Zastosowanie miedzianej obudowy nie jest nowością w wypadku urządzeń o czysto audiofilskim przeznaczeniu. Najlepszym przykładem wydają się być w tym względzie wzmacniacze legendarnego japońskiego Kondo Audio Note, których podzespoły są montowane na grubych miedzianych podstawach, dzięki czemu dźwięk tych bardzo zaawansowanych konstrukcji zyskuje na naturalności, zwłaszcza w niższych i średnich częściach pasma. Podobne rozwiązanie w aplikacji mobilnej wykorzystało także niedawno Sony w swoim flagowym odtwarzaczu ZX2, w którym zastosowano wewnętrzny stelaż montażowy wykonany z pozłacanej miedzi.
Astell & Kern poszło jednak dalej i w modelu AK380 Copper postanowiło wykonać całość obudowy z miedzi w miejsce wcześniej wykorzystywanego duraluminium. Wiązało się to z licznymi trudnościami technologicznymi, gdyż niepowlekana miedź znana jest z łatwej degradacji pod wpływem utleniania. Innym problemem pozostawał fakt, iż ze względu na dużą plastyczność miedź jest jednym z najtrudniejszych w obróbce metali. Aby uzyskać tak złożoną bryłę, jaką posiada AK380, producent musiał więc użyć niezwykle precyzyjnej, 5-osiowej frezarki, a mimo to wyprodukowanie jednej obudowy dla wersji Copper zajmuje aż 4 godziny! Nie dziwi zatem fakt tak znacznej podwyżki cenowej względem standardowego AK380. Dodatkowo producent postanowił wprowadzić do oferty pasujący wykończeniowo moduł wzmacniacza słuchawkowego dla AK380 Copper, którego cena została oszacowana na 4890 PLN.
Nowa wersja Astell & Kern AK380 Copper będzie dostępna w sprzedaży już od marca 2016 roku.
Polskim dystrybutorem marki jest firma: MIP