Recenzja: Struss R-150

Podsumowanie

struss-r1504

Wzmacniacze od pana Henryka Strussa zaskarbiły uznanie licznych użytkowników i zajęły całkiem solidną pozycję rynkową w naszym środowisku audiofilskim. Nie bez przyczyny. Dają brzmienie dobrze ukształtowane i wyraziste, a przy tym łatwe do akceptacji i długiego słuchania. Ta wyrazistość w przypadku reprodukcji głośnikowych jest bardzo cenna, bo niejednokrotnie miałem nieprzyjemność obcowania z rozmazanym przekazem kolumnowym. Przesadą byłoby jednak pisać, że jest to high-end jak się patrzy, a więc wiwat i hura! Za swoje piętnaście tysięcy wzmacniacz R-150 daje 150 Watów solidnego brzmienia, nie będącego jednak tranzystorowym odpowiednikiem lampowej magii z wyższych lampowych przedziałów. To brzmienie dobre. Mocne, wyraziste i łatwe w odbiorze. W tym miejscu musimy jednak postawić kropkę.

Co do zakresu słuchawkowego, to za 15 tysięcy można oczywiście kupić lepszy słuchawkowy wzmacniacz, tyle że albo nie napędzi on żadnych głośników, albo będzie wymagał takich o bardzo dużej skuteczności, a i z takimi poszaleć za bardzo się nie da, albo drogie one będą okropnie. Za połowę tej ceny ze słuchawkami też można obejść się lepiej, ale przecież nie o słuchawki chodziło głównie konstruktorom. Połączenie analogicznej klasy brzmienia słuchawkowego i głośnikowego jest równie cenne co wspomniana przed chwilą wyrazistość. Słyszałem wprawdzie lepsze gniazdko słuchawkowe w tranzystorowym urządzeniu nie będącym słuchawkowym wzmacniaczem, tylko że był to przedwzmacniacz Accuphase za 90 tysięcy złotych, tak więc nie zachodzi tu analogia.

Na sam koniec jedno zastrzeżenie. Czytelnik przyzwyczajony do recenzji usiłujących tonować krytykę i lawirować pomiędzy niedociągnięciami testowanego sprzętu celem uniknięcia katastrof, musi brać pod uwagę, że ja nie stosuję tego rodzaju technik. Jeżeli coś mi się nie podoba, muszę o tym napisać, bo inaczej nie potrafię. Dlatego moje uwagi krytyczne nie mają charakteru dyskredytującego ani deklasującego, chyba że wprost tak napiszę. Tu nie ma drugiego dna, a krytyka sięga tylko tam gdzie sięga, toteż nie ma potrzeby domyślać się, że autor mógłby coś jeszcze do niej dołożyć, tylko się powściągał. Nie powściągam się i dlatego niczego ponad to od siebie nie dokładajcie. Chyba, że na podstawie własnych odsłuchów.

Dane techniczne

Na stronie producenta czytamy:

Wzmacniacz STRUSS R150 to konstrukcja oferująca wyjątkowo dynamiczne, detaliczne, ale jednocześnie naturalne brzmienie pozbawione „naleciałości” urządzeń tranzystorowych. Brzmienie wzmacniacza łącznie z dobrze dobranym układem jest pełne, kompletne i piękne. Cały tor akustyczny zrealizowano technologią JFET i HEXFET, co pozwoliło na wyeliminowanie efektu pamięci układowej (brak tranzystorów bipolarnych w torze wzmocnienia).

Nowy STRUSS R150 ma klasyczny w formie wygląd, który zawiera wiele wspólnych elementów z najwyższym modelem wzmacniacza STRUSS R500 (kolorystyka, pokrętła itp.) zapewniając tym samym spójność oferty handlowej firmy STRUSS AMPLIFIERS.

Najwyższej jakości wzmacniacz słuchawkowy wbudowany we wzmacniaczu STRUSS R150 jest dużą wartością dodaną dla Kupujących. Wzmacniacz słuchawkowy to niezależny tor (klasa A) z osobnym zasilaczem, technologia JFET oraz komplementarne wyjście.

Wzmacniacz STRUSS R150 jest produkowany przemysłowo w zakładzie produkcyjnym posiadającym liczne certyfikaty kontroli jakości, co oznacza wysokie standardy wykonania, a przede wszystkim pełną powtarzalność produkcyjną.

Zespół STRUSS AMLIFIERS jest w pełni przekonany, że ten wzmacniacz w swoim segmencie cenowym będzie dużą atrakcją dla Kupujących.

Wzmacniacz głośnikowy:

Moc sinusoidalna / muzyczna: 2 x 150 W/8 Ω, 2 x 280 W/4 Ω (norma DIN 45500)

Minimalne obciążenie: 1 Ω (chwilowe)

Impedancja wyjściowa: 0,1 Ω

Zniekształcenia – THD: 0,25 % przy mocy 1 W/8 &Omega:, 0,015 % przy mocy 140 W/8 Ω

Pasmo przenoszenia: 2 Hz – 300 kHz +/- 0,5 dB/ 1 W/ 8 Ω

Dynamika: 145 dB

Odstęp sygnał – szum: 150 dB (IHF – A)

Wejścia: 4 x uniwersalne – RCA, XLR, separowane CD – RCA

Czułość wejść: 500 mV – wejścia liniowe (5), 250 mV – wejście XLR

Impedancja wejść: 50 kΩ wejścia liniowe i CD, 22 kΩ XLR

Potencjometr (volume): najwyższy, precyzyjny model firmy Alps – Blue Velvet

Transformatory: 2 x toroidalne, izolowane magnetycznie o mocy 350 VA każdy

Użyte kondensatory filtrujące napięcie zasilania: 4 x 22 000 μF – Jamicon/105 °C

Zaawansowany układ zabezpieczeń: przed zwarciem głośników i pojawieniem się napięcia stałego na wyjściu

Sygnalizacja „peak”: zbliżanie się sygnału wyjściowego do maksymalnego

Zdalne sterowanie: kod RC5 (volume)

Pobór mocy: 40 VA – 800 VA (peak)

Praca w klasie A: 2 x 10 W

Zasilanie wzmacniacza napięciowego stabilizowane, adaptacja układowa z R 500

Wzmacniacz R150 spełnia wszelkie wymogi i normy obowiązujące w UE.

Gwarancja producenta: 24 miesiące

Masa netto: 16 kg

Wymiary: 430 x 95 x 338 mm

Wzmacniacz słuchawkowy:

Napięcie wyjściowe: do 6 V

Pasmo przenoszenia: 5 Hz – 50 kHz +/- 0,5 dB (1V/600 Ω)

Zakłócenia na wyjściu: max 10 μV – pomiar szerokopasmowy

Dynamika: 135 dB

Potencjometr (volume): najwyższy, precyzyjny model firmy BOURNS

Zniekształcenia – THD: 1 V/64 Ω – 0,05 %

Impedancja obciążenia (rozpiętość użytkowa słuchawek): 24 – 600 Ω

Wzmacniacz słuchawkowy to niezależny tor (klasa A) z osobnym zasilaczem, technologia JFET, wyjście komplementarne.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy