V2 zrobione przez Niemców, to się rakietowo kojarzy, przynajmniej znającym historię. Alianccy specjaliści zachodzili w głowę, jak udało im się uzyskać perhydrol o takim stężeniu, a więc tak wybuchowy. Od takiej otwartej wojny, z rakietami spadającymi na głowę, jesteśmy na szczęście czasowo i geograficznie odlegli, choć coś tam na wschodzie i południu pomrukuje niemiło, a tłumy repatriantów z Damaszku walą na Niemcy i Austrię aż miło. Jest zatem jakaś... czytaj więcej...
84 Komentarze