Recenzja: Trilogy 931

Podsumowanie

Trilogy_931_006_HiFi Philosophy    Trilogy 931 ma swoją tajemnicę – lubi stać cały czas pod prądem. Lubi także źródła dźwięku i okablowanie o ekstremalnej kulturze, zaznaczającej się ciepłocie i maksymalnej transparencji. Wówczas pokaże jaki sam potrafi być transparentny i jak dobrze ta transparencja miesza się u niego z prawdą o samym brzmieniu. Przejrzysty, bardzo dosłowny, super wyraźnie kreślący kontury i ujmujący realizmem jest ten wzmacniacz. Nie ma własnego czarowania klasą A ani własnego ciepła. Nie jest zarazem chłodny czy nawet neutralny, ani odrobinę też szorstki. Gra zawsze gładko i nieznacznie, ale po ciepłej stronie. W sam raz na tyle, by nikomu nie przyzsło do głowy nazwać go chłodnym czy nudnie neutralnym. Wspaniale bywa też muzykalny, ale cudzą muzykalnością, podobnie jak ciepło braną głównie z zewnątrz. Od siebie wnosi przejrzystość i realistyczny akcent dokładnego obrazowania. Ową gotycką klarowność krawędzi, nie gubiących się w obłościach ani pod barwną, grubo kładzioną fakturą. To dodaje mu rytmu, który wraz z przydaną mu szybkością stanowi o żywości i realizmie tak podawanej muzyki. Nie można się nudzić, nic nie będzie rozwlekane ani nieostre. Zarazem nic za ostre czy nienaturalnie chude. Jest ciało i jest kontur. A najwięcej krystalicznie czystego medium i wyraźnego obrazowania, aż po całkowity, bezdyskusyjny realizm. Realizm żywej przestrzeni, która przy dobrym źródle i okablowaniu będzie dominującą atrakcją.

Zdaję sobie sprawę, że na ostatnim etapie zarówno źródło jak i okablowanie użyte zostało wręcz ekstremalne, lecz dzięki temu poznaliśmy granice tego wzmacniacza. A właściwie brak granic. On niczego nie ogranicza i bardzo dobrze pasuje do różnych słuchawek. Trzeba mu tylko dać długo postać pod prądem i odpowiedni sygnał, a wówczas jest niezawodny. Od pierwszego dnia mi się spodobał, a ostatniego najbardziej. I tak chyba powinno być.

 

W punktach:

Zalety

  • Popisowa przejrzystość i klarowność.
  • Super szczegółowość.
  • Doskonale wyrazisty obraz.
  • Dobrze uchwycona, minimalnie idąca ku górze tonacja.
  • Żadnych ostrości.
  • Imponująca rozwartość pasma.
  • Dźwiękowa świeżość.
  • Żadnych rozjaśnień.
  • Dobry światłocień ani ostrości.
  • Potrafi kreować high-endowej miary realizm.
  • Zero nudy.
  • Dopasowanie do różnych słuchawek.
  • Spora moc.
  • W efekcie odpowiednia szybkość i dynamika.
  • Nietuzinkowy wygląd.
  • Angielskie wzornictwo.
  • Łatwo się przenosi.
  • Zajmuje mało miejsca.
  • Czysta klasa A.
  • Żadnych op-ampów.
  • Ani kondensatorów w ścieżce sygnału.
  • Dwa wejścia.
  • Made in England.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

Powinien stać cały czas pod prądem.

Nie gra tak ujmująco jak dwa razy droższy brat.

Cena nie dla szukających okazji.

 

Dane techniczne:

  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (+/- 0,5 dB).
  • Współczynnik wzmocnienia: 18 dB.
  • Impedancja wejściowa: ≥50 kΩ.
  • Impedancja wyjściowa: ≤ 10 Ω.
  • Moc wyjściowa: 800 mW/60 Ω; 200 mW/300 Ω.
  • THD: ≤ 0.05%.
  • Stosunek szumu do sygnału:  ≥ 85dB.
  • Wejścia analogowe: 2 x RCA.
  • Wejście słuchawkowe: 6,3 mm.
  • Zużycie energii: 16 W.
  • Rozmiary: 140 x 237 x 50 mm.
  • Waga:: 1,65 kg.
  • Cena: 5190 PLN.

 Sprzęt do testu dostarczyła firma:

MojeAudio
System:

  • Źródła: PC, Accuphase DP-700.
  • Przetwornik: Phasemation HD-7A192.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: Sugden Masterclass HA-4, Trilogy 931.
  • Słuchawki: AKG K712, Fostex TH-900, OPPO PM-2, Sennheiser HD 600 & HD 800 (kabel FAW Noir Hybrid).
  • Kabel USB: ifi Audio Gemini z iPurifier.
  • Interkonekty: Acoustic Zen Silver Reference RCA, Acoustic Zen Absolute Cooper RCA & XLR.
  • Listwa: IsoTek EVO3 Sirius.
  • Kondycjoner: Entreq Powerus Gemini.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

12 komentarzy w “Recenzja: Trilogy 931

  1. bray pisze:

    A co z k812, moze kilka slow na temat tego zestawienia.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Trzeba przyznać, że grupa K812 mocno pilnuje swych interesów. Z K812 było bardzo dobrze. Wzmacniacz jak najbardziej do nich pasuje, a choć brzmieniowo są dosyć podobne do Fostexów TH-900, to nie pojawiło się u nich zjawisko gorszego grania przy komputerze. Tak nawiasem to gorsze granie TH-900 przy komputerze miało miejsce jedynie w przypadku przetwornika Phasemation, natomiast z przetwornikiem Mytek Manhattan było popisowe, o czym powinienem był napisać, ale zapomniałem, gdyż Manhattan dość dawno już wybył.

      Uogólniając można powiedzieć, że K812 są od TH-900 brzmieniowo uczciwsze, co w mniejszym stopniu naraża je na niedopasowanie. Bas nie schodzi u nich tak nisko, a za to jest bardziej rozdzielczy, co chroni przed jego zlewaniem. Ich słuchanie to zawsze wielka przyjemność, a z tak dobrym wzmacniaczem jak Trilogy tym bardziej.

  2. krystian pisze:

    Ciekawe jak by wypadł ten wzmacniacz z nieco tańszym, acz chwalonym Schhit Mjølnir do którego zakupu ostatnio się przymierzałem.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Schiit Mjolnir ma tu swoją recenzję, tak więc recenzje można porównać. Wzmacniacze mają podobne i niepodobne sygnatury. Oba są bardzo przejrzyste, natomiast Schiit ma więcej powietrza w dźwiękach, a soprany mu trochę do góry uciekają. (W sensie jak najbardziej dosłownym.) Ma za to podpięcia symetryczne, które dla niektórych słuchawek są bardzo przydatne. Na pewno oba są bardzo dobre. Obu można posłuchać w Warszawie.

  3. tom pisze:

    Z Pana doswiadczenia i testow, jaki zestaw sluchawkowy skladajacy sie ze sluchawek i wzmacniacza sluchawkowego w cenie za calosc do 10.000zl jest wart uwagi? Chodzi o przeznaczenie do muzyki klasycznej, jazzu i pieknych wokali.

  4. PIotr Ryka pisze:

    Zaproponuję dwa, każdy ciut powyżej budżetu, ale nie bardzo:
    1. ifi PRO iCAN+AudioQuest NightHawk
    2. PhaST+Sennheiser HD800S.

  5. Radek pisze:

    Jaki wzmacniacz wybrałby Pan z AKG k812?
    Questyle CMA800R czy tytułowy Trilogy 931?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Nie porównywałem ich bezpośrednio, ale wydają się równorzędne.

  6. Thomas pisze:

    Jakie słuchawki poleca Pan do tego wzmacniacza Trilogy 931? Chodzi o piękne wokale?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Ale w jakim przedziale cenowym te słuchawki?

  7. Thomas pisze:

    Max do 6000zl

  8. Piotr Ryka pisze:

    Idąc od dołu z ceną: Meze 99 Classics, Sennheiser HD660S, AudioQuest NightHawk, Beyerdynamic Amiron Home, Ultrasone Signature PRO, HiFiMAN Edition X v2,

    Nie dlatego, że są najlepsze, ale powinny z tym wzmacniaczem wokale uplastyczniać. To oczywiście nie wyczerpuje możliwości, ale to są w miarę bezpieczne wybory.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy