Recenzja: Chord Hugo

Podsumowanie

Chord_Hugo_010_HiFi Philosophy   Już słuchając iPhone ze wzmacniaczem ALO Audio Continental V3, a wcześniej odtwarzacza plikowego AK100, zyskałem świadomość, że przenośne urządzenia wkraczają na brzmieniowe wyżyny. Nie może to zaskakiwać, bo skoro wielcy świata elektroniki użytkowej postanowili przeć zdecydowanie w stronę urządzeń przenośnych, to efekt musiał być taki. W dzisiejszej dobie miniaturowych rzeźbień w krzemie uzyskanie cyfrowego przetwarzania muzyki, zdolnego w wysokim stopniu mamić nasze zmysły, jest jak najbardziej możliwe. Tym niemniej firmie Chord należą się gromkie brawa za upakowanie w niewielkim pudełeczku tak udanego przetwornika i świetnego słuchawkowego wzmacniacza. Przetwornika oryginalnego, nie opartego na gotowej cudzej kości, i wzmacniacza wyraźnie zaprzeczającego powtarzanej często tezie, że małego kawałka krzemu nie da się zmusić do bycia dobrym wzmacniaczem. Najwyraźniej da się i żadne teoretyczne przeciw temu wywody faktu tego nie odczarują. Z faktami nie da się dyskutować, choć może grzeszę pisząc to optymizmem, jako że teoretyków jawnie kontrfaktycznych było, jest i zapewne zawsze będzie bez liku. Fałszowanie rzeczywistości od niepamiętnych czasów miało się znakomicie i nasze nie są pod tym względem ani trochę lepsze. Wbrew tezom o konieczności wielkich wzmacniaczy – jeżeli mają być dobre, mały Chord Hugo gra na tle konkurencji wybitnie, choć waży bardzo niewiele. Jest to tym bardziej zaskakujące, że musi dźwigać wydajne baterie, zdolne podtrzymywać jego pracę przez wiele godzin. Zaskakujące jeszcze w dwójnasób tym, że baterie te i mały wzmacniaczyk wystarczają do napędzania pełnogabarytowych, potrzebujących dużego prądu słuchawek. Bo właśnie słuchawki takie do tego Hugo pasują najlepiej, swym potencjałem uwalniając jego własny i ukazując jak jest duży. A choć cenę za takie granie także dyktują dużą, to cóż począć – jakość kosztuje. Dopóki nikt jakości tej nie zagrozi, dopóty słono będzie kosztowała. Sprzedaje się ten Hugo bezproblemowo, zwłaszcza po opanowaniu rynku amerykańskiego, gdzie jego cena nikogo nie straszy. A kolorystykę ma rozweselającą, tak na pocieszenie po stracie gotówki. Najbardziej jednak pociesza brzmieniem i zdolnością napędzania nawet wymagających słuchawek, co z dumą oznajmia, reklamując się zdjęciami w towarzystwie Sennheiserów HD 800. A że z flagowymi Fostexami, OPPO i AKG gra równie znakomicie, to spokojnie go mogę rekomendować zwolennikom wędrownego muzykowania na najwyższym poziomie.

 

PS

Zapomniałem napisać o tym filtrze krzyżującym kanały, ale żadna to strata. Albo w egzemplarzu testowym był on uszkodzony (chociaż nie sądzę), albo jego działanie jest na pograniczu słyszalności. Po włączeniu można usłyszeć minimalny przyrost gładkości dźwięku, najsilniejszy w ustawieniu średnim, i może minimalne odsuwanie się dźwięku na boki, ale to tak na upartego a nie samo od siebie. Praktycznie żadna różnica, a sam wolałem słuchać z filtrem wyłączonym.

 

W punktach:

Zalety

  • Świetne całościowo brzmienie.
  • Czyste.
  • Szczegółowe.
  • Dynamiczne.
  • Poprawne tonacyjnie.
  • Bez żadnych sopranowych słabości.
  • Z naturalnymi wokalami – silnie przywołującymi obecność.
  • Z potężnym, w razie użycia odpowiednich słuchawek, basem.
  • Głębokie czesanie tekstur.
  • A jednocześnie gładki, dobrze obrobiony dźwięk.
  • Zaznaczające się wyraźnie artystyczne pretensje.
  • Brak jakichkolwiek zniekształceń.
  • Wyjątkowo niski szum własny.
  • Bezproblemowo napędza każde słuchawki niezależnie od impedancji.
  • Rewelacyjna współpraca ze smartfonem.
  • Krótki czas ładowania baterii.
  • Długi czas pracy.
  • Może pracować jako urządzenie stacjonarne.
  • Oryginalna, zaawansowana technicznie konstrukcja przetwornika.
  • Bardzo udany słuchawkowy wzmacniacz.
  • Dostrajanie mocy do rodzaju słuchawek.
  • Lekka konstrukcja z lotniczego aluminium.
  • Dobrze zabezpieczone pokrętło potencjometru.
  • Niepowtarzalne wzornictwo.
  • Widmo elektromagnetyczne jako źródło informacji.
  • Dużo przyłączy.
  • Pełna kompatybilność plikowa.
  • Filtr krosujący.
  • Wysoka renoma producenta.
  • Przedmiot kultu.
  • Made in England.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Cukierkowe kolorki nie każdemu się spodobają.
  • Szkoda, że nie ma wejścia USB B.
  • Działanie filtra na granicy percepcji.
  • Cena jak za wycieczkę na antypody.
  • Niezbyt wygodny potencjometr.

 

Sprzęt do testu dostarczyła firma:

voice

 

 

 

Strona producenta:

chord-logo

 

 

Dane techniczne:

  • Przenośny przetwornik cyfrowo analogowy ze słuchawkowym wzmacniaczem.
  • Zgodność programowa: Android, Apple, Windows. (Dołączony pendrive ze sterownikami.)
  • Obudowa: aluminium klasy lotniczej.
  • Czas pracy w trybie bateryjnym: 12 godzin.
  • Czas ładowania: 2 godziny.
  • Moc wyjściowa: 600 Ohm – 35 mW, 300 Ohm – 70 mW, 56 Ohm – 320 mW, 32 Ohm – 600 mW, 8 ohms – 720 mW.
  • THD: 0,0005%
  • Dynamika: 120 dB.
  • Stosunek szumu do sygnału: 140 dB.
  • Impedancja wyjściowa: 0,075 Ohm.
  • Potencjometr: cyfrowy, podświetlany..
  • Waga: 400 g.
  • Wymiary: 132 x 100 x 20 mm.
  • Wejścia: Toslink 24-bit/192kHz,  koaksjalne 24-bit/384kHz, USB 16-bit/48 kHz , USB 32-bit/384kHz z DSD 128, Bluetooth 16-bit/44/48 kHz.
  • Wyjścia: 2 x 3,5 mm; 1 x 6,3 mm, 1 x RCA.
  • Możliwość podłączenia naraz trzech par słuchawek.
  • Regulowana dwustopniowo siła wzmacniacza.
  • Trzyzakresowy filtr krosujący klasy profesjonalnej.
  • Cena: 8490 PLN.

 

System:

  • Źródła: PC, Sony Xperia Z2.
  • Przetworniki: Chord Hugo, Phasemation HD-7A192.
  • Kabre USB: ifi Gemini z iPurifier, Chord.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: Chord Hugo, Sugden Masterclass HA4.
  • Słuchawki: AKG K712 & K812, Audeze EL-8, Fostex TH-900, Sennheiser HD 600 & HD 800 (kabel FAW Noir Hybrid).
  • Interkonekt: Sulek Audio.
  • Listwa: IsoTek EVO3 Sirius.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

27 komentarzy w “Recenzja: Chord Hugo

  1. AAAFNRAA pisze:

    Zapowiada się ciekawa recenzja, ale akurat Trump gra z Binghamem, więc lektura musi poczekać 🙂

    1. FosteX pisze:

      ThX za artykuł.

  2. Maciej pisze:

    Taka kwota za rzecz wielkości paczki papierosów. To na prawdę ciekawy produkt choćby ze względu na ten fakt.
    Pełnowymiarowe DACe Chorda cenię i wiem że mają uzasadnioną dobrą opinię.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Muszę zaprotestować Chord Hugo jest większy od paczki papierosów. Prędzej jak pudełko krótkich cygar. A cygara – wiadomo – luksus.

      1. Maciej pisze:

        Słuchałem dziś Chord 2Qute. Zwracam honor. Zagrało to wspaniale. Przywołując wręcz skojarzenia z gramofonem przy plikach DSD.

  3. Mirek pisze:

    Panie Piotrze w jakim stopni ten przetworniki zbliza sie jakosciowo do najlepszego wzmacniacza sluchawkowego jakim jest cary 300b?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Jak będziesz chłopie trollował, to cię skasuję i na co ci to. Nie umiesz się odzywać inaczej niż złośliwie?

      1. Mirek pisze:

        Przykro mi słyszeć tak słowa zwłaszcza od Pana, Panie Piotrze, nadal uważam ze cary 300b jest najlepszym wzm. sluchawkowym

        1. Piotr Ryka pisze:

          To napisz mi w takim razie Mirku, z jakimi lampami 300B i 6SN7 go używasz, żebym mógł prawidłowo się odnieść do twojego pytania.

          1. Mirek pisze:

            nie bede juz udzielał moich ekskluzywnych komentarzy, chwilowo jestem obrażony…

          2. Piotr Ryka pisze:

            Posłuchaj Cary, to ci przejdzie.

  4. Marecki pisze:

    Nie powiem, uśmiałem się deko : D
    Cary to Cary, i nie ma … we wsi! 🙂

    Widzę, że zacny ten Hugo, ale niestety też zacnie drogi. (i nie drogi, zależy jak spojrzeć)
    Fajnie że pojawiają się teraz na hifiphilosophy przenośne przetworniki.

    Kiedy zawita ifi ze swoim idsd micro?
    Na pewno byłaby to top trójka!

    Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      ifi zawita pewnie niedługo. Nie tak zaraz, ale w ciągu miesiąca powinien.

  5. Marecki pisze:

    Świetnie.
    Może uda się zaprzęgnąć itube-a do pomocy.
    Ponoć razem bardzo synergicznie to brzmi.
    Warto sprawdzić.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Zobaczymy. Powinno się udać. Na razie przewiduję recenzję ifi retro. Zestaw jest już u mnie. To maksimum tego, co te ifi mogą zaoferować.

  6. Matek911 pisze:

    Witam. Gratuluję kolejnej udanej recenzji. Czytało się wyśmienicie . Chciałem również zapytać czy posiadane przez Pana (jak również przeze mnie od niedawna) Pandory są w stanie zagrać z Hugo na poziomie tych flagowców z testu? Mogę oczekiwać synergii w tym połączeniu? Chciałbym nabyć produkt Chord-a w najbliższym czasie . Pozdrawiam.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, Hugo i Pandory pasują.

  7. Matek911 pisze:

    Witam. Mam problem z Chordem Hugo ,a mianowicie kiedy podłączam go przez kabel usb (z pudełka) do smartfona to gra sam wzmacniacz z Hugo ,a gdy podłącze przez Jack – Jack (mini) to gra sam dac (tak myślę) jakiego kabla użyć żeby grał dac+amp (Hugo) + smartfon ???

    1. AAAFNRAA pisze:

      Hugo ma wejścia:

      1 x Optical TOSLink 24-bit/192kHz-capable
      1 x RCA coaxial input 24-bit/384kHz-capable
      1 x Driverless USB input 16-bit/44/48kHz-capable
      (designed for tablets/phones with no high resolution software)
      1 x HD USB input 32-bit/384KHz and DSD128-capable
      (phone/computer/tablet playback; driverless on Apple / Android)
      (Requires driver installation on Microsoft Windows machines)
      1 x A2DP/APTX Bluetooth 16-bit/44/48kHz-capable. Up to 5m range.

      To jak podłączasz wejście jack-jack? Do czego i w jaki sposób podłączasz Hugo? Tylko jako wzmacniacz słuchawkowy, czy włączasz go w tor audio jako DAC?

  8. Matek911 pisze:

    Jack-Jack to był czysty eksperyment.Ze zwykłym kablem USB brzmiało to trochę lepiej jak ze smartfona i wtedy pomyślałem ze to nie może tak słabo grać…wtedy podlaczylem kabel Jack-Jack i zostałem zasypany detalami. Struny gitary aż iskrzyły. Przejrzystość i dynamika. Moje źródło to smartfon z androidem. Wczoraj dowiedziałem się że potrzebuje kabla USB z OTG.

    1. Premiumsound pisze:

      Wczoraj otrzymaliśmy Hugo. Wygrzewa się, nie było jeszcze okazji na poważne testy. Jednak kompletnie nie rozumiem, tego co napisałeś. Podłączając Hugo po USB, według Ciebie Hugo wykorzystuje tylko wzmacniacz? Przecież DAC musi zamienić sygnał na analogowy… A po Jack-Jack dokładnie odwrotnie, wykorzystywany jest przetwornik w smartfonie, bo dostarczasz sygnał analogowy do Hugo. Wyjaśnij proszę.

  9. Matek911 pisze:

    Tak zgadzam się z tym co napisałeś. Jednak nie mam pojęcia co było przyczyną tego ,że tak pomyślałem może to że grał prosto z pudełka. Ostatnio na liczniku ma ok 50h i gra znacznie lepiej jak podczas pierwszych odsluchów. Tym razem czuje soczystość i radość ze słuchania muzyki. Obecnie poszukuje słuchawek idealnych do tego DAC-a i nie podjąłem jeszcze decyzji a za bardzo nie mam gdzie takiego sprzętu posłuchać. K812 czy Edition 5 Unlimited ? A może coś innego ? Liczę na pomoc w tej sprawie. Pozdrawiam

  10. Matek911 pisze:

    Pomożecie ludzie ?! ,) jak ktoś może opisać brzmienie Edition 5 z Chordem Hugo byłbym wdzięczny za te informacje.

  11. oma77 pisze:

    A jak autor porównałby dźwięk HUGO z Black Dragon / Burson Virtuoso? Czy to będą duże różnice czy raczej podobny poziom?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Bursona nie znam. Black Dragon i Hugo zbliżone poziomem.

      1. oma77 pisze:

        Czyli to bardziej rozpatrywalibyśmy kwestię potrzeby mobilności dla urządzenia. To duża wskazówka co do brzmienia. Dziękuję. Szukam rozwiązania do lampy Cayin A88T i monitorów Xavian XN 250. Chcę kupić DAC’a bo u mnie laptop + Tidal to źródło:)

  12. Mike Nee pisze:

    witam, jestem bardzo ciekawy, czy moglby Pan (lub ktos z czytelnikow) porownac brzmienie smoka z ktoryms z dwoch ponizszych produktow:

    1. DENAFRIPS ARES R2R DAC
    2. AUDIO GD NOS-19

    posiadam wzmacniacz M-Stage HPA-3B, ktory do tej pory wspolpracuje z Arcam irDAC i Oppo PM-2 (kablem zbalansowanym Noir Hybrid HPC) i chcialbym zmienic DAC na cos innego, bardziej rozdzielczego, z szersza scena, dajacego do Oppo mocniejszy, lepiej kontrolowany bas oraz lepiej trzymajacego wysokie tony w ryzach
    Hugo jest jednym z produktow, ktore rozwazam, obok Black Dragon i Oppo Sonica

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy