W krainie topowych elektrostatów: Konfrontacja Staxa Omegi II z Sennheiserem Orpheusem

Zakończenie

orpheus_he-90_9   Pozostaje na sam koniec odnieść się do przekazu innej słuchawkowej sławy – dynamicznych AKG K1000. Nie było bezpośredniego porównania, toteż musicie polegać na mojej pamięci. Bez wątpienia K1000 w mym systemie grają bardziej dosadnie i ostro. Nie jest to ich cecha przyrodzona, bo z innymi wzmacniaczami niż Croft potrafią być słodkie aż do mdłości, ale u mnie są bez wątpienia pikantne, a już zwłaszcza gdy pełniący rolę przedwzmacniacza ASL Twin-Head pracuje w trybie OTL. Jest to szczególnie łatwe do wychwycenia w przypadku instrumentów smyczkowych. Na Orfeuszu, a tym bardziej Omegach, są one łagodne i przestrzenne, podczas gdy na AKG można śmiało powiedzieć, że wypruwają ze słuchacza żyły. W przekazie elektrostatycznym obraz jest zawsze przestrzenny i łagodny, a w przekazie AKG przestrzenny i boleśnie przeszywający. Wybór należy do ciebie, słuchaczu.

Dane techniczne:
Typ konstrukcji: nauszne, elektrostatyczne, wzmacniacz klasy push-pull
Wzorzec akustyczny: strojenie typu pola rozproszeniowego (Diffuse field)
Siła nacisku pałąka: 4,6 N
Pasmo przenoszenia: 7-100 000 Hz (- 10 dB)
Współczynnik czułości: mniejszy lub równy 98 dB/1 kHz
Napięcie polaryzacji: 500 V
Zniekształcenia: poniżej 0.1%
Maksymalne ciśnienie dźwięku: 118 dB
Waga słuchawek: 365 g
Waga wzmacniacza: 13 kg

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

6 komentarzy w “W krainie topowych elektrostatów: Konfrontacja Staxa Omegi II z Sennheiserem Orpheusem

  1. Piotr bilejCzyk pisze:

    Panie Piotrze,chciałem sie zapytac Jakie wdług pana udane sa słuchawki staxa oprócz omegi.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Omeg jest tak naprawdę wiele, bo SR-Omega, Omega II Mk1 i Omega II Mk2. Natomiast inne udane modele to SR-404 (też w kilku wariantach) oraz nowe SR-507.

  2. Włodek pisze:

    Witaj Piotrze
    Mam nadzieję, że czytasz komentarze wpisów z 2013 roku 🙂
    Chcę zapytać czy w swojej karierze słuchałeś kolumn, które grają tak magicznie jak stary Orfeusz Sennheisera ? A może słyszałeś o takich ?
    Pozdrawiam
    Włodek

    1. PIotr Ryka pisze:

      Słyszałem kolumny grające lepiej niż Orfeusz. Poza domem Vox Olympian i prototypowe Zingali, a u siebie Avantgarde Duo Grosso i Raidho D2. Focal Grande Utopia też mają większy potencjał, ale nie udało ich się do końca dobrze zestroić i w odpowiedniej sali ustawić.

  3. Boho pisze:

    Pozdrowienie i ukłony wraz ze szczerym podziwem dla Pana Wiktora …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy