Relacja: Audio Video Show 2019 – Stadion Narodowy

  O tym miejscu dwa razy już było – raz o słuchawkach, raz telewizorach. Teraz wracamy nie tyle może po danie główne, ale żeby powiedzieć dzień dobry audiofilizmowi klasycznemu – systemom głośnikowym. O dwóch najważniejszych (w sensie najdroższych) i kilku innych ciekawych będzie oddzielnie, a na razie tak bardziej spacerowo – od sali do sali. Najczęściej w tłoku i gwarze, bo centrum AVS z Hotelu Sobieski tu się przerzuciło; nie jest to może szczególnie wyraźne, niemniej wir wokół Narodowego wydał mi się w tym roku zacznie większy. (Parking w spokojniejszą od soboty niedzielę nabity był po brzegi, aż automat do pobierania opłat się zepsuł i grzmiał napisem „Uszkodzony”.) Ale z nim sprawa końcowa, a na razie wjeżdżamy: miejsce do parkowania, szatnia, korytarz, winda – i jesteśmy.

ESA poprzez swoje największe głośniki Red House z towarzyszeniem gramofonu Brinkmann Balance i dzielonego wzmacniacza Bouldera prezentowała przestrzenny dźwięk. Akurat grała muzyka elektroniczna – w małej salce przebijająca ściany duża scena i pełna szczegółowość przekazu.

 

 

 

 

Dystrybucja Polpak to zawsze głośniki Martin Logan. U niego także przestrzenne granie, ogólnie bardzo w porządku.

Dobrze też grało, choć na dużo niższym pułapie cenowym, u Horn Distribution, które prezentowało elektroniką Denona z własnymi kolumnami Wilson. (Nazwa myląca; nie tymi sławnymi amerykańskimi, których przedstawicielem Audiofast).

T+A szarpnęło się na dużego kalibru system, ale brzmiało w jego sali znów ostro. Nie będę w tym przeszkadzał, jedynie odnotowuję. Szczególnie, że ta ostrość się podoba, słuchało wiele osób. Ciekawa sprawa, tak nawiasem, bo ich urządzenia brane z osobna wcale ostro nie grają.

Kolumny Zeta Zero Orbital, podobnie jak w poprzednich latach czerpiące sygnał od relatywnie taniego odtwarzacza wieloformatowego OPPO, też podtrzymały opinię zeszłoroczną, co w ich wypadku oznacza, że grały pierwszorzędnie – melodyjnie, przestrzennie, w popisie.

 

 

 

 

Dłuższą chwilę spędziłem w boksie prezentującym aparaturę Moon Audio; w którym ta elektronika poprzez kable Nordosta obsługiwała podłogowe kolumny Monitor Audio. Specjalnie dłużej tam przebywałem, ponieważ te urządzenia są najwyraźniej w natarciu i można je zobaczyć jako jedne z bardzo nielicznych w sceneriach nowych filmów i seriali, zwłaszcza amerykańskich. Ciekawe brzmienie, nie ma się co dziwować tym, którzy te urządzenia kupują.

Potężny gramofon J.Sikora Standard Max Black z własnym kewlarowym ramieniem KV12 i wkładką Audio-Technica AT-ART1000 grał z towarzyszeniem tubowych głośników hORNS. Wspaniały, ciepły analog, pełna radość słuchania – od mocnego basu po naturalne soprany. Jeden z najlepszych dźwięków Show.

Bardzo podobała mi się prezentacja Marka Levinsona, ale o niej osobno.

 

 

 

 

To samo tyczy TAD, które wreszcie udało mi się przyszpilić.

Kolumny Sonus Faber jakoś nie mają do mnie szczęścia. Ich dawne monitory flagowe Extrema, mimo świetnej oprawy elektronicznej, też mnie poczęstowały cokolwiek udziwnionym dźwiękiem. Ale to nie ich wina, same są pierwszorzędne, akurat coś innego bruździło – może tylko nagranie?

Z uwagi na sporą ilość sal Narodowego, które zaprezentuję osobno, kończymy ten krótki tour. Dużo wprawdzie tam jeszcze było, ale w pozostałych salach przeważnie jedna po drugiej powtórki, co gorsza bez tendencji wzrostowej. Bez bicia także przyznam, że nie wszędzie byłem – słuchawki, telewizory i miejsca do staranniejszego opisania zabrały za dużo czasu.

3 komentarzy w “Relacja: Audio Video Show 2019 – Stadion Narodowy

  1. mateusz281986 pisze:

    Panie Piotrze wdał się pewien chochlik odnośnie Moon Audio by Simaudio, otóż firma pochodzi i produkuje urządzenia w Kanadzie, nie na odległym Wschodzie, wypada skorektować bo się firma jeszcze pogniewa.
    Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Faktycznie, słuszna uwaga. Od dawna zdawało mi się, że MOON jest jak ASL – tylko formalnie kanadyjski. Nie wiem skąd mi się to przyplątało. W każdym razie ich urządzenia dobrze grały.Dziękuję za zwrócenie uwagi.

  2. Pawel pisze:

    Odn. firmy Zeta Zero. Polecam wywiad z założycielem jaki przeprowadziłem niedawno:

    https://sites.google.com/view/hifidatabase/wywiad-z-tomaszem-rogulą

    Wiele jest z osób z pasją audiofilsķą,w przypadku Tomasza Roguli mamy również ogromną wiedzę techniczną i szerokie doświadczenie w branży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy