Recenzja: Sennheiser HD 800

Budowa

sennheiser hd 8002Wpierw jednak słowo o konstrukcji, wyglądzie i ergonomii.
Nad powierzchownością nie ma się specjalnie co rozwodzić, bo zdjęcia wszyscy widzieli. Niektórym lekka ekstrawagancja, jakby rodem z Gwiezdnych Wojen, może nieco przeszkadzać, ale mnie się podobają. Nie wszystkie przecież słuchawki muszą być na jedno kopyto nudziarskimi gałami na uszach. Surowce także wydają się dobrej klasy, mimo iż plastik całkowicie dominuje. Jednak pady są bardzo miłe w dotyku i ze świetnego materiału, a jakość plastikowych odlewów nie pozostawia nic do życzenia. Widoczne z zewnątrz centralnie zawieszone przetworniki zdają się obiecywać brzmienie naprawdę nowatorskie i wyjątkowe.
Wygoda jest przy tym całkowicie zadowalająca. Wprawdzie wokół moich uszu nie układają się idealnie, jednakże bez żadnych odczuć pejoratywnych. Docisk jest łagodny a otulenie miłe. Kapitalną przy tym rzeczą jest rozmiar wewnętrzny komór głośnikowych, którego niespotykana wielkość gwarantuje całkowity brak kontaktu ucha z przetwornikiem. To są prawdziwe nauszne katedry. Jedynie całkowicie swobodne pod tym względem K1000 pozostają lepsze.
Ciężar słuchawek jest spory, ale nie uciążliwy. Kabel na oko znakomity i w dodatku z symetrycznymi wtykami doprowadzonymi do każdej z muszel. Jego wymiana to betka. Jakiż kontrast w porównaniu z takimi na przykład Grado! Jest długi, elastyczny i wygląda na trwały.
Słuchawki zapakowane są w wielkie eleganckie pudło i opatrzone solidną dawką materiałów do poczytania. Ogólnie należy się za wykonanie piątka z małym plusem, szóstkę bowiem musimy zachować dla wytwornych Omeg opakowanych w metalową szkatułę.

sennheiser hd 8003Konieczne jest jeszcze w tym miejscu słowo o konstrukcyjnych innowacjach. Dwie rzeczy są tutaj istotne. Przetwornik jest największej z dotychczasowych wielkości; ma 56 mm średnicy, a pośrodku otwór, który zdaniem konstruktorów przeciwdziała skutecznie niepożądanym drganiom membrany, przekładającym się na dźwiękowe zniekształcenia. Druga sprawa to fakt, że przetworniki ustawiono nie równolegle do uszu, ale pod pewnym kątem, co ma powodować naturalizację sceny, na wzór odsłuchu głośnikowego. Rozwiązanie takie znane jest już z AKG K1000, a że wydaje się logicznym wyborem, budzi nadzieje na usłyszenie czegoś niepowszedniego, na miarę tego oczekiwanego przełomu.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

32 komentarzy w “Recenzja: Sennheiser HD 800

  1. Matley pisze:

    Witam posiadam te słuchawki od 3 dni i jestem zachwycony tym jak graja…., a grają niemal idealnie… Słuchawki nie gubią się przy muzyce… nie zlewają całego toru.. każdy instrument gra swoje… nawet przy niskim poziomie głośności słychać każde elementy. Bezlitosne dla źródła…. wymagające…., ale dają wiele… warte są swojej ceny…

    1. Piotr Ryka pisze:

      Grunt to zadowolenie. A słuchawki są trudne ale wybitne.

      1. Matley pisze:

        Panie Piotrze mam pytanie co do modelu HD 800 S
        Czy jest sens inwestować w model po poprawce? Czy ta różnica będzie słyszalna ?

        1. PIotr Ryka pisze:

          Słyszalna będzie, a w jaki sposób, temu poświęciłem recenzję HD 800S. Proszę przeczytać.

      2. Kamil pisze:

        Panie Piotrze. Z pańskiego opisu wynika, że daleko im do wybitności. Spowolnienie ataku, wycofanie wysokich tonów, ograniczenie pogłosów czy to dziwne oczyszczenie z muzycznych brudów wcale nie napawa optymizmem. Ja również należę do osób, które nie lubią, gdy źródła pozorne są napompowane prowadząc do prezentacji z przewymiarowanym wolumenem. To jest niestety niemiecka szkoła myślenia, ułożyć równo, przyłożyć mocno, a reszta mniej istotna 😉

        1. PIotr Ryka pisze:

          Sennheiser HD 800 potrafią być wybitne. Naprawdę wybitne. Potrzeba im jednak do tego kabla Entreq Atlantis (bardzo drogi i już nie do kupienia na rynku pierwotnym) oraz wzmacniacza takiego jak Bakoon albo Eternal Arts. Poza tym te obecnie produkowane grają trochę inaczej niż te z samego początku produkcji. Bardziej pikantnie a nieco mniej przestrzennie.

  2. Tadeusz pisze:

    Czy Ayon HA-3 zalicza się też do tej elity ?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Tak, zdecydowanie.

      1. Tadeusz pisze:

        W kategorii bezwzględnej czy jako best partner dla HD800 obok Bakoona i Eternala ?

        1. PIotr Ryka pisze:

          Dla słuchawek o wysokiej impedancji, albo tych o niezbyt dużej skuteczności, jest Ayon najlepszym słuchawkowym wzmacniaczem w cenie poniżej 20 tys.

          1. Stefan pisze:

            Ciekawe czy przebiłby Lebena CS-300XS, chodzi mi o HA-3 z HD-800.

          2. PIotr Ryka pisze:

            Nie porównywałem, ale ogólnie Ayon jest ciekawszym wzmacniaczem. Więcej w sobie ma życia. Gdyby mu jeszcze wymienić te sterujące…

          3. Stefan pisze:

            A coś szczególnie proponujesz na sterujące ?

          4. PIotr Ryka pisze:

            Na przykład któreś Mullardy z tej strony

            http://tubes-store.eu/pl/34-ecc82-12au7-5814a-6189-cv4003?p=2

            (Nie znam sprzedawcy, ale podobno godny polecenia, stary fachowiec. Pewnie można z nim pokonwersować i się poradzić, bo sam ECC82 nigdy nie używałem.)

          5. Stefan pisze:

            Dzięki, napiszę.

  3. Tadeusz pisze:

    Pisząc o Lebenie ma Pan na myśli wersję wymienioną przez Stefana czy też wersje wcześniejsze i póżniejszą ?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Obie.

  4. Stefan pisze:

    I wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

  5. Robert pisze:

    Z jakim wzmacniaczem słuchawkowym do 3500zl warto posłuchać tyć słuchawek? Chodzi o muzykę klasyczna?

    1. PIotr Ryka pisze:

      Na pewno PhaSt. Moja rekomendacja.

  6. Bohdan pisze:

    No własnie ..ten plastik i w ogóle Lambo design. Jak się mają do nich Audeze LCD – 2 ? Słuchałem też LCD 3 , jednak gorsze realizacje traktują bez miłosierdzia, choć nowy album P.Gabriela w 24/96 wyniosły do nieba.

    1. PIotr Ryka pisze:

      HD 800 wymagają pasującego wzmacniacza. Z wieloma grają źle. Wybaczanie to raczej nie one. LCD-2 albo MrSpeakers na pewno prędzej.

  7. Tomasz pisze:

    Jaki wzmacniacz słuchawkowy do 7000zl poleci Pan do tych słuchawek? Chodzi o muzykę klasyczna, jazz. Z jakim wzmacniaczami warto posłuchać tych słuchawek, aby dźwięk nie ,,ranił,, uszów…

    1. Piotr Ryka pisze:

      PhaSt w wersji z najlepszymi lampami. I warto słuchawkom zmienić kabel. Przynajmniej na Forza Audio Works.

  8. Hultaj pisze:

    Jakie słuchawki wg Pana doświadczenia pasują do muzyki klasycznej, które jednocześnie nie będą ostre i męczące w brzmieniu? A jednocześnie zmieszczą