Oczywiście, jak zwykle, wszystkich zapowiedzi zrealizować się nie udało, ale przynajmniej ukazały się recenzje wielu produktów nie zapowiadanych. Tych niedotrzymanych obietnic będę się starał niedługo dotrzymać, a teraz zapowiedzi tego, co jeszcze nie było zapowiadane. Naim Headline + Flatcap – klasyk słuchawkowych wzmacniaczy, znany z tego, że gra tym lepiej im lepsze posiada zasilanie. Naim CD5 XS – bardzo ceniony odtwarzacz Naima,... czytaj więcej...
28 KomentarzyTag: sennheiser
Całkiem świeże na rynku IE 800 to flagowe słuchawki Sennheisera. Nie, wcale się nie pomyliłem, pamiętam o HD 800, ale IE 800 to ich flagowe słuchawki dokanałowe. A słuchawki dokanałowe to odrębna tematyka, w dodatku nader enigmatyczna i skryta, bo te z nich będące najwyższego sortu prawie wszystkie są typu custom, to znaczy wykonuje się je na podstawie odlewu ucha przyszłego użytkownika, by dokładnie doń przylegały. Czyni to dźwięk znamiennie lepszym, ale pozwala... czytaj więcej...
16 Komentarzy Słuchawki Sennheiser HD 800 to jeden z najtrudniejszych do zgryzienia audiofilskich orzechów. Poświęciłem im dwie recenzje, przewinęły się w wielu innych, a temat ciągle wydaje się daleki od wyczerpania. Pracę doktorską z socjologii rynku, psychologii zachowań grupowych albo ekonomi zarządzania cenami można by napisać na podstawie tego jak wchodziły na rynek, jakie temu towarzyszyły polaryzacje opinii i jaka akcja propagandowa. Minęło jednak lat parę, słuchawki się... czytaj więcej...
19 KomentarzyOpublikowano: 27 września 2009 Przypominam ten tekst, ponieważ stanowi drugą część zamieszczonej już recenzji słuchawek Sennheiser HD800, a jednocześnie preludium do kolejnego z nimi spotkania, jakim będzie opowieść o takich zmodyfikowanych przez Stefan AudioArt. Pisząc pierwszą recenzję wiele razy zastrzegałem się, że powstaje na bazie kilkudniowego odsłuchu słuchawek wcześniej całkowicie nieużywanych, w związku z czym obarczona jest bardzo dużą... czytaj więcej...
13 Komentarzy Bardzo wiele wody musiało upłynąć we wszystkich rzekach świata, nim sławna firma Sennheiser ponownie wypuściła na rynek słuchawkowy wzmacniacz. Lat dokładnie dwadzieścia i dwa to zajęło, bo tyle czasu dzieli wzmacniacz HEV-90, mający za zadanie napędzać legendarne Orpheus HE-90, od HDVD 800, mającego służyć za napęd sławnym już i bardzo popularnym HD 800.
Że HD 800 nie grają aż tak dobrze jak Orpheus, to już sama firma Sennheiser półgębkiem przy ich... czytaj więcej...
28 Komentarzy Audiofilizm mobilny rządzi! Aż nudno to w kółko powtarzać, ale sprzęt przenośny faktycznie stanowi teraz samo czoło fali audiofilizmu i zdecydowanie najbardziej ofensywną jego odnogę, a skoro tak rzeczy się mają, w ślad za tym także najwięcej takiego właśnie sprzętu jest do przetestowania, tak więc prawdopodobnie nie raz jeszcze będę tak zaczynał.
Dobra nasza, zaczynajmy. Nowiutkie, prosto z igły, słuchawki Sennheiser Momentum są pomyślane właśnie przede... czytaj więcej...
21 Komentarzy Ten tekst powinien nosić tytuł z wizytą u pasjonata, albo z wizytą u kolekcjonera, albo też z wizytą u Wiktora, bo polscy entuzjaści tematyki słuchawkowej wiedzą kim jest Wiktor. Wiktor jest właśnie pasjonatem, miłośnikiem, znawcą i kolekcjonerem słuchawek elektrostatycznych oraz wzmacniaczy do nich, a jego rozległa kolekcja obejmuje przede wszystkim dwie rzeczy – dwa bezcenne w sensie możliwości posłuchania, a przy tym bardzo kosztowne w sensie majątkowym i w dodatku... czytaj więcej...
3 Komentarze Ostatnimi czasy wraz z modą na sprzęt mobilny coraz głośniej jest o słuchawkach, a więc także o wzmacniaczach dla nich. A choć pełnowymiarowy wzmacniacz dla słuchawek jest oczywiście urządzeniem stacjonarnym, to jak moda, to moda. Rośnie moda na słuchawki, a więc i w domu na nich się słucha, gdyż się słuchawkowego nawyku nabiera, a poza tym innym domownikom też jest to na rękę. A kiedy słuchawki, to czemu nie elektrostatyczne? Od dawna uchodziły za elitarne i... czytaj więcej...
Skomentuj Opublikowano styczeń 2010
Pasja i poszukiwanie ideału prowadzą nieuchronnie do podejmowania ryzyka. Tak już bowiem jest na tym świecie, że nie da się unikać niebezpieczeństw, zwłaszcza kiedy gnani jesteśmy jakąś pasją. Nie inaczej było w przypadku mego przyjaciela Wiktora, wielkiego miłośnika słuchawek elektrostatycznych. Miłość ta przywiodła go zrazu do wejścia w posiadanie wszystkich modeli Staxa Omegi II (złoto-brązowego, złoto-czarnego i najnowszego -... czytaj więcej...
6 KomentarzyOpublikowano marzec 2011 Do pełni szczęścia zabrakło tylko jednego zawodnika – Sony MDR- R10. Wielka szkoda, bo wydaje mi się, że obok SR-Omegi byłyby to słuchawki najbardziej odmienne. Ale i tak trzeba powiedzieć, że nie liczyłem na możliwość dokonania kiedykolwiek takiego bezpośredniego porównania jakiego właśnie dokonuję. Prawdziwa audiofilska uczta. czytaj więcej...
Skomentuj