Recenzja: Cayin N8

Podsumowanie

   Cayin N8 nie ma dużego obwodu, nawet stosunkowo nieduży, ale grubość już sporą. Zapewne skutkiem lampy, która pozwala w trybie niesymetrycznym uzyskać także świetne brzmienie; szkoda jedynie, że wraz z jej pracą urządzonko się bardzo rozgrzewa. Komu to będzie przeszkadzało, winien zadbać o tryb symetryczny – nielampowy. W nim Cayin także grzeje, ale wyraźnie mniej, w kieszeni od biedy da się nosić. (A czy mu to zaszkodzi skróceniem czasu życia – to inna sprawa, której w takim teście nie można było sprawdzić.)

Na użyteczność od strony ergonomii wpływa też spory ciężar i wystawanie regulatorów za obrys. (Tylko podczas wkładania i wyjmowania z kieszeni, bo tak w ogólnie, to pomaga.) Trochę także przeszkadza za mała czułość ekranu na dotyk, do czego jednak prędko przywykasz, niektórych może też rozczarować jego skromna rozdzielczość, ale to przecież nie smartfon. To wszystko są drobiazgi, nie o to głównie chodzi. Kluczem jest dźwięk – i co do niego, to w nim rozczarowania nie ma. Zarówno odnośnie mocy, która zdołała napędzić HEDDphone i dała „na full” pograć planarnym Final, też wysokoomowym Sennheiser, a już zwłaszcza odnośnie jego postaci, którą bierzesz i smakujesz od razu. Jedynie zwolennicy brzmień odrealnianych chłodem i pogłosami powinni szukać gdzie indziej, na przykład zestawiając Astelle z pogłosowymi słuchawkami. Natomiast zwolennicy mniejszej czy większej naturalności, szczególnie tej w muzykę zaangażowanej, ciepłej i pełnej życia na bazie dynamiki i wypełnienia – tacy w brzmieniu N8 znajdą kres poszukiwań na polu odtwórczości przenośnej. Tym bardziej, że zbyteczny będzie zewnętrzny bateryjny wzmacniacz i dodatkowy powerbank, chyba że mają zamiar napędzać prądożerne jak stuwatowa żarówka T+A Solitaire P i pojadą z nimi na długi weekend w miejsce gdzie nie ma prądu.

Kończąc recenzję tylko przypomnę, że tak jak było obiecane, opisy te odnoszą się do samych high-endowych słuchawek, na dodatek mających lepsze od standardowych kable i znakomitej jakości przejściówki. Obiecywałem przebadać N8 w świetle takiego towarzystwa, co pozwala go zobrazować przy maksymalnych osiągach. Te do takich słuchawek pasują, bo też są high-endowe. I na dodatek jeszcze w stylu akceptowanym najszerzej. To muzyka zaangażowana i muzyka potężna. Z ciśnieniami, miłym dotykiem, w przyjaznym oświetleniu. Bliska i nadprzeciętnie melodyjna, wielowarstwowa i otwarta. Budująca efektowne przestrzenie i misterium dźwięczności. Ogólnie wyrafinowana oraz mocna – czym pasuje do ceny, jeżeli się zgodzimy, że high-endowe przenośne grajki kosztują po paręnaście tysięcy. Co brutalnie narzucił rynek, widać mu konsument pozwolił. Co robić, taki świat – są bogaci i biedni.

 

W punktach

Zalety

  • Wybitna muzykalność (zarówno w trybie tranzystorowym jak lampowym) i mocne, treściwe brzmienie.
  • W tych ramach dynamika.
  • Wypełnienie.
  • Wysokie ciśnienia.
  • Skrząca żywość.
  • Miły dźwiękowy dotyk oraz przyjemne oświetlenie z tendencją do atmosfery mroku.
  • Zależnie od słuchawek koloryt pastelowy lub z połyskiem.
  • Całkowita brzmieniowa otwartość i transparentność medium.
  • Harmoniczna wielowarstwowość.
  • Wzbogacające fakturę strzępienia na powierzchniach dźwięków.
  • Dźwięczność.
  • Trójwymiarowość.
  • Potężny bas i strzelisty sopran.
  • Realistyczne uobecnianie wykonawców.
  • Wysokie walory sceniczne, generujące porządek i głębię.
  • Ograniczenie pogłosów potęguje realizm.
  • Atmosfera nie aż gorąca, lecz ciepła z okolic neutralnej, zwiększa przyjemność obcowania.
  • Kontury dźwięków ku obłościom, a nie kreślone cienką kreską.
  • High-endowy poziom ogólny.
  • Moc wbudowanego wzmacniacza starczy niemal każdym słuchawkom niezależnie od ich impedancji.
  • Wygodnie leży w ręce.
  • Duże regulatory.
  • Pojemna pamięć.
  • Dwie kości przetworników na rzecz pełnej symetryzacji.
  • Lampa poprawia tryb niesymetryczny.
  • Wyjścia Pentaconn i I2S.
  • Natywny odczyt MQA.
  • Przystosowany do pracy jako DAC dla sprzętu stacjonarnego.
  • Łączność bezprzewodowa.
  • Sympatyczny design i luksusowe wykończenie.
  • Gorilla glass.
  • Flagowiec z dużymi ambicjami.
  • W eleganckim opakowaniu.
  • Znany producent.
  • Polska dystrybucja.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Drogi.
  • Dość ciężki.
  • Grubawy. (Ale inaczej brakłoby miejsca na lampę.)
  • Mocno rozgrzewa się w lampowym trybie niesymetrycznym.
  • Dotykowy ekranik mógłby być bardziej reaktywny i mieć większą rozdzielczość. (Co jednak kosztem zwiększenia rozmiaru całego urządzenia).
  • Dodanie przejściówek z 4-pin na Pentaconn i z dużego jacka na mały byłoby pożytecznym uzupełnieniem ich zestawu.

 

Dane techniczne Cayin N8

WSPIERANE FORMATY:

  • DSD
  • DSF
  • DIFF
  • SACD-ISO
  • PCM
  • WAVE
  • AIF-AIFF
  • FLAC
  • ALAC
  • APE (Fast, Normal High, Extra High)
  • WMA Lossless
  • WMA
  • MP3
  • AAC
  • OGG
  • DAC: AK4497EQ x 2
  • LPF: MUSES02 x 2

 

  • Wersja Bluetooth: BT v4.2
  • Bateria: 3.7V 7000 mAh
  • Wyświetlacz: IPS 3.2” (480 x 360)
  • Obudowa: Stal nierdzewna pokryta PVD
  • Lampa: KORG Nutube 6P1
  • Kontroler głośności single-ended: PGA23111UA
  • Wzmocnienie: OPX1622 x 4 (paralelnie dla dwóch kanałów)
  • Tylny panel: profilowane szkło Corning Gorilla 3 (AF, DLC)
  • Pojemnościowy ekran dotykowy
  • Aktualizacje oprogramowania: OTA lub ręcznie (przy użyciu zewnętrznej karty pamięci
  • Wymiary: 128 x 70 x 21 mm
  • Waga: 380 g
  • Cena: 14 900 PLN
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

7 komentarzy w “Recenzja: Cayin N8

  1. Sławomir S. pisze:

    A tymczasem AQN tylko w roli modela na fotkach?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, bo one są teraz Karola, a fotografowanie u niego. Nie uwzględniam ich w kolejnych recenzjach z premedytacją, bo nie są to słuchawki produkowane. Co w niczym nie zmienia mojego wielkiego szacunku i lubienia pod ich adresem.

  2. Miltoniusz pisze:

    Ciekawy test. Czy to jest klasa wyższa niż A&K SP1000 czy SP2000?
    Ps. Praktyka pokazuje, że takich przenośnych grajków z dobrym brzmieniem słucha się nawet częściej niż torów stacjonarnych.

    1. Piotr Ryka pisze:

      To nie jest wyższa klasa tylko inny sty. Cieplejszy, bardziej swojski i bardziej melodyjny. Takie klubowe granie – dynamiczne i jednocześnie miłe.

  3. Fon pisze:

    Może by tak test smartfona LGv60 ponoć bardzo bardzo dobry jako dap.

    1. Piotr Ryka pisze:

      LG nie udostępnia sprzętu do testów audio.

      1. Fon pisze:

        W zasadzie więcej LG już nie będzie to ostatni smartfon z takim muzycznym zacięciem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy