Testy ABX

Moje zarzuty odnośnie testów ABX cd.

 Zarzut trzeci – praktyczny.

Testy_ABX_24Fakt, że badany w krótkich odsłuchach nie dokonał jakościowego rozróżnienia nie przesądza o rzeczywistym jego braku. Ludzka percepcja jest nadzwyczaj złożonym zagadnieniem, którego wyrywkowe traktowanie gubi z konieczności wiele cech istotnych. Weźmy taki przykład. Psychologom znane są specjalnego rodzaju obrazy, które na pierwszy rzut oka wydają się bezsensownym zbiorem plam. Kiedy się jednak uważnie w nie wpatrywać, po kilku lub kilkunastu minutach (a czasami wcale – w zależności od indywidualnych predyspozycji patrzącego) pojawia się trójwymiarowy, holograficzny obraz. Sam byłem poddawany takim testom więc wiem o czym piszę. Jasne jest, że na podstawie krótkiego testu nie można o danym zbiorze plam powiedzieć, czy skrywa taki trójwymiarowy obraz, czy nie, a nie jest to przecież błahostka. Podobnie może być i niewątpliwie bywa w przypadku słuchania muzyki. Sprzęt zrazu bardzo się podobający po pewnym czasie może zacząć tracić na atrakcyjności, przy czym przyczyny mogą być zgoła odmienne. W jednych przypadkach będzie nużyła monotonia, w innych zbytnia agresja. Na przeciwległym biegunie przekaz początkowo budzący zastrzeżenia może się okazać właśnie tym upragnionym, co ujawni się dopiero po dłuższym okresie zżycia. To właśnie dlatego zdarzają się w audiofilii powroty. Fascynacja nowym sprzętem przemija i wraca się do starego albo za nim tęskni.

Testy_ABX_6O jakości danej aparatury audio tak naprawdę nie świadczy zatem pierwsze wrażenie ani zdolność do natychmiastowego wychwycenia różnic, tylko długotrwałe obcowanie. To swego rodzaju odwrotność względem opisanego powyżej mechanizmu zwiększonej reakcji na pierwszy sygnał. Układ sensoryczny nie tylko potrafi obniżać progi bodźcowe (także w zależności od pory dnia czy warunków otoczenia), ale również wytwarzać przystosowania adaptacyjne, a te wymagają czasu. Najbardziej spektakularnym tego rodzaju efektem są okulary odwracające obraz do góry nogami. Kiedy takie założycie, przez kilka lub kilkanaście godzin będziecie widzieli wszystko do góry nogami. Później mózg wytworzy odpowiednią adaptację i zaczniecie widzieć normalnie. Po zdjęciu okularów znów będziecie widzieli do góry nogami podczas kolejnego wielogodzinnego okresu adaptacji, a potem wrócicie do stanu wyjściowego. Tak nawiasem obraz na siatkówce oka jest właśnie odwrócony i podczas normalnego widzenia mózg go dla was obraca o 180 stopni oraz obrabia na bardzo wiele innych sposobów, min. stabilizując go, kolorując i wypełniając sztucznymi artefaktami w obrębie plamki ślepej. Dodatkowego smaku dodają tu wyniki niedawnych badań. Okazuje się, że to co stanowi nasze postrzeganie rzeczywistości jest w aż 95% wytwarzaną przez mózg sztuczną rzeczywistością – naszym indywidualnie wykreowanym wewnętrznym światem. Zaledwie około 5% składników tego obrazu to świeże dane empiryczne. W świetle tych wyników umiarkowana waga testów ABX staje się jeszcze bardziej oczywista, co wcale nie znaczy, że należy je z miejsca szurnąć do kosza. Należy je tylko oceniać z pewnym dystansem, a nie w porywczym przypływie entuzjazmu i ze ślepą wiarą w ich przełomowe, całkowicie rozstrzygające znaczenie wieszczyć koniec audiofilskich urojeń.

Testy_ABX_20Entuzjaści testów ABX wmawiają nam, że słuchanie muzyki ma charakter analogiczny do próbowania potraw. Bierzesz kęs i od razu wiesz czy ci smakuje. Tymczasem słuchanie muzyki za pośrednictwem aparatury audio jest procesem dużo bardziej złożonym i przypomina do pewnego stopnia lubienie bądź nielubienie innych ludzi, albo – by użyć muzycznego porównania – lubienie bądź nielubienie poszczególnych kompozycji albo kompozytorów, rozwijające się z reguły bardziej stopniowo i podlegające ewolucyjnym przemianom. Poza tym także smakowanie potraw bywa procesem wielostopniowym. Dajcie spróbować wytrawnego Burgunda komuś kto nigdy nie pił wina, a prawie na pewno się skrzywi. I co, na tej podstawie wylejemy do zlewu wszystkie wytrawne Burgundy? 

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

5 komentarzy w “Testy ABX

  1. Kraft pisze:

    „Systemy audio można wprawdzie mierzyć aparaturą pomiarową, ale nikt jeszcze nie wymyślił sposobu przełożenia tych pomiarów na satysfakcję słuchacza.”

    Jeśli za główny wyznacznik przyjemności obieramy ideę hi-fi, czyli maksymalnej wierności odtwarzania materiału żródłowego, wtedy pomiary pozwalają z miejsca dyskwalifikować dane urządzenie.

    1. Piotr Ryka pisze:

      Tak, ale pod warunkiem, że nagranie odzwierciedla to co faktycznie miało miejsce w studiu nagraniowym. A tak się często nie dzieje. I to nie tylko w przypadku starych nagrań. Poza tym każde konkretne nagranie jest wizją inżyniera dźwięku. Nie istnieje przecież coś takiego jak obiektywne ustawienie mikrofonów. Dany koncert czy sesję studyjną można uwiecznić na nieskończenie wiele sposobów.

  2. Heather pisze:

    “Testy ABX | hifiphilosophy” honestly makes myself contemplate
    a small bit more. I really admired each and every single section of this post.
    Many thanks -Ivy

  3. XYZPawel pisze:

    Nie powinno zabraknąć odpowiedzi tajemniczego „zwolennika testów ABX”, oczywiście na jego blogu 🙂

    http://xyzpawel.blogspot.com/2012/08/testy-abx-dla-opornych.html

    pozdrawiam i więcej zdrowia psychicznego w nowym roku życzę 🙂

  4. Sebastian pisze:

    Boziu kochana, dopiero tu trafiłem…i takich głupot już dawno nie czytałem. Uczciwość ludzka nakazywałaby aby autor posypał głowę popiołem i przeprosił wszystkich, którzy dali i dają się dalej nabierać na te voodoo farmazony. Ja osobiście z dużą chęcią poddałbym się testom abx, aby sprawdzić czy może jednak się mylę i usłyszę takie różnice np. w kablach głośnikowych i sam będę mógł pisać kwieciste peany na ich temat…
    No ale oczywiście autor na tym zarabia więc raczej ani się testom nie podda ani nie przeprosi za głupoty które wypisuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy