Recenzja: HiFiMAN Edition X

Podsumowanie

HiFiMAN_Edition_X_HiFiPhilosophy_001   Jeden dzień to na pewno za mało, by się z jakimiś słuchawkami porządnie otrzaskać, zwłaszcza gdy były one jeszcze w stanie półsurowym. Niemniej czegoś o tych HiFiMAN Edition X się dowiedziałem. A dowiedziałem przede wszystkim dwóch rzeczy, które stoją względem siebie naprzeciw. Że mianowicie grać potrafią spokojnie i płynnie w realistycznej aranżacji oświetleniowej i zawsze na dużym obszarze, ale że tak dzieje się kiedy moc im aplikowana jest raczej z tych skromniejszych. Natomiast poganiane wzmacniaczem o większej mocy i przede wszystkim takim najwyższej jakości, potrafią zagrać z przewagą żywego realizmu nad błogością i łagodnym spokojem. W tym miejscu pojawia się istotny problem, problem wyważenia. Albowiem Schiit, dając trzystopniową regulację wzmocnienia, dowiódł niezbicie, że przesadzać z tą energią nie należy, bo wówczas zatraca się w pewnym stopniu kultura; ale że jednocześnie zakres mocy urządzeń przenośnych, którym te Edition X zostały wszak także dedykowane, jest jednak nieco za skromny. Ich impedancja wprawdzie jest bardzo niska a nominalna skuteczność wysoka, jednak w praktyce słuchawki nie są aż tak skuteczne, jak dynamiczne Sonorous VIII i niektórzy reprezentanci Audio-Techniki, toteż nieco większa moc wspierana super jakością bardziej im służy. Dopiero wówczas stają się czymś więcej niż tylko łagodnym spokojem o wybitnych zdolnościach muzycznych, przechodząc na pozycje realizmu zdeklarowanego, potrafiącego miłośników takiego stylu wysoce zadowalać.

Czy zatem faktycznie są do sprzętu przenośnego? Są, ale pod warunkiem, że nie oczekujesz przy nim silnego wzmożenia i ekscytacji, tylko płynności i melodyki. Owej klasycznej siły spokoju, a nie porywczości i wulkanu energii. Chyba że one z czasem się rozkręcają i po kilkuset godzinach grać zaczynają inaczej, ale tego nie mogłem stwierdzić. Zadatki na to niewątpliwie mają, ale czy je realizują – tego nie wiem. A jest to niewiedza bardzo utrudniająca wydanie ostatecznego werdyktu, ponieważ dla sprawy ich plasowania na rynku zasadnicza. W końcu mówimy o słuchawkach aż za osiem osiemset, a napisałem przed chwilą, że za nieco ponad dwa mamy AudioQuest NightHawk o bardzo zbliżonej, właściwie identycznej jakości. I do tego także gotowe zagrać wybitnie ze sprzętem przenośnym, tyle że we właściwie odwrotnym, zupełnie innym stylu. Bo wprawdzie też melodyjnie, ale na bazie komasacji a nie otwartości, i poprzez siłę ciosu wspieraną ciśnieniem dźwięku, a nie lotność, separację i swobodę oddechu. Przypomnieć jednak w tym miejscu wypada i mocno to podkreślić, że także te NightHawk zaczynały od brzmienia relaksującego, a dopiero z czasem przeistoczyły się w atakującego zapaśnika. Tak więc wyrok trzeba zawiesić i nie jest to dla mnie miłe, ale co robić, tak bywa, nie wszystko da się zrealizować. Ale nie bacząc na ten zawieszony definitywny werdykt, głosem spokojnym jakby od samych tych Edition X pochodził, mogę wyrazić opinię, że są to słuchawki wybitne i żadne „z czym do gościa” w przypadku tej ich wysokiej ceny nie wchodzi w rachubę. W dodatku są bardzo ładne i w nie mniejszym stopniu wygodne, a minimalne niedoróbki w klejeniu obudowy mnie przynajmniej do nich nie zraziły, mimo iż wzrok mam sokoli a nie tylko słuch sowi. A że przy sprzęcie przenośnym i na ulicy wyglądać będą niezupełnie na swoim miejscu, to inna sprawa, natury bardziej prywatnych potrzeb i własnych zapatrywań. Na przenośne nie wyglądają, ale niektórzy lubią na przykład zegarki jak młyńskie koła, czyli rozmiar i rzucanie się w oczy im nie przeszkadza. Lubienie to sprawa prywatna i guzik komu do tego.

 

W punktach:

Zalety

  • Pięknie czysty, klarowny dźwięk.
  • Nośny także i lotny.
  • Elegancki i szczegółowy.
  • Płynny i muzykalny.
  • Dość jasne oświetlenie w naturalnych szarościach.
  • Duża przestrzeń o dobrze zorganizowanych planach i pogłosach.
  • Względem innych wysokiej klasy słuchawek wrażenie większej swobody i szerszej propagacji.
  • Świetna separacja i lokalizacja źródeł.
  • Bardzo dobra stereofonia.
  • Dźwięk nie ucieka do góry.
  • Nie grają w głowie.
  • Dobrze uformowane wokale i dobra dźwięczność.
  • Otwarte soprany bez ostrości i mocny, akustyczny bas.
  • Siła spokoju.
  • Wybitnie analogowy styl prezentacji.
  • Zyskują jakość proporcjonalnie do klasy toru.
  • Bardzo ładne.
  • Starannie wykonane.
  • Budzące respekt wyglądem.
  • Wysoka skuteczność umożliwia w całej rozciągłości korzystanie ze sprzętu przenośnego.
  • Wygodne.
  • Przyjemne w kontakcie dotykowym.
  • Odpinane okablowanie.
  • Ultracienka membrana i Window Shade Grill.
  • Schludne opakowanie.
  • Szanowany, mający światową renomę producent.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Przeszacowana cena.
  • Nie są lepsze niż AudioQuest NightHawk, a tylko inne i bardziej okazałe.
  • Brak symetrycznego kabla.
  • Podobnie jak woreczka lub etui do transportu.
  • Skąpe dane producenta odnośnie aspektów technicznych.

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

Logo_HiFiStation

 

 

 

 

 

 

 

 

Dane techniczne:

  • Słuchawki otwarte o konstrukcji planarnej.
  • Przetwornik ortodynamiczny z membraną grubości jednego mikrometra.
  • Specjalny, opatentowany system osłon przetwornika Window Shade Grill – redukujący odbicia i ogniskujący źródła pozorne.
  • W komplecie dwa kable: 1,2 m mały jack; 3,0 m duży.
  • Pasmo przenoszenia: 8 Hz – 50 kHz
  • Czułość: 103 dB.
  • Impedancja: 25±3 Ohm.
  • Waga: 399 g.
  • Cena: 8800 PLN.

 

System:

  • Źródła: PC, Cowon Plenue, Accuphase DP-700.
  • Przetwornik: Hegel HD30.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: ASL Twin-Head Mark III, Schiit Ragnarok.
  • Słuchawki: Audeze LCD-3 & LCD-4, AudioQuest NightHawk, Final Audio Sonorous VIII, HiFiMAN Edition X & HE-6.
  • Interkonekty: Siltech Royal Queen Signature RCA, Tellurium Q Black Diamond XLR, Tonalium Audio XLR.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

29 komentarzy w “Recenzja: HiFiMAN Edition X

  1. Stefan pisze:

    Który FAW masz Piotrze podpięty do NightHawków?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Claire Hybrid HPC symetryczny w najnowszej wersji.

  2. Stefan pisze:

    To są chyba te same wtyki co w Xach ? Nie sprawdzałeś może jak się sprawdza FAW z HiFiManami?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Nie, AudioQuest stosuje też małe ale dłuższe jacki.

  3. Stefan pisze:

    Ach ci producenci nie mogą zrobić jednego rodzaju gniazd, szkoda.
    Trzeba będzie kiedyś posłuchać tych Audioquestów.
    Jeszcze taka drobna rzecz ten pałąk w edition X jest bardzo podobny do tego w HE-560.

    1. Maciej pisze:

      Dlateog trzeba brać lutownice w dłoń i samemu kable robić 🙂

      1. MirekM pisze:

        Można by i samemu, gdyby wtyki 2,5mm mono do questów były łatwo dostępne.

        1. Piter pisze:

          Można wykorzystać wtyki jack 2.5mm stereo, mechanicznie pasują i działają :). Kable od HE-560 na takich wtykach dają się wpiąć bez problemu do NH.

        2. MirekM pisze:

          W końcu kupiłem odpowiednie na AliExpress. Dłuższe tak o 1/3 w części przewodzącej i krótsze sumarycznie od tych cieńszych oryginałów.

    2. Patryk pisze:

      Audioquestow trzeba posluchac w zyciu.San nie wierzylem,ze graja tak pieknie.
      Polecam bardzo!!!

  4. gość44 pisze:

    „Wady i zastrzeżenia
    ◦Przeszacowana cena.”

    A czy to nie jest po części wina recenzentów (te astronomiczne ceny)?
    Za 9 kał. można kupić np. całkiem przyzwoity wzmacniacz.

    1. PIotr Ryka pisze:

      To znaczy, co? Jakiś recenzent namawiał do podnoszenia ceny?

  5. gość44 pisze:

    „kzł.”

  6. Adam K. pisze:

    Panie Piotrze, czy Pana zdaniem warto pokombinować z innym kablem niż fabryczny do słuchawek OPPO PM-1, biorąc pod uwagę. że chcielibyśmy jeszcze większego nasycenia i masy? Mam tu na myśli kabel niezbalansowany.

    1. PIotr Ryka pisze:

      Niedługo będę pisał recenzję kabli słuchawkowych Tonalium Audio, których wprawdzie ze słuchawkami OPPO nie próbowałem, ale które w przypadku Sennheiser HD 800, a zwłaszcza Audeze LCD-3 i LCD-4, spisują się rewelacyjnie. I właśnie w tym kierunku, chociaż nie tylko. Z tym, że to nie są kable tanie. Komplet kosztuje około trzech tysięcy. Poprawę masy dają też kable od Moon Audio.

  7. Hifistation pisze:

    Firma Hifistation Kraków serdecznie zapraszamy do swojego salonu na odsłuch słuchawek HiFiMAN Edition X w połączeniu z super przedwzmacniaczem słuchawkowym IFi iCan Pro którego recenzję mogliśmy czytać niedawno na portalu HIFIPHILOSOPHY.

  8. Adam K. pisze:

    Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie, trzy tysiące jak za kabel słuchawkowy to już bardzo duża kwota. Połowę wartości moich PM-1.

    1. PIotr Ryka pisze:

      Niestety, nie mogą być tańsze. Bardzo drogie surowce i pracochłonne. Porozmawiam z producentem, ale jakoś specjalnie taniej na pewno nie będzie.

  9. Sławek pisze:

    To znaczy, co? Jakiś recenzent namawiał do podnoszenia ceny?

    Tak!!!
    Bo jeśli NH Audioquesta (za 2500 zł) to prawie ta sama jakość co edition X (za 8800 zł) to znaczy że cenę za AQ NH trzeba podnieść!!!

    1. PIotr Ryka pisze:

      No ale kto konkretnie namawiał? Bo nie znam osobiście takiego. Najwyżej chyba w domyśle producenta.

  10. maciej pisze:

    Mam do Pana pytanie o najlepszy Pana zdaniem zestaw słuchawkowy do 20 tys.zl za sluchawki i wzmacniacz sluchawkowy? Chodzi o piekna naturalną barwe, dynamikę i pieknie naturalnie brzmiace wokale…

    1. PIotr Ryka pisze:

      Naprawdę nie wiem, co mam napisać Jest tyle możliwości. Sam bym sobie kupił wzmacniacz na dużych triodach, bo taki mam i lubię, ale tu się robi od razu ciasno z budżetem. Więc chyba ifi PRO iCan. Mniej czarowania a za to dużo realizmu i barwy bogate, prawidłowe. Co do słuchawek, to tych jest multum. Najbardziej by mnie ciągnęło do Ultrasone Edition5, ale tego zestawienia nie próbowałem. Wypadałoby więc przed kupnem spróbować. Na pewno da się w krakowskim HiFi Station po umówieniu. A może czekać na MrSpeakers? A może ktoś by wolał otwarte Senheiser HD800S? Może do nich ściągać Bakoona? Naprawdę nie wiem. Z kolei wyjątkowo nasycone barwą są słuchawki McIntosha. A dawne Grado GS1000i to baśniowe obszary muzyki. Trzeba się nauczyć szacować, co się samemu najbardziej lubi. Samego siebie trzeba przede wszystkim pytać.

      1. AAAFNRAA pisze:

        Leben CS300F oraz Grado GS1000i i jeszcze zostanie na drugie słuchawki.

  11. TOM pisze:

    Z jakim wzmacniaczem słuchawkowym do 6000zl warto odsluchac sluchawki Grado?

    1. PIotr Ryka pisze:

      PhaSt, Sonic Pearl, Little Dot MkVI+, Divaldi, Transrotor, ifi Audio iCAN SE (koniecznie ze stopniem wejściowym iTube).

  12. Marek pisze:

    Słucham głównie muzyki klasycznej i jazzu. Mam w planach zbudować zestaw 10-12tys.zl, który ma sie składać z wzmacniacza słuchawkowego i słuchawek. Jaki zestaw Pan poleca do odsłuchania?

    1. Piotr Ryka pisze:

      A co będzie stanowiło źródło? I czy na interkonekt pieniądze osobne, czy w ramach tego budżetu?

  13. Tomasz pisze:

    Witam miło, czy wzmacniacz do 3000zl to dobry partner dla Hifiman Edition X? A jeśli tak, to wg Pana jaki wzmacniacz będzie odpowiedni? Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Coś zawsze się znajdzie. Cayin HA-1A, Questyle 400i, najtańsza wersja PhaSt, Music Hall HA11.1.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy