Recenzja: Audeze LCD-4

Podsumowanie

Audeze_LCD-4_HiFiPhilosophy_014   Kończmy te słowne popisy na kanwie muzycznych wzruszeń. Cóż rzec? Mam wrażenie, że spotkałem słuchawki niezwykłe. Nie dające wprawdzie przełomu i nie spychające brakiem posiadania aż w rozpacz, ale bez wątpienia wybitne i tej swojej wariackiej ceny broniące. To na pewno nie tylko wygłup producenta zabiegającego o popularność, chcącego na siebie zwracać uwagę ilością zer przed przecinkiem. Dostajemy kawał rzemiosła, przechodzącego w artyzm. Dystynkcję brzmienia i brak popisowy zniekształceń, które wraz z odpowiedniej jakości systemem pozwolą na słuchanie zarówno wolne od cech ujemnych, jak i zasobne w pozytyw.

To może nie brzmi owacyjnie, ale i powściągliwe nie będzie, kiedy inne za też dużą kwotę przepadną w porównaniu. A to wielce prawdopodobne, bo tak elegancko grających – o takiej melodyjności i takim stopniu wierności – nie znajdziecie z łatwością. A jeśli nawet znajdziecie, pośród innych kosztownych, to inaczej grać będą i niekoniecznie do gustu.

W tym miejscu trzeba przypomnieć, że są te Audeze dla tych, co cenią spokój ducha a stronią od porywczości. Tych, co nie chcą przeginać na rzecz efekciarstwa – a więc żadnych nadmiernie wyśrubowanych sopranów ani przedobrzonego basu. Bez mocnego kontrastu pomiędzy masywne-kruche, ani ekscytowania się szczególnie przepastną przestrzenią. Tak żeby było z kulturą i w złotym środku rzeczy, na scenie dużej lecz zwykłej i w średnim oddaleniu. Bez sączenia prosto do ucha i bez odległych perspektyw, tylko wszystko normalnie, zwyczajnie, w uśrednionym ujęciu. Tak więc wychodzi na to, że dla chcących tego wszystkiego, z czego słuchawki planarne od zarania słynęły. Z gęstości, muzykalności, dobrego wypełnienia, szybkości, dynamiki i przede wszystkim braku zniekształceń. Można więc w dość odległym i cierpkim porównaniu powiedzieć o pozostałych, że słuchawki ortodynamiczne, a zwłaszcza te właśnie Audeze, mają szczególnie piękną cerę i wyjątkowość kształtu. Inni (z bardzo nielicznymi doprawdy wyjątkami) okazują się przy nich pryszczaci i powykręcani – że chodząc utykają i patrzy się na nich mniej miło. Mogą się bardziej szamotać i starać głośniej krzyczeć, ale to będą żałosne popisy i nienaturalna postawa. Tymczasem Audeze LCD-4 nie muszą się o nic starać. Dajcie im pole popisu, a się na pewno popiszą. I jeszcze powiedzą wszystko, o tym w co je żeście wetknęli, tak więc mieć będziecie relację o swoich kochanych klockach. Może być mocno krytyczna, ale to was uleczy. To znaczy tych nielicznych, których na nie stać będzie. Ale na to niestety już nic nie poradzę.

 

W punktach

Zalety

  • Potężny dźwięk.
  • Zarazem zachowujący wszelką subtelność.
  • Wyjątkowo spoiste pasmo.
  • A przy tym żadnego wrażenie przycięcia na skrajach.
  • Najwyższa brzmieniowa kultura, jako następstwo mistrzowskiego wyzwolenia od zniekształceń.
  • Żadnej więc jaskrawości, krzykliwości, syków, przesterów, kanciastości.
  • Także więc wyjątkowa muzykalność.
  • Dźwięk przez nie płynie i nigdy nie męczy.
  • Mistrzowska szczegółowość.
  • Perfekcyjna separacja i oświetlanie bez poczucia izolowania się dźwięków.
  • Siła spokoju.
  • Idea złotego środka w najlepszym wydaniu.
  • Przy najwyższej jakości torach także porywczy artyzm.
  • Duża dynamika.
  • Świetne wypełnienie.
  • Wypośrodkowana nastrojowość.
  • Większa skłonność do ciepła niż chłodu.
  • Stonowane światło, łagodzące kontrasty.
  • Technologia Fazora.
  • Technologia wyrównywania sił działających na membranę.
  • Zaawansowana diafragma o grubości 5 μm i średnicy 106 mm.
  • Potężne, obustronnie działające magnesy neodymowe.
  • Wygodne.
  • Dobrze siadają na głowie i się nie osuwają.
  • Najwyższej klasy surowce.
  • Wybitnej jakości symetryczny i odpinany kabel.
  • Praktyczny kejs podróżny.
  • Od sławnego już producenta.
  • Polski dystrybutor.

 

Wady i zastrzeżenia

  • Ciężkie.
  • Straszliwie drogie.
  • Tylko do najwyższej klasy torów.
  • Wysokie zapotrzebowanie na moc sygnału.
  • Kabel niesymetryczny i przejściówka na duży jack jako opcje.
  • Nie wolno ich dociskać ani zasłaniać wlotów na muszlach.
  • Bez odpowiedniego źródła i wzmacniacza będzie nudnawo.

 

Dane techniczne Audeze LCD-4:

  • Słuchawki otwarte o konstrukcji planarnej (ortodynamicznej).
  • Cechy przetwornika: membrana o zmiennej grubości napędzana dwustronnymi magnesami neodymowymi o sile 1,5 Tesli.
  • Specjalny ustrój akustyczny nad przetwornikiem (Fazor Technology).
  • Średnica membrany: 106 mm.
  • Waga: 600 g.
  • Moc maksymalna sygnału: 15W (chwilowa, do 200 ms).
  • Maksymalne ciśnienie dźwięku: >130dB (przy mocy 15 W).
  • Pasmo przenoszenia: 5 Hz – 20 kHz z ekstensją do 50 kHz (przy większych zniekształceniach).
  • THD: <1% (na całym obszarze pasma).
  • Impedancja: 200 Ω.
  • Skuteczność: 97 dB/1mW
  • Optymalna moc sygnału: 1 – 4 W.
  • W komplecie: profesjonalny kejs podróżny; słuchawki Audeze LCD-4; 2, 5-metrowy odpinany kabel symetryczny Locus Design, zakończony 4-pinem.
  • Opcje dodatkowe: kabel symetryczny z końcówką 2 x 3-pin; kabel zakończony jackiem 6.3 mm, przejściówka na duży jack.
  • Cena: 18 000 PLN.

 

System:

  • Źródła: PC, Accuphase DP-700.
  • Przetwornik: Ayon Sigma.
  • Wzmacniacze słuchawkowe: ASL Twin-Head Mark III, ifi PRO iCAN, Schiit Ragnarok.
  • Końcówka mocy: Audion PX-25.
  • Słuchawki: AKG K1000 z kablem Entreq Atlantis, Audeze LCD-4 & LCD-3, AudioQuest Night Hawk z kablem symetrycznym FAW, HiFiMAN HE-6, Sennheiser HD 800S.
  • Interkonekty: Tonalium Audio XLR, Entreq Discover RCA, Siltech Queen Signature RCA, Sulek Audio RCA, Telurium Q Black Diamond XLR, przejściówka przyłącza głośnikowe-4-pin AKG.
Pokaż cały artykuł na 1 stronie

43 komentarzy w “Recenzja: Audeze LCD-4

  1. tad pisze:

    strasznie wymagające i „ryzykowne” te 4ki względem toru i chyba dlatego nie zrobią wielkiej kariery a szkoda. mam od 4 lat lcd2 i jeszcze mi się nie znudziły i spodziewałem się że lcd4 pozamiatają po całości

  2. PIotr Ryka pisze:

    Nie sporządziłem jeszcze porównania, ale LCD-4 są na pewno lepsze od LCD-3, a tym bardziej LCD-2.

  3. Adam K. pisze:

    Panie Piotrze, wspomniał Pan w tekście o kablu zasilającym Harmonix 350 M2R… sam posiadam dwie sztuki i potwierdzam Pańskie spostrzeżenia co do tego jak „grają”.
    Jest jednak pewne „ale”… mianowicie wersje przeze mnie posiadane mają od strony sprzętu wtyki Wattgate i bardzo słabo trzymają się w sprzęcie, zdecydowanie za płytko wchodzą. Każde minimalne poruszenie kablem skutkuje rozłączeniem. Podobno siedzą dobrze tylko w Reimyo, a w innych przypadkach jest problem. Czy zaobserwował Pan coś takiego u siebie? A może ma Pan rzadzką wersję na wtykach Furutecha, które podobno nie mają wspomnianej wady?

    1. PIotr Ryka pisze:

      W tym momencie kabel nie jest u mnie, bo pożyczyłem go na wystawę i jeszcze nie wrócił. (Bardzo tam kogoś poratował.) Będzie prawdopodobnie w piątek. Ale, o ile pamiętam, wtyku Furutecha nie ma. Natomiast nie obserwowałem u siebie problemów z mocowaniem. Siedzi stosunkowo solidnie, chociaż nie bardzo mocno. Styki trzymają jak należy.

  4. Adam K. pisze:

    Dziękuję za odpowiedź. Widocznie wpasowały się do Accuphase…

    1. PIotr Ryka pisze:

      Nie, tego kabla nie używam z Accuphase. Wpinany był mnóstwo razy, głównie w różne wzmacniacze, a u mnie w torze pracuje zwykle z Twin-Head.

  5. PIotr Ryka pisze:

    Tak nawiasem, po rozmowie z dystrybutorem, wyjaśniam, że kabla tego nie ma już i nie będzie w ofercie. Cena surowców w Japonii wzrosła prawie dwukrotnie i sam kabel odpowiednio musiałby zdrożeć. W tej sytuacji go wycofano.

  6. Patryk pisze:

    Moj sprzedawca testowal lcd-4 i uwaza, ze sa tylko troche lepszymi sluchawkami niz lcd-3. (nie warte tylu pienidzy wedlug niego)
    Dziekuje za test, panie Piotrze.

    Dla mnie tylko SR-009 maja w sobie wszystko i graja przepieknie.
    ….ale to dluga droga jeszcze, zanim zawitaja u mnie w domu.
    (HD800-S nie maja w sobie duszy, Final 8 wspaniala muzykalnosc,a LCD-XC/3 wszystkiego po trochu i przepiekny bas.
    (Bas w Audeze jest nawet jeszcze 5% lepszy niz u Staxa 009)

    Patryk.

    1. PIotr Ryka pisze:

      Będzie niebawem dokładne porównanie LCD-3 z LCD-4.

      1. Bartez pisze:

        Super. Czekam.

  7. Soundman pisze:

    No cóż, LCD3 na pewno nie są nudne..czyli wychodzi że w tym temacie chociaż lepsze od LCD4…he,he.
    Ale przyznaję, nawet z LCD3 było dla mnie za spokojnie,gładko…
    Wolę T1 rev2, bardziej drapieżne i z pełniejszą górą, ostrzejsze i wyrazistsze…

    1. Patryk pisze:

      Rozumiem Cie Soundman i akceptuje twoje zdanie, ale wedlug mnie to T1v2. nie maja w sobie muzykalnosci. Brak im tak waznej w odsluchu „duszy”, tak samo jak w hd800.Oczywiscie kazdy odbiera muzyke i dzwiek inaczej.

  8. Tadeusz pisze:

    HD800 wystarczy podłączyć do odpowiedniego wzmacniacza i muzykalności jest aż nadto ,w każdym razie więcej niż na mojej Eurydyce ze Staxami 🙂

    1. PIotr Ryka pisze:

      To nie jest takie proste, kiedy posłucha się LCD-4. Zwłaszcza, że nie znam bardziej muzykalnego wzmacniacza słuchawkowego niż własny, a Accuphase DP-700 też nic pod tym względem nie brakuje. A Stax niekoniecznie musi być mistrzem muzykalności. Osobiście postrzegam w tej kategorii jedynie Omegę II MK1 i przede wszystkim SR-Omegę. Eurydyka to jeszcze osobny temat.

    2. Patryk pisze:

      Posiadam HD800-S i uzywam ich wlasciwie juz tylko do ogladania filmow i kina wieczornego.Tam HD800s sprawiaja sie po prostu wspaniale:Dynamika, czystosc w dialogach, piekna scena!Naprawde perfekcyjne.Przy muzyce brak im tego czegos.Sa po prostu za „nudne i za czyste”, w przeciwienstwie do Audeze LCD 2-3-XC.

  9. Soundman pisze:

    Patryk, a na czym słuchałeś T1 rev2? Bo co do HD800 to widzę że się zgadzamy, też uważam je za wspaniałe słuchawki ale mało muzykalne, mało nasycone i dociążone, jak zupa nie doprawiona. Mimo mistrzowskiej detaliczności…Ale T1 rev2 porównać do HD800…oj ,dla mnie momentami potrafią grać jak niemal LCD2, blisko i intymnie, właśnie muzykalnie, gdy trzeba klasyka i mamy przestrzeń i głębię filharmonii. T1 są gęste i dociążone, czego HD800(bez s) brakuje…Po za tym T1 rev nie sybilują a HD800 niestety tak..

    1. Patryk pisze:

      Mialem je podlaczone u kolegi pod Bursona Soloist SL mk2. Moich HD800-S uzywam chwilowo tylko do ogladania filmow i sa podlaczone pod AVR. Jak dla mnie to Audeze XC sa po prostu wspanialymi sluchawkami, razem z Final Audio VI. Niestety marzeniem moim sa Stax 009, w ktorych wszystko jest takie jakie byc powinno. Jedynie sam bas w Audeze XC jest jeszcze o jakies 4-5% jepszy niz w SR 009.
      (Podobno Mr.Speakers Ether C graja podobnie do HD800,…wedlug kolegi i sa tez wspaniale)
      Posluchajcie sobie wszyscy zestawu SR009/ 727II: jest w tym istna magia!! Nie jest sie w stanie zapomniec dzwieku tego zestawu?

  10. Soundman pisze:

    Heh, no proszę a znajomy miał Staxy 009 i owszem chwalił że super słuchawki, pewnie najlepsze ale…mało muzykalne. Za chude w przekazie…

    1. Patryk pisze:

      To jest wlasnie fajne: kazdy ma swoje zdanie i szuka czegos innego w dzwieku.Muzykalnosc ma dla nas zapewne w pewnym sensie takze inne znaczenie,a w tym momencie pozwole sobie powiedziec, ze to wlasnie Final VI/VIII maja w sobie bardzo duzo powietrza i muzykalnosci, ktora w swoj sposob czarowac potrafi.

      Ostatnio sluchalem pierwszy raz Audioquest Nighthawk i moge powiedziec jedno: bardzo dobre sluchawki, bardzo wygodne, i to jak wygodne!!.Dobry bas i bardzo muzyczne, cena wspaniala!!
      Kiedys napewno je kupie jeszcze,bo wygoda byla niesamowita,a dzwiek bardzo mi sie spodobal?

      Patryk.

    2. Maciej pisze:

      Heh, to chyba ten znajomy co teraz je znowu kupuje 🙂

  11. MIROSLAW FRACKOWIAK pisze:

    widac ze ciagle mamy nowe modele sluchawek,jedno sie zmienia to ciagle rosnace ceny, ktore nie ida za radykalnym polepszeniem jakosci grania,czy w koncu powstana takie sluchawki? ktore beda zdecydowanie lepsze od K-1000 ? jak widac w recenzji takich jeszcze nie zrobiono,dlatego bardzo sie ciesze ze sprawilem sobie kolumny (GOODMANSY)a najlepsze sluchawki juz posiadam, czyli K-1000 i nic nie musze zmieniac,recenzje Piotra jak zawsze swietne sie czyta.

  12. Piotr pisze:

    Piotrze
    Uważasz, że Oppo HA1 + Esoteric X-05 będą dobrymi partnerami dla LCD4?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Możliwe, ale nie wiem czy nie lepsze byłoby coś bardziej pikantnego brzmieniowo od OPPO. Ale oni zrobili nowy model i jego nie znam. Podejrzewam jednak, że ifi PRO iCan byłby lepszy. Niemniej to wszystko gdybanie i mogę się całkowicie mylić.

  13. Piotr pisze:

    Dzięki
    Może warto poczekać na Audeze The King. Ciekawe czy będziesz miał okazję zrecenzować.

    1. PIotr Ryka pisze:

      Prawdopodobnie warto. Audeze zmieniło dystrybutora i nie wiem jaka jest sytuacja, ale jak zechcę to przetestuję. Tyle, że na razie na brak sprzętu do zrecenzowania nie narzekam. Samych słuchawek sześć sztuk.

    2. PIotr Ryka pisze:

      Jedna uwaga – Audeze przekonstruowało model LCD-4, tak więc recenzja jest zapewne w jakiejś części nieaktualna.

      1. Stefan pisze:

        I tu problem z takimi producentami, bo nigdy nie wiadomo co się kupuje,
        porządne firmy robią jeden model przez kilka lat a nie co pół roku coś zmieniają.
        Wygląda na to że się nie przykładają do tego co robią, ot co wyjdzie.

        1. PIotr Ryka pisze:

          Problemem z Audeze jest też to, że poszczególne egzemplarze grają inaczej. Co do przeróbki, to prawdopodobnie była reakcją na pojawienie się Focal Utopia. To samo dotknęło HiFiMAN HE-1000.

          1. Stefan pisze:

            To prawda ale wydaje mi się że HE1000 trochę za szybko wyszły, nie były dopracowane,
            pewnie i konstrukcyjnie i dźwiękowo, po roku można wypuścić coś nowego, tak na prawdę
            poprawiając wady poprzednika? Chodzi głownie o konstrukcję pałąka która nie pasowała
            dużej licznie użytkowników, do tego chyba wreszcie pierwszy porządny kabel od HiFiMana
            tylko po co to aby wyciągnąć dodatkowe 650$, plus wysyłka do chin lub za ocean?
            Dla mnie to amatorzy, bawią się w robienie słuchawek, jak Sennheiser wypuścił niedopracowane
            chyba to były któreś momentum to wycofał z rynku itd.nie pamiętam czy też wymieniał.
            A Utopie fakt zamieszały, w końcu to dynamiki a jednak potrafią namieszać w świecie Orto:)
            Gdyby scena była tak troszkę większa 🙁 Nic tylko czekać na nowe K1000 chyba wiosna 2017.
            Przy okazji jak zmieniają się T1v2 po tych 500h?

          2. PIotr Ryka pisze:

            Zamiast chrypić i rzęzić zaczynają muzykować.

          3. Stefan pisze:

            No to trzeba czekać nie ma rady.
            Wesołych Świąt.

      2. Mateo pisze:

        Odnośnie tego updatu konstrukcji co dokładnie zmieniono i czy ma to jakiś wpływ na poprawę dźwięku tych słuchawek? Oczywiście pytam teoretycznie. Nigdzie nie znalazłem informacji.

        1. PIotr Ryka pisze:

          Nie znam szczegółów. Słuchawki w międzyczasie zmieniły dystrybutora i nie wiem czy nowy jest chętny do wypożyczenia. Ale nawet gdyby, to starymi do porównania nie dysponuję.

  14. Colorfort pisze:

    Panie Piotrze.
    Zapewne jest Pan zasypywany pytaniami tego typu, ale pomimo najszczerszych chęci nie mogę namierzyć dystrybutora ASL Twin Head w Polsce. Może jakiś trop…
    Pozdrawiam Serdecznie :-)))
    Colorfort

    1. PIotr Ryka pisze:

      Firma ASL nie ma obecnie polskiego dystrybutora. Był nim Audio System, ale się wycofał. Kupować można więc tylko prosto z Kanady. Niedawno jeden znajomy kupił i jest na etapie zdobywania lepszych lamp.

      1. Colorfort pisze:

        Dziękuję 😀

  15. Colorfort pisze:

    Panie Piotrze.
    Czy ma Pan jakieś doświadczenia ze wzmacniaczem Audio Note HE 6?
    http://www2.audiokit.it/it/30282-amplificatori-integrati
    Pozdrawiam.
    Colorfort

    1. PIotr Ryka pisze:

      Niestety, nie mam.

  16. Marek S. pisze:

    Witam. Czy i kiedy ukaże się recenzja LCD-4z? Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Być, to pewnie będzie. Ale raczej nie za szybko.

      1. Piotr Ryka pisze:

        Dla uspokojenia sumienia dzisiaj do dystrybucji zadzwoniłem i nikt nie odebrał. Trwa najwyraźniej świąteczna przerwa.

  17. Tom pisze:

    Pewnie zadam głupie pytanie: słuchając na słuchawkach tzw otwartych czy jest szansa, że sąsiad mieszkający nade mną będzie słyszał to czego słucham? Głupie pytanie, ale nigdy nie słuchałem na słuchawkach otwartych no i mieszkam w kamienicy. Pozdrawiam

    1. Piotr Ryka pisze:

      Może w Japonii, choć też wątpię. Nasze krajowe budownictwo raczej wyklucza taką sytuację. Prędzej słuchający w słuchawkach ogłuchnie, niż sąsiedzi z góry i dołu coś przeszkadzającego usłyszą. Natomiast sąsiad zza ściany może usłyszeć i można napełnić dźwiękiem całe spore mieszkanie. Jednakże norma nośności stropów (dla mieszkań to 150kg na metr kwadratowy) wyklucza cienką przegrodę; tak stosunkowo niewielki hałas jej nie przeniknie w stopniu mimowolnie zauważalnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy