchawkowe, zwłaszcza takie malutkie, to obietnica wielkiej popularności i dużych zysków. A zyski zawsze działały na wyobraźnię, więc podziałały również na wyobraźnię szefostwa AMR i w efekcie powstało ifi oraz jego iCAN.
na pewnej stronie Pana Pa.. jest recenzja tegoż urządzenia – jej początek (a może i więcej) jest chyba plagiatem.
Ale na jakiej podstawie taki zarzut?
Odniosłem wrażenie, że recenzent hififidelity zbyt się chyba zainspirował jednym z Pana tekstów. Po dłuższym porównaniu tekstów wyszło, że przekonanie to jest mylne, więc nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić za niepotrzebne zamieszanie, które wywołałem.
Jak Pan ocenia wzmacniacz iFi w porównaniu z dwukrotnie droższym ALO Continental?
Grają nieco innym stylem. ALO ma brzmienie łagodniejsze, pogłębione, lampowe. iCAN naśladuje lampy, ale mimo to pozostaje w dużej mierze tranzystorowy. Dlatego jest bardziej wybredny w odniesieniu do słuchawek i źródeł. ALO gra ze wszystkim, iCAN nie.
Czy przewiduje Pan recenzje wzm. słuchawkowego bryston bha1?
Tak, Bryston, Auralic i Bakoon są w planach, ale żadnych terminów jeszcze nie znam.
Słuchałem parę dni temu Brystona. Niestety lub stety wsiadłem na niego kilka minut po Lebenie. No i choć siadałem z entuzjazmem, bo przecież to uznany wzmacniacz. To jakoś tak kwadratowo wypadł. Pomijam wpływ lekkiego rozczarowania że potencjometr z pozycji 0 ma spory przesłuch. Ale smyczki, i blachy jakoś tak mało melodyjne. I dźwięk raczej taki ofensywny. Zrównoważony ale względem Lebena ofensywny. Ale to pewnie moja wina, bo kto by porównywał tranzystor do lampy. Pewnie na tle innych tranzystorów jest faktycznie super. Ale dźwięk raczej nie ze szkoły relaksującej podczas odsłuchu. Wysoka jakość brzmienia ale bez wzbudzenia sympatii u mnie..
Ogromny plus to duża funkcjonalność urządzenia. Bardzo duża.
Leben CS-300F potrafi niszczyć konkurencję. To jeden z najlepszych wzmacniaczy słuchawkowych jakie słyszałem. Tylko ten nietypowy brum trochę przeszkadza. Bardzo nietypowy, bo zwykle jak coś brumi, to ze słuchawkami o niskiej impedancji, a Leben ma na odwrót. Punktem granicznym są u niego Sennheisery HD 800, a z Audio-Technicą W5000 nie brumiał zupełnie, całkowita cisza.
A co z CAD 300SEI ?
Z CAD 300SEI sprawa jest bardzo prosta – dystrybutor nie chce go przysłać. Najpierw chciał, ale się rozmyślił. Są podobno recenzenci potrafiący pisać recenzje bez słuchania opisywanych urządzeń. Są nawet recenzje, które na to wskazują. Ale sam tego poziomu jeszcze nie osiągnąłem.
I jak i Mirek byśmy Ci bez problemu dostarczyli ten wzmacniacz do testów ale pech chciał, że obaj poza granicami kraju stacjonujemy teraz a wzmak ten ciężki i delikatny zarazem.
Ważne żeby trzymać się i się nie zrażać takimi przykrymi i nie wiadomo skąd biorącymi się sytuacjami.
Właśnie słucham Audez’e LCD3; LCD2 nie słuchałem, ale z tych słuchawek muzyka, barwa oraz przyjemność słuchania się aż wylewa.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Też mam nadzieję na posłuchanie LCD-3, chociaż to mocno niepewne. Podobno z Bakoonem znakomicie się zgrywają i właśnie z nim mają przyjechać, ale coś mi się to za ładne wydaje by mogło się ziścić.
Humory dystrybutorów i wojny podjazdowe między recenzentami to chleb powszedni tej branży. Są dosyć męczące, ale jak powiadają – kłamstwo ma krótkie nogi a oliwa sprawiedliwa i zawsze na koniec wypływa. Tak więc miejmy nadzieję, że wspólnym wysiłkiem odsiewać będziemy ziarno od plewy we wszystkich plew i ziaren postaciach, aby fałsz nad nami władzy nie miał.
