Recenzja: Acrolink MEXCEL 7N-PC9700

   Z kablem zasilającym pochodzącym od AcroJapan Corporation czytelnicy tego portalu mieli już styczność w zbiorczym teście „Topowe kable zasilające – porównanie” (styczeń 2015), gdzie obok szczytowych przedstawicieli Harmoniksa, Acoustic Zen, Shunyaty i Siltecha wystąpił poprzednik recenzowanego, flagowy wówczas model Acrolink MEXCEL 7N-PC9500. Firma z Tokio swoje szczytowe przewody zalicza do ekskluzywnej serii MEXCEL – która to nazwa oznacza opatentowaną technikę splotu szczególnie dbającego o znoszenie efektu naskórkowego, a numerację kolejnych wcieleń liczy co dwieście, tak więc topowe jej kable zasilające miały kolejno numery 9100, 9300, 9500, a teraz 9700. Warto dodać, że te same przewody są równolegle oferowane pod ekskluzywną marką Esoteric Company (dawniej TEAC Esoteric Company); noszą te same oznakowania i tylko w miejsce Acrolinka widnieje na nich Esoteric, co pozwoliło stosunkowo niedawno weszłemu na rynek Acrolinkowi (rok założenia 2006) szybko zyskać popularność i zająć pozycję szczytową, dzieloną w przypadku produktów japońskich z okablowaniem Harmoniksa i Kondo.

A propos japońskości. Sam Acrolink szeroko rozwodzi się o przewagach rodzimej technologii nad światową, otwarcie twierdząc, iż jedynymi producentami miedzi o najwyższej czystości, zdolnymi wytwarzać ją wedle uczciwej a nie zafałszowanej sztuczkami pomiarowymi specyfikacji, są japońskie Nikko Materials Co. Ltd. i Mitsubishi Materials Co. Ltd. I od nich oczywiście miedź do swoich przewodów bierze, uszlachetniając ją dodatkowo metodą „Stressfree”, polegającą na następującym po klasycznym wyżarzaniu i rozciąganiu przepuszczaniu przez uformowany już fizycznie przewód mocnego, specjalnie dobranego prądu, dzięki któremu jest on w szybkim tempie starzony – kryształy prawidłowo się układają i cała struktura wygładza wewnętrznie. Zniwelowane w ten sposób zostają naprężenia powstałe podczas ciągnięcia drutu i nawijania go na szpule, a dodatkowo mamy od razu kabel o uporządkowanej strukturze, jaki w normalnych warunkach tworzy się podczas długotrwałego używania. A w takim razie zysk podwójny: jedyna miedź wysokiej czystości rzeczywiście godna tego miana i na dodatek od startu uporządkowana wewnętrznie tak, jakby kabel był używany przez lata. I takie coś tylko u Acrolinka!

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy