Recenzja: FiiO X7

Podsumowanie

Fiio X7 HiFiPhilosophy_002   FiiO X7 ma wady i ma zalety. Nie kosztuje specjalnie dużo, a jest ładne i dobrze wykonane. Metalowy korpus srebrzyście się mieni i został elegancko wyszczotkowany, a ekran częstuje przyjemnym, pastelowym kolorytem. Przyciski zabezpieczono plastikową osłoną przed przypadkowym użyciem i żadnego nie umieszczono na górnej krawędzi, dzięki czemu nie zostanie niechcący wciśnięty podczas wtykania słuchawek. (To przykra wada Cowona.) Nawigacja przebiega bezproblemowo, a odtwarzacz ani razu się nie zawiesił podczas wymiany w locie słuchawek, podczas gdy u droższego Cowona jest to zjawisko nagminne, za każdym razem wymagające restartu. Pod względem obsługowym i kontaktowym byłoby więc wszystko w porządku, gdyby nie spora waga i spore gabaryty. To jednak teraz norma; no, może poza wagą, bo przecież najnowsze smartfony są duże jak notesy. Wszakże nie jest ten FiiO X7 smartfonem lecz odtwarzaczem muzyki; i tu sprawa się komplikuje. Mniej kosztujący (2400 PLN), malutki i leciutki Astell & Kern AK100, opisywany na tych łamach jeszcze w 2013 roku, brzmieniowo stał niewątpliwie wyżej, oferując większą finezję. Na swą obronę flagowe FiiO może więc tylko powiedzieć, że potrafi przekazać charakter podpinanych sobie słuchawek i że gra w stylu umożliwiającym długie ze sobą sesje. Ujmując to bardziej brutalnie można także dorzucić, że oferuje dobrego poziomu przeciętność, co jak na wyrób flagowy i cenę trzech blisko tysięcy cokolwiek rozczarowuje. Albo można rzec jeszcze inaczej – ten odtwarzacz jest taki w stylu kumpelski. Gra trochę jak własne muzykowanie, a nie onieśmielająca wyrafinowaniem muzyka profesjonalna. Można sobie przy nim potupać i samemu pośpiewać, nie rozdziawiając gęby w zachwycie cudowności. To może komuś wystarczać i wtedy będzie w porządku, a dla poszukiwaczy wrażeń poziomu czystego high-endu zostają urządzenia droższe, typu HiFiMAN HM-901, czy Astell & Kern AK 240, ponieważ dawnego AK100 niestety na rynku już nie ma.

 

W punktach

Zalety

  • Umiejętność ukazania stylu podpinanych słuchawek.
  • Żadnej brzmieniowej ostrości czy jakiejkolwiek przesady.
  • Neutralna temperatura przekazu i naturalnie ustawiona barwa.
  • Dobry rytm.
  • Spora moc.
  • Potrafi dawać silne rockowe przeżycia.
  • Niezła rozdzielczość basu.
  • Niezła też scena.
  • Dobre wypełnienie.
  • Brak jakiegokolwiek zwichnięcia tonacyjnego czy jaskrawości.
  • Wysoka jakość muzyki z Tidala.
  • Ekran dotykowy.
  • Wygodna nawigacja.
  • Zabezpieczenie przycisków przed przypadkowym użyciem.
  • Do wyboru cztery moduły wzmacniacza.
  • Nie zawiesza się z byle powodu.
  • Ładny, smartfonowy wygląd.
  • Przyjemna kolorystyka ekranu.
  • Pancerna obudowa.
  • Dodatkowa, przeźroczysta osłona.
  • Staranne wykonanie.
  • Przytomna cena.
  • Popularny producent.
  • Polski dystrybutor

 

Wady i zastrzeżenia

  • Od flagowca oczekiwałem więcej.
  • Duży i ciężki.
  • Brzmienie potrafi być przyjemne, ale szczytem finezji nie jest.
  • Już w 2013 roku Astell & Kern AK100 za mniejsze pieniądze oferował dźwięk wyższej jakości.
  • Ale że już na rynku nie występuje, to i nie ma się na co zżymać.
  • Mimo to wypadkowa daje problematyczny stosunek jakości do ceny.

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

audiomagic

 

 

 

Dane techniczne FiiO X7:

  • System: Android 4.4.4 Kitkat.
  • Ekran:10,08 cm (3,97 cala) IPS o rozdzielczości 800 x 480 z 16 mln kolorów.
  • Procesor: 4-rdzeniowy procesor Rockchip RK3188 SoC z Cortex A9 z taktowaniem 1.4 GHz.
  • Pamięć: 1GB RAM LPDDR3.
  • Przetwornik: 8-kanałowy Sabre C/A ES9018S.
  • Stosunek sygnał/szum: 117 dB.
  • Zniekształcenia THD: 0.002%.
  • Poziom wyjściowy: 1.5V.
  • Impedancja wyjściowa: < 1 Ohm.
  • Głębia bitowa: do 64-bit/384 kHz.
  • Obsługiwane pliki: AAC, AIFF, DSD, FLAC, MP3, OGG Vorbis, WAV, WMA, DXD.
  • Natywne odtwarzanie plików DSD 64/128 i 352.8 K DXD
  • Pamięć wbudowana: 32 GB
  • Obsługa kart microSD do 128 GB.
  • Wi-Fi 802.11b/g/n i Bluetooth 4.0.
  • Wyjście słuchawkowe: 3.5 mm mini jack.
  • Pozostałe złącza: Micro USB, wyjście liniowe z przetwornika.
  • Bateria litowo-polimerowa o pojemności 3.700 mAh.
  • Cztery do wyboru moduły wzmacniacza słuchawkowego.
  • Czas pracy: do 10 godzin.
  • Czas ładowania: 4,5 godziny.
  • Wymiary: 12,8 x 6,4 x 1,65 cm.
  • Waga: 220 g.
  • Gwarancja: 24 miesiące.
  • Cena: 2900 PLN.

 

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

2 komentarzy w “Recenzja: FiiO X7

  1. crysis94 pisze:

    Test z modułem stockowym po IEMy (w sumie najsłabszym nie tylko prądowo, ale i SQ ze wszystkich wydanych) z nausznikami…
    X7 z AM3 to ścisła czołówka DAPów jeśli chodzi o SQ, a i wysterować potrafi stacjonarne nauszniki =)

  2. Piotr pisze:

    Panowie, jaki zestaw do 3 tys.zł (słuchawki + odtwarzacz) polecicie? Piotrze? Muzyka głównie jazz i klasyka. Obeznany dobrze jestem z HD-600, które biorę pod uwagę, ale zdam się też na inne polecane przez was słuchawki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy