Podsumowując
Profesjonalny Neumann na pewno nie dał plamy – dał znakomite słuchawki. W dodatku słuchawki zmienne. To znaczy mające pewne cechy trwałe, ale różnie się obrazujące w zależności od towarzystwa. Przy odtwarzaczu przenośnym zdolne udanie współzawodniczyć z drogimi słuchawkami o audiofilskim stricte przeznaczeniu, szczególnie w odniesieniu do fantastycznego uchwytywania wysokości dźwięków i przy okazji znakomitego panowania nad rewirem sopranowym. Krzykliwość, histeryczność, piski, wizgi, sykliwość – tego w Neumann NDH-20 nie ma. A to u innych bywa. I to drażni. Kolejne pozytywy to przejrzystość, mistrzowska separacja, przyjemnie chropawe faktury i bardzo dobry poziom naturalności całego brzmienia, skutkujący też oczywiście realnością. Przywoływanie wykonawców, poczucie bycia „tam”, uczestnictwo w koncercie – to wszystko dane samo z siebie. Mniej jedynie wrażenia osaczenia muzyką, bo ta jest zawsze w perspektywie. Za to obrazowanie sceny to popis sztuki mierniczej; fachowi geodeci nie wymierzyliby lepiej. Ciśnienie towarzyszy temu średnie, ale bas może być potężny, potężny nawet bardzo. Podobnie jak soprany niczego jednak nie przykrywa. Nie ma jego odjęcia i nie ma też dodania, a cały obraz muzyki jest wyjątkowo przejrzysty, o co przecież chodziło.
Wszystkie te pozytywy zachowane zostały w torze biorącym sygnał z komputera i tam wypadły relatywnie najkorzystniej. Przy pewnych takiego toru mankamentach oraz wzmacniaczu tranzystorowym słuchawki audiofilskie z górnych półek nie wykazały swojej wyższości. Potrafiły brzmieć spójniej i potężniej, ale przejrzystość i chropawość profesjonalnych Neumannów dotrzymywała temu pola. Dopiero tor stacjonarny z odtwarzaczem CD i lampowym wzmacniaczem – pomimo iż to tutaj Neumann NDH-20 zagrały w sumie najlepiej – pokazał wyższość muzycznych umiejętności na przykład Sennheiser HD 800 doposażonych w super kabel. Wyższość tak wielostronną i jednoznaczną, że nie ma z nią dyskusji. Tak więc owocne poszukiwania słuchawek względnie tanich lepszych od bardzo drogich odkładamy na inną okazję; to wciąż wypatrywanie Latającego Holendra za Przylądkiem Dobrej Nadziei. Natomiast jak za dwa tysiące, profesjonalne Neumann są wielofunkcyjne i super.
W punktach
Zalety
- Wyjątkowa trafność brzmieniowa.
- Na bazie doskonałego doboru wysokości dźwięków i pełnej nad tymi dźwiękami kontroli.
- Szczególnie rewir sopranowy dobrze na tym wychodzi, bo nie ma żadnego powściągania, a jednocześnie żadnej agresji.
- Bas duży, mocny, rozdzielczy i bardzo dobrze różnicowany odnośnie mocy i postaci.
- Przyjemnie naturalne, „drapiące” ludzkie głosy o bardzo dobrej indywidualizacji.
- Bardzo trafne operowanie także pogłosem.
- Wyjątkowej jakości obrazowanie sceny.
- Pierwszy plan zawsze daleki i znakomity całościowy przegląd.
- Idealnie powymierzane dystanse.
- Bardzo dobre dobranie wielkości źródeł i świetnie uchwycona perspektywa.
- Jasne, lecz pozbawione jaskrawości światło.
- Dobrze nasycone, pastelowe kolory.
- Teksturowanie głębokie, powierzchnie dźwięków w miły sposób chropawe, nigdy śliskie.
- Mocne poczucie naturalności i realizmu.
- W tym oczywiście przywołania wykonawców.
- W ramach tej wyjątkowej sceny też wyjątkowo dobra separacja dźwięków, które jedne drugich nie przysłaniają.
- Bez równoczesnej utraty brzmieniowej spójności – muzyka, jako całościowa forma, na tym nie traci.
- W efekcie wszechstronność brzmieniowa. (I do masteringu, i do normalnego słuchania.)
- Membrana z Duofolu faktycznie chroni przed zniekształceniami.
- Wygodne.
- Niezbyt ciężkie.
- Łatwe do napędzania. (Uwaga, przeważnie wolą niską impedancję od średniej.)
- Przyjemne w dotyku pady o wypełnieniu pamięciową pianką.
- Bardzo dobra izolacja od otoczenia.
- Precyzyjne regulatory ułożenia na głowie.
- Dwa kable.
- Sławny producent.
- Polska dystrybucja.
Wady i zastrzeżenia
- W torach najwyższej klasy, szczególnie lampowych, wychodzi na jaw pewien niedostatek spójności brzmienia, melodyjności i dźwięczności.
- Nigdy nie grają gęsto, lepko ani gorąco, więc jeśli ktoś tego oczekuje…
- Dla melomanów w zbliżonej cenie lepsze prawdopodobnie będą Sennheiser HD 660S.
Dane techniczne Neumann NDH-20:
- Słuchawki wokółuszne, dynamiczne, zamknięte.
- Przetworniki z membraną Duofol ø38 mm, napędzane przez magnesy neodymowe.
- Pasmo przenoszenia: 5 Hz – 30 kHz.
- Impedancja: 150 Ω.
- Czułość: 114 dB.
- THD: ≤ 0,1 %.
- Izolacja od otoczenia: -34 dB.
- Waga: 388 g.
- Maksymalna moc sygnału wejściowego: pik 1000 mW; ciągła 200 mW.
- Dwa kable: skręcany 1,5 m i prosty 3,0 m; zakończone wytykami 3,5 mm plus przejściówka na 6,35 mm.
- Cena: 2149 PLN
System:
- Źródła: Astell&Kern A&ultima SP2000, PC, Cairn Soft Fog V2.
- Przetwornik: Ayon Stratos.
- Przedwzmacniacz: Dayens Ecstasy IVsc.
- Wzmacniacze słuchawkowe: Ayon HA-3, Phasemation EPA-007.
- Słuchawki: Astell&Kern AK T5P 2ND, Meze Empyrean (kabel Tonalium-Metrum Lab), MrSpeakers ETHER 2, Neumann NDH-20, Sennheiser HD 800 (kabel Tonalium-Metrum Lab), Ultrasone Tribute 7 (kabel Tonalium-Metrum Lab).
- Interkonekty: Siltech Empress Crown, Sulek Audio & Sulek 6×9.
- Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Acrolink MEXCEL 7N-PC9700, Harmonix X-DC350M2R, Illuminati Power Reference One, Sulek 9×9 Power.
- Listwy: Power Base High End, Sulek.
- Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
- Kondycjoner masy: QAR-S15.
- Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
- Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Acoustic Revive RIQ-5010, Divine Acoustics KEPLER, Solid Texh „Disc of Silence”.
Czy są lepsze od NH
Nie.
Ale mniej wymagające.
Odniesieniu do NightHawk należy się parę słów więcej. Słuchawki AudioQuesta są trudniejsze, ponieważ z medium bardziej gęstym i bardziej ciśnieniowym. Skutkiem czego dopiero naprawdę wybitny wzmacniacz dysponujący dużą mocą potrafi się przez te zgęstnienia i ciśnienia przebić z całą zawartością informacyjną oraz dać pełną przejrzystość.A wówczas NightHawk stają się równe drogim słuchawkom audiofilskim i kiedy trafisz idealnie z torem nie ustępują najlepszym, o ile tylko ktoś nie szuka forsownych sopranów, bo one takich nie dają. Natomiast u Neumann odwrotnie – są właśnie bardzo przejrzyste, rozdzielcze i separujące dźwięki na pięknie zrobionej scenie. Dlatego łatwo je napędzić i dlatego grają imponująco z byle czego, co dodatkowe ma wsparcie ze strony nisko branej tonacji i chropawości tekstur. Jednakże nawet najlepszy wzmacniacz nie sprawi, by stały się równe audiofilskim tygrysom w rodzaju HD 800; przeciwnie, taki dopiero wzmacniacz wykaże, że tej równości nie ma.
No i wszystko na temat, NH widać dalej dobrze się trzymają, nie myślę się ich pozbywać i faktycznie dobrze napędzane nieustępują tym dużo droższy, ale Neumannów też trzeba będzie posłuchać, swoją drogą szkoda, że kabel jest tylko z jednej muszli.
Bardzo ciekawy test.Panie Piotrze a czy planuje Pan test Hifimanow Arya?
Może się uda. Ale dystrybutor ze mną nie współpracuje. Obrażony.
Czyli co by najlepiej pasowało do NH tak koło 2000pln.?
Fostex HP-V1 (to sam wzmacniacz) lub iFi xDSD (ma zintegrowany przetwornik). Ale nie mam pełnego przeglądu tego zakresu cenowego.
Piotrze, pytanie na weekend z grubej rury – GRADO GS3000e, będzie recenzja? Taka petarda nie może przejść bez echa ot tak.
Będzie, ale nie tak zaraz. Dużo sprzętu już zgromadzone, zaległości się piętrzą. a nie chcę pisać recenzji na odwal się – każdemu należy się uwaga i pełne zaangażowanie.
Jak najbardziej, zgadzam się. Szczególnie następne słuchawki od Johna Grado muszą otrzymać pełne zaangażowanie.