Recenzja gramofonowego docisku (tego od wypłaszczania płyty) wydaje się i przesadą, i śmiesznością. Czy w ramach sztuki kulinarnej ktoś pisze recenzje wałków, tasaków bądź noży? Mechanicy recenzje kluczy, fryzjerzy nożyczek? A przecież tamte narzędzia są o wiele ważniejsze: bez wałka nie ma pierogów, tym bardziej francuskiego ciasta, bez kluczy śruby stają się bezużyteczne, a nożyczki są aż do bólu oczywiste w wymiarze użytkowym, choć wymyślenie ich, wbrew... czytaj więcej...
Skomentuj