Co moge jeszcze dodac o LCD3 tak na goraco to ze przy sluchawkach z piekna scena i separacja te praktycznie tego nie maja a zarazem to pierwsze sluchawki bez tych atrybutow ktore mi sie ( jak narazie ) podobaja.
Mysle tez ,ze byloby dosc ciezko uzyskac w nich taka scene i separacje gdyz nasycenie i barwa sa ogromne.
Jak przelaczam sie na inne sluchawki to pierwsze wrazenie jest takie ,ze to jakies zabawkowe instrumenty graja i bzycza tylko jak mucha do uch jak je porownac do LCD3 🙂
Graja ciemno ,jeszcze ciemniej niz MK1.Na poczatku po zalozeniu LCD3 wydaje sie ze przy tej prezentacji gory jest zbyt malo i na pewno wielu milosnikow sluchawek je za to odrzuci ale po chwili sie przyzwyczajamy i jest bardzo przyjemnie.
Na pewno to nie sa sluchawki „wyczynowe” odnosze tez wrazenie ,ze maja gdzies te wszytskie audiofilskie triki ,one po prstu graja.
To troche takie 180 stopni od SR-009 ktore faworyzuja technike,szczegoly i separacje ponad muzykalnosc ,barwe i przyjemnosc.
Zastanawiam sie tez czy taka prezentacja ktora tak odrazu swymi dobrami mnie zalala ( odwrotnie niz Stax) za szybko sie nie znudzi.Jest jednak bardzo prosty sposob aby sie przekonac – sluchac co w ich przypadku nie bedzie trudne do zrealizowania :).
Wykonanie tych sluchawek jest wspaniale lacza wspanialy wyglad z przemyslana budowa ,sprawiaja wrazenie ze mozna by je w razie awarii samemy naprawic w jakims sprytnym warsztacie.
Pieknie zapakowane a Travel Case to istna waliza na pociski wojskowe z amerykanskich filmow.Jak bedzie koniec swiata to wystarczy sluchawki wlozyc do sluhawki do tej skrzyneczki a jako jedyne przetrwaja kataklizm 🙂
Pady w LCD3 sa to nalepsze pady z jakimi mialem doczynienia.Do tej pory najbardziej odpowiadaly mi te z MK1 ale te z LCD3 sa jeszcze drubsze i jeszcze wygodnijsze.LCD3 sa natomiast ciezsze i mocniej dociskaja do glowy niz MK1.
Twoja opinia pokrywa się z większością starannych recenzji umieszczonych zwłaszcza na amerykańskich portalach. Na pewno słuchawki warte spróbowania. Tu niespodzianka, są dostępne w mp3store – zarówno model 2 jak również 3. Cena zaporowa, ale zgodna z tymi, które widnieją zagranicą. Na czym ich słuchasz Przemku?
Slucham ich na CAD 300SEI ,nie mam innego wzmacniacza.W weekend postaram sie ich posluchac na SLI 80 i porownac z PS1000 ( sa u mojego kolegi )
Tez widzialem Audeze w MP3 Store,ciekawe czy maja je na stanie ( jesli tak to moglbys je z tamtad pozyczyc na test) czy tylko sprowadzaja na specjane zamowienie.
Ja swoju kupilem tutaj : http://www.avclass.nl/catalogsearch/result/index/?p=2&q=Audeze
2 tyg. temu zaplacilem za nie 1750 euro. Jak widac podniesli przez ten czas cene.
Ten sam sklep sprzedaje na ebay HD800 po 879 euro : http://www.ebay.ie/itm/300970238824?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649
A refurbished Denon 7100 mozna kupic za 438 euro tu: http://www.ebay.ie/itm/290988519642?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649
Jak widac ceny sluchawek w Europie sa duzo nizsze niz w Polsce.Polski dystrybutor Sennheiser podiosl ceny a Europa opuszcza.
To o wypozyczeniu do testow oczywiscie do Piotra 🙂
A porownac chce je z PS1000 glownie dla tego ze ze znanych mi sluchawek obok MK1 to najbardziej nasycone granie nastawione na barwe i przyjemnosc.MK1 mam w domu i za duzo porownywac nie musialem gdyz w tych aspektach nie sa wstanie dorownac LCD3.Oczywiscie MK1 maja lepsza scene itp. ale to Audeze daja dzwiek mlekiem i miodem plynacy 🙂
Audeze na oczy nie widziałem, więc się wypowiadać na ten temat w stanowczy sposób nie mogę. Zestawiając jednakże różne opinie o nich na poskich forach, wydaje mi się, że za dużo jest krytyki, tym bardziej kiedy wypowiadają się na ten temat osoby, które jedynie czytały o kimś, kto czytał o kimś, kto je słyszał. Pamiętam, że nidawno czytałem bardzo negatywną opinię o lcd2rev.2, bazującą na odsłuchu z przenośnego irivera ak120. Nie chodzi nawet o to, że to przenośny grajek, ale o to, że wszyscy, którzy się na temacie znają piszą o wybredności lcd2 (ale już nie lcd3) względem wzmacniacza i trzeba to przy odsłuchach i testach brać pod uwagę Z pewnością Audeze nie są uniwersalne i do symfoniki pewnie słabo podejdą, ale jak piszesz Przemku gęstość, soczystość i „syropowość” brzmienia będzie cechą, które je wyróżnia i przekonają nie jednego audiofila. A z czego Przemku pędzisz te audeze – czy faktycznie potrzebują w pierona mocy, żeby je prawidłowo rozpędzić?
pozdrawiam
Opisalem juz czym ie napedzam i zkad wzialem i takze gdzie kupic inne sluchawki duzo taniej niz w PL ale moj wpis sie nie ukazal.
Ja go widze ale inni nie.Trzeba czekac na Piotra az to wyprostuje.
Już wyprostowałem.
Jak widzę LCD-3 mają duże możliwości w dziedzinie audiofilskich podbojów. Ciekawie byłoby móc ich posłuchać, bo obok Grado z serii HP-1000, Yanahy YH-1000 i Sony Qualia, to jedne z nielicznych super-słuchawek jakich nie miałem okazji popróbować. Z tego co pisze Przemek grać muszą dość podobnie do Fosteksów TH-900, bo te są właśnie bardzo nasycone i pogłębione. Tajemnica pięknej gry u LCD-3 i rozbieżnych o nich opinii nie jest specjalnie trudna do odgadnięcia – muszą otrzymać mocny sygnał. Każde słuchawki ortodynamiczne tak mają; to wynika z ich natury.
LCD3 potrzebuja duzo mniej mocy niz HE-6 czy K1000 ale tez duzo wiecej niz Denon 7100
ile wat na sluchawki daje moj wzmacniacz tego nie wiem ale sie dowiem dzis wieczorem , napisze do producenta.
Probowalem je podlaczyc do wyjsc glosnikowych lecz strasznie buczalo ,ale to naprawde strasznie ( na sluchawkowym nic nie brumi )
wiec odlaczem aby nic zlego sie nie stalo.
Co jeszcze dodac ….. pierwszy plan jes blisko a instrumenty duze jak by graly u nas w pokoju.
Sluchajac HD800 ktore tez mi sie bardzo spodobaly mozna czytajac cos o nich zapomniec ze sie je ma na glowie i graja.Sluchajac Audeze nie da rady bo jak tu zapomniec gdy zespol gra u nas w pokoju a dzwieki jawia sie niczym kolory z reklamy cukierkow.
Plyta Poul Rodgers – Tribute to Muddy Waters jeszcze nigdy nie brzmiala tak swietnie.
Mocy się nie da zastąpić. Bez niej dźwięk jest za wolny, oklapły, bez życia. Za gładki, bez dynamiki, leniwy. Między innymi dlatego wzmacniacze Lebena są takie dobre, bo dają duży „power” na wyjściu słuchawkowym. Cary też tak ma i dzięki temu Audez*e brzmią z nim wyśmienicie. A u innych to jest takie człapanie przez muzykę i przez to brakuje zachwytu.
Audeze rekomenduje do swoich sluchawek wzmacniacze o mocy min. 1W
No właśnie. A takich wzmacniaczy jest mało.
A propo tych Fostexow to Jude z Headfi kiedys powiedzial w jednym z jego programow ze LCD3 i wlasnie te Fostexy to jego ulubione sluchawki.
Bo to musi być podobne brzmienie.
By uzmysłowić jak to jest z mocą napiszę, że rekomendowany przez samego HiFiMAN’a jego wzmacniacz dla HE-6 ma za mało mocy. Wyszło to jak na dłoni w porównaniu z moim systemem. HiFiMAN miał 6 W, a Croft 25. I bardzo to było słychać.
Ciekawe jak te Audeze zagraja z SLI 80 on ma wiecej pary niz CAD300 SEI lecz brzmienie mniej wyrafinowane.
Postaram sie to zbadac w ten weekend.
Bardzo jestem ciekaw jak to wypadnie.
A ile maja Bakoon i BP ?
Bakoon ma 1W, a o Black Pearl i Sonic Pearl trzeba zapytać Majkela, bo cały czas coś przy nich zmienia.
Ok mamy odpowiedz z Cary o mocy CAD 300SEI.
„The full output of the amplifier is there as the signal comes right off the output transformers and through a 22K load resistor to your headphones”
Rozumiem z tego tyle ze cala moc ktora idzie na glosniki idzie tez na sluchawki ale jak to sie przeklada na sluchawkowe watty tego za Boga nie wiem.
Moze ktos pomoze ?
Raczej nie cała, skoro idzie przez rezystor.
Ja sie naprawde na tych technicznych sprawach nie znam.Moze Michal by to nam jakos obliczyl.
Ja od chyba ponad dwóch lat nie majstruję przy mocy BP czy SP. Jest 1W dla LCD-2/3, HE-6 itp. z impedancją 50 omów. Tylko, że to nie jest taki wat jak z urządzeń, które produkują słyszalny przester już sporo niżej, tylko 100% czysty. Miałem kiedyś taki wzmacniacz w domu, co nawet HE-500 przesterowywał na w miarę normalnej głośności, o HE-6 nawet nie wspominam, a producent podał 1,8W. Tyle że producenci, zwłaszcza urządzeń lampowych, nie napiszą już, że to przy 1% lub 10% THD. Takiego wata nie da się słuchać.
Przy mocy może i nie, ale ten najnowszy SP co trafił do mnie gra lepiej od poprzednich.
Witam Przemku,
Jak się można z Tobą skontaktować bo widzę, że nie masz już konta na Audiohobby a tam przez PW kilka razy się komunikowaliśmy.
Dublin pozdrawia ! 😀
Sebastian napisz to Soundman na forum audiohobby on da ci maila do mnie.
Tak też zrobię.
Audeze bedzie niedlugo wypuszczac dwa nowe modele.
Audeze LCD-X otwarte sluchawki o podobno bardziej neutralnym brzmieniu niz poprzednie, cena $1700
Audeze LCD- XC pierwsze zemkniete sluchawki Audeze podobno maja byc duzo latwiejsze do wysterowania ,cena $1800
Tak, ciekawa sprawa. Ceny więcej niż wysokie. Link do prezentacji owych modeli:
http://www.head-fi.org/t/684388/canjam-at-rmaf-2013-preview-and-exclusive-early-reveals-head-fi-tv
o audeze zaczyna się od 21 minuty…
Tansze niz LCD3 wiec z cenami ida w dobrym kierunku 🙂
No, mimo wszystko tanie nie są 🙂 Z nowości pozostaje omówić nowy referencyjny model AKG – 8xx
dokładnie 812. Tu jest ich reklama, ale lepiej tego nie oglądać:
http://www.youtube.com/watch?v=q5tFIucZ9ZM&feature=player_embedded
Nie napisał Pan o jednej małej wadzie wzmacniacza, mianowicie o włączaniu i wyłączaniu którego nie ma 😉 trochę to problematyczne ale wzmacniacz gra na prawdę dobrze i długo pozostanie w moim zestawie. Pozdrawiam
W małym Ican nano , który jest mini Ican-em i korzysta – czasem w uproszczonej wersji – ze wszystkich jego rozwiązań, jest – w pokrętłe głośności. Tu nie może być inaczej. Obrót pokrętła max. w lewo wyłącza urządzenie. I odwrotnie. Idę o zakład , że w Ican jest tak samo.
Czy sekcja wzmacniacza słuchawkowego w iDacu jest dużo gorsza od iCana?
Nie wiem. Nie znam iDAC.
Na str. 7 tej recenzji napisał Pan: „Dobrze się przy tym stało, że miałem firmowego iDAC-a, który wykazał swoimi 24/192 Bit-Perfect Asynchronous USM Module oraz Ultra Low Jitter Master Clocks zdecydowaną wyższość nad najlepszą na rynku kartą dźwiękową, …”. Rozumiem, że to pomyłka. Ifi ma w ofercie tyle zabawek o podobnych nazwach, że ja w każdym razie się gubię.
Nie, to nie pomyłka. Faktycznie miałem iDAC i miałem pisać recenzję całej wieży ifi, ale ten projekt do dzisiaj się nie zrealizował, chociaż jest obecnie w trakcie realizacji, bo poszczególne elementy pomału od nowa zjeżdżają.
It is appropriate time to make some plans for the future and it is time to be happy. I have read this post and if I could I want to suggest you few interesting things or suggestions. Maybe you can write next articles referring to this article. I wish to read more things about it! fgdckkgffekk