Opublikowano czerwiec 2010
A już myślałem, że ich nie dopadnę. Polski dystrybutor, firma Horn, nie udostępnia bowiem swego najcenniejszego słuchawkowego podopiecznego recenzentom internetowym mojego pokroju, tylko zawodowcom przelewającym spostrzeżenia na papier, nabycie którego kosztuje jakieś dwanaście złotych za comiesięczny plik ze zdjęciami, recenzjami i reklamami. Od czego jednak koleżeńska pomoc ze strony posiadaczy. Okazało się, że i tym razem można na nich... czytaj więcej...
8 Komentarzy