Święta

Święta   Święta to smutny okres. Biedni czują się wtedy jeszcze biedniejsi, a samotni są jeszcze bardziej samotni. Dlatego pamiętając o tym w Święta jest mi szczególnie smutno, jeszcze bardziej niż zwykle. Wszystkim samotnym i biednym życzę przeto, aby się jakoś trzymali, a pozostali niech też sobie radzą, bo jakoś musimy przejść przez to życie.

 

Święta audiofilskie

   Radujmy się bracia, bo oto radosny czas nastał. Odkupienie niosący, prezentami hojny, obżarstwem łakomy i pijaństwem pośród świętości grzeszny. Kto dostał, niech się cieszy, kto nie dostał, niech czeka, wiwat Król, wiwat Lud, wiwat wszystkie Stany. (Oprócz Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, które nas podsłuchują.)

Obym się Wam we wszystkim wiodło i miło muzyki słuchało.

 

Święta tak w ogóle

Święta1   Iza, żona moja i jasna ma Pani, zwróciła mi podczas zakupów uwagę, że nie ma atmosfery świątecznej. Fakt, nie ma. Święta, czy raczej to co z nich zostało i usiłuje je lepiej czy gorzej udawać, zaczynają się w listopadzie, zaraz po Wszystkich Świętych. Najwyraźniej ci wszyscy święci od  Wszystkich Świętych, co z grobów w naszej pamięci powstają, przypominając, że żyli kiedyś z nami, są dla hipermarketów i całego zmuszonego w ślad za nimi podążać handlu sygnałem, iż pora wyciągać z lamusa i otrzepać zeszłoroczne choinki, zaczynając udawać świętowanie.

Święta Bożego Narodzenia spsiały tak samo jak św. Mikołaj, zamieniony w wyprane z sensu ale za to politycznie poprawne mikołajki. Widział ktoś kiedyś jakiegoś „mikołajka”? Choćby jednego? Ile toto ma wzrostu? A tu podobnież 6 grudnia całe ich tłumy walą, owych ideowo bezpłciowych i genderowo przemodelowanych, a przede wszystkim absolutnie nie świętych „mikołajków”. Bo teraz mamy równość wszystkiego ze wszystkim, tak więc prawda nie różni się od kłamstwa, sprawiedliwość od oszustwa, a mężczyzna od kobiety. Poza tym religijność to zabobon i groźny usztywniacz postaw, a my – ludzie nowego socjotechnicznego pokroju i żądz jak świat starych – chcemy plastycznie, po nowemu, tak żeby każdego kota można było przekręcić ogonem i każdego szczwanego lisa przefarbować dla niepoznaki. A tych co się nie godzą – zaszczuć. Coś takiego jak Święta w tej do cna zakłamanej atmosferze nie może się rzecz jasna dobić istnienia w przestrzeni publicznej, bo autentyzm może w takich warunkach powstać jedynie jako anty-święta. Anty-takie.

Święta4Co my właściwie wspólnie teraz świętujemy? Zdaje się coś jakby pogańskie przesilenie zimowe, które tak nawiasem wypada przed 24 grudnia. Świętujemy nie wiadomo co, ale to Niewiadomoco ma być bezdyskusyjną okazją do zakupów i o to jedynie w tym chodzi. Trzeba zmusić gawiedź do wydawania pieniędzy, i to nie tylko tych co to się je trzyma przezornie w saku na czarną godzinę. Trzeba ją zmusić do brania kolejnych kredytów, bo teraz mamy gospodarkę rynkową, a rynek tego rodzaju, że kupuje się to, na co się jeszcze nie zarobiło. Trudno bowiem na coś zarobić kiedy tak płacą.

Tak więc w ostatniej instancji świętujemy przede wszystkim nowe kredyty oraz promocje, by ci co nami rządzą mogli nas jeszcze mocniej wziąć za mordę. Te tak zwane promocje nie są tak nawiasem żadnymi promocjami, tylko obniżkami cen do poziomów bliższych ich wielkości realnej. Jak choćby ubrań szytych przez Tajki dostające 10 centów za godzinę. Tyle płacą odzieżowe koncerny swoim zamorskim pracownicom (pracownicom –  ha, ha, ha! – ale się uśmiałem, chociaż to wcale nie jest śmieszne), dzięki czemu koszt bluzki wynosi kilka dolarów a sprzedaje się je za kilkadziesiąt. A potem jest przecena i „wielka okazja”. Posprzątania magazynów.

Święta2To wszystko teraz świętujemy. Świętujemy też z tej świątecznej okazji większą niż zwykle rzeź zwierząt trzymanych w potwornej ciasnocie, by mięso mogło być tanie, i te zabite przed świętami zwierzęta nie będą miały okazji przemówić ludzkim głosem. I chyba dobrze, bo to by była dla nich ujma.

Kiedyś było trochę inaczej. Święta Bożego Narodzenia były przede wszystkim świętami zabawek, bo wkoło pełno było dzieci. Sklepy z zabawkami były oblegane i bardzo wyeksponowane, ulokowane w najatrakcyjniejszych punktach handlowych. Teraz dzieciarnia zanikła, dzieci została mniej niż połowa, jako że mało kogo na dziecko stać, a państwo dokłada starań, by to się nie zmieniło. W ślad za tym sklepy z zabawkami wstydliwie się pochowały i nawet w hipermarketach stoiska z zabawkami zrobiły się mniejsze a ich oferta uboższa. Tak więc producenci zabawek i dziecięcej odzieży wychodzą na polskim rynku bardzo kiepsko, ale przynajmniej mają w postaci Polaków tanią siłę roboczą, co pozwala im otrzeć łzy smutku, no bo przecież wszystkiego mieć nie można. Albo deszcz, albo pogoda. Szopki świątecznej też nigdzie poza obrębem kościołów się nie uświadczy, bo to by obrażało uczucia ateistów i muzułmanów. A jeśli gdzieś jeszcze jakaś się przechowała, to za rok lub dwa śladu po niej nie będzie. Co innego parady gejów i lesbijek. Te śmiało mogą kroczyć z rykiem środkami ulic nikogo nie obrażając, a jak się ktoś obraża, to znaczy, że jest faszystą. A tych mianowicie faszystów też mamy teraz nowych – świeżego chowu. Okazuje się, że faszystami tak naprawdę od zawsze byli tylko Polacy – i to oni mieli te straszne obozy, i oni wciąż pozostają tacy okropni, i dlatego dobrze im tak, że są biedni. Oto słuszne pokłosie ich polskiej podłości. Najlepiej więc by było w ogóle tę Polskę zrolować w jakieś powiedzmy „polakajki”, tak jak św. Mikołaja udało się zrolować w „mikołajki”, a Święta Bożego Narodzenia w „kredytajki” i „promocajki”.Święta3 Toteż jednego w tym wszystkim – najważniejszego – już nie ma i na pewno nie będzie: ogólnej atmosfery świątecznej. Poszła sobie tam, gdzie jest jeszcze jakiś skrawek miejsca dla świętości i szczerych, nie redagowanych żadną kretyńską poprawnością uczuć. A tu u nas tymczasem jedna pani z okazji Świąt Bożego Narodzenia zrobiła sobie skrobankę. Bardzo o tym jest głośno, a pani i jej promotorzy bardzo z siebie zadowoleni. Idzie nowe. Takie święta. Ze skrobanką pod choinką w prezencie od feministek.

   Oby te prawdziwe, szczere, żyły w Waszych sercach.

 

11 komentarzy w “Święta

  1. miroslaw frackowiak pisze:

    Spokojnych swiat i szczesliwego nowego roku zycze tobie Piotrze i calej twojej rodzinie.

  2. Robert pisze:

    Wesołych Świąt.

  3. synthax pisze:

    mnie swieta wqrwiaja , dlatego spędzam je na bani, 0,7 l rano drugie popołudniu i para browcow …

  4. Janek pisze:

    Zdrowych, wesołych Świąt i do siego roku:)

  5. Janek pisze:

    mnie swieta wqrwiaja , dlatego spędzam je na bani, 0,7 l rano drugie popołudniu i para browcow …

    a juz myslałem, że tylko ja tak spędzam święta….:)

    1. Michal pisze:

      Haha, to trzeba Sie było umowić 😉

  6. Przemek pisze:

    Synthax,Janek – zdrówko
    a reszcie Wesołych Świat

  7. synthax pisze:

    Janek jak tam kac, mnie niestety dopadł, ale zaraz otwierają monopolowy…

  8. Janek pisze:

    Janek jak tam kac, mnie niestety dopadł, ale zaraz otwierają monopolowy…

    Nie ma kaca-nie dopuszczam:)
    Piję sobie i czekam na tą całą wigilię…
    Mikołaj przyniósł baterię do BP i jest ŚWIĘTO- inwestycja warta każdej wydanej złotówki.
    Zdrówko…

  9. Janek pisze:

    Synthax wstawaj bo przepijemy całe święta…

  10. Darth Artorius pisze:

    Dobrze że nie czytałem tego felietonu przed Świętami… Nie zabieraj Piotrze ludziom radości. Czyżby atak Ciemnej Strony Mocy ?
    Bóg i tak się rodzi a właściwie urodził 🙂 i niech Nam błogosławi !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy