Recenzja: Audio Reveal first Mk II

Podsumowanie

     Wzmacniacze Audio Reveal opierają się na dobrym pomyśle: są takie same jak te na dużych triodach, ale z wykorzystaniem pentod. (Niech będzie, że to tetrody kinkless, o nomenklaturę nazwową względem ilości dodanych siatek nie będą toczył wojen.) Tak jakoś się utarło, że gdy konstruktor decyduje się na pentody, zwykle wkłada je w obwód push-pull, żeby stało się mocniej, skoro na cztery, wobec taniości, można sobie pozwolić. Nieczęste są przykłady rozwiązań takich jak to tutaj – klasycznych obwodów triodowych z pentodami w wiodącej roli, choć wzmacniacz słuchawkowo-głośnikowy Octave V16 jest budzącym respekt przykładem. Z kolei znany i ceniony z tej samej kategorii sprzętowej Cary Audio Design SLI-80 jednym z najlepszych konkurentów z licznej rodziny push-pull; przy czym obie konstrukcje udane, lecz droższy (mimo dwóch, a nie czterech lamp) Octave to jednak wyższa jakość i tak samo jak Audio Reveal First wspaniała gęstość brzmienia. Reveal przy tym, dzięki udoskonaleniom opracowanym dla wersji Mk II, dostał mocniejsze kopyta – dwanaście a nie osiem watów. I wcale brak słuchawkowego gniazdka mu nie odbiera słuchawek, bo tania przejściówka z odczepów głośnikowych na gniazdo 4-pin pozwoli znakomicie napędzać takie o niskiej skuteczności, jak HiFiMAN Susvara czy Abyss 1266. Napędzać całą parą, bo co będziemy udawali – pomimo częstych zapewnień (jak u Lebena na przykład), że gniazdo słuchawkowe to też stuprocentowa jakość, praktyka tego nie potwierdza. W tej sytuacji do jakości i użyteczności testowanego mam tylko jedną uwagę – lampy Psvane KT88 Treasure powinny być standardem, a ewentualnym nad standardem Psvane KT88 Acme, bądź (rzecz do sprawdzenia) KR-Audio KT88. Oczywiście, jak zawsze, albo niemal, w odwodzie pozostają najlepsze lampy historyczne, ale to już inne pieniądze i w razie samodzielnego kupowania na eBay dodatkowo loteria.

 

W punktach

Zalety

  • Pentody, a jak triody.
  • I dzięki temu taniej.
  • I dzięki temu mocniej.
  • I niższe zniekształcenia.
  • Zwiększona dynamika.
  • Bardzo wyraźny obraz.
  • Nie tylko dzięki wyrazistym konturom, ale też krystalicznie czystemu medium.
  • Znakomite użycie pogłosu na rzecz pięknej teatralizacji.
  • Imponująca holografia dzięki głębi scenicznej.
  • Co nie przeszkadza atakowi i czuciu muzyki na skórze.
  • Wyjątkowo potężny bas, pozbawiony zniekształceń.
  • Pięknie strzeliste soprany o nigdy nie drażniącej postaci.
  • Żywiołowość i potęgowość.
  • Zarazem szczegółowość i dbałość o niuanse.
  • Neutralna temperatura, nie bez biologicznego ciepła.
  • Wszechstronna nastrojowość.
  • Realizm i bezpośredniość.
  • Gęstość muzycznej tkanki i głębia kolorytu.
  • Całe brzmienie głębokie, nie pozwalające zostać obojętnym.
  • Moc urządzenia w praktyce dużo większa od tej na papierze.
  • Można podpiąć aż cztery źródła.
  • Regulacja głośności z pilota.
  • Dopracowany klasyczny design z charakterystycznym dla firmy akcentem drewnianym.
  • Przyzwoitej jakości lampy w standardzie.
  • Otwarta droga do zastąpienia lepszymi.
  • Zdejmowalne osłony użytecznym dodatkiem.
  • Duże, masywne, efektowne i mało grzejące urządzenie.
  • Trafa Ogonowskiego.
  • Wielu zadowolonych użytkowników.
  • Nadaje się do roli słuchawkowego wzmacniacza dla klasycznych słuchawek planarnych i AMT.
  • Polska dystrybucja.
  • Znany producent.
  • Made in Poland.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Jak w podsumowaniu już napisałem – Psvane KT88 Treasure powinny być standardem.
  • Bez tego pewien deficyt triodowego czaru, w tym nastroju zadumy na kanwie intelektualnej refleksji.
  • Też oczywiście melodyki na szczytowym poziomie.
  • Zastosowanie krokowych potencjometrów, osobnych dla każdego kanału, pewnie pchnęło by w górę już bardzo dobrą jakość, pozwoliło także majstrować przy wyważeniu kanałów, ale kosztem utraty lubej obsługi z pilota.

 

Dane techniczne

  • Lampy mocy: Psvane UK KT88
  • Lampy sterujące: Psvane Classic 12AU7 (ECC82) + 12AX7 (ECC83)
  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 28 kHz
  • Moc wyjściowa: 12 W RMS (8, 4 Ω/1 kHz)
  • Impedancja wejściowa: 50 kΩ
  • Wejścia: 4 x RCA
  • Wyjścia: 1 x RCA
  • Czas uruchomienia: 60 s
  • Pobór mocy: 190 W
  • Wymiary (szer. x wys. x gł.): 440 x 385 x 205 mm
  • Waga: 25,4 kg

Cena: 26 900 PLN

 

System

  • Źródła: Cairn Soft Fog 2 solo i z przetwornikiem Reveal Audio Hercules.
  • Przedwzmacniacz: ASL Twin-Head Mark III.
  • Końcówka mocy: Croft Polestar1.
  • Wzmacniacz zintegrowany: Audio Rweveal First MK II.
  • Kolumny: Audioform 304.
  • Słuchawki: AKG K1000 okablowane Entreq Olympus z dedykowanym uziemieniem.
  • Kabel optyczny: WireWorld Supernova 7 Glass Toslink.
  • Interkonekty: Sulek RED, Next Level Tech (NxLT) Flame.
  • Kabel głośnikowy: Sulek 6×9.
  • Kable zasilające: Acoustic Zen Gargantua II, Harmonix X-DC350M2R, Illuminati Power Reference One, Sulek 9×9 Power.
  • Listwa: Sulek Edia.
  • Stolik: Rogoz Audio 6RP2/BBS.
  • Kondycjoner masy: QAR-S15.
  • Podkładki pod kable: Acoustic Revive RCI-3H, Rogoz Audio 3T1/BBS.
  • Podkładki pod sprzęt: Avatar Audio Nr1, Divine Acoustics KEPLER, Solid Tech „Disc of Silence”.
  • Ustroje akustyczne: Audioform.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

6 komentarzy w “Recenzja: Audio Reveal first Mk II

  1. Thook pisze:

    Gdzie można kupić taką przejściówkę z odczepów głośnikowych na gniazdo słuchawkowe?

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Kupić tak po prostu, z półki, chyba nie można. Ale można zamówić u producentów kabli, np. u FAW: https://forzaaudioworks.com/en/ albo Tonalium: tel. 734 147 746.

      1. Piotr+Ryka pisze:

        Tylko trzeba pamiętać o szerokim rozstawie.

      2. Sławek pisze:

        Ja też mam taką od FAW, bardzo fajna.
        Ale z półki też można – tylko nie wiem jaka jest jakość tego urządzenia: https://sklep.rms.pl/hifiman-he-adapter-przejsciowka-do-sluchawek-z-serii-he-umozliwia-polaczenie-sluchawek-do-wzmacniacza-stereo

        1. Piotr+Ryka pisze:

          Słuchałem kiedyś przez to słuchawek Audeze i grało bardzo w porządku. Ale w zestawie nie ma chyba kabli, trzeba mieć głośnikowe. Nie jestem pewien, bo działo się to w salonie Premium Sound i sam nie podłączałem.

          1. Sławek pisze:

            Kabli nie ma na pewno, trzeba do urządzenia wpiąć głośnikowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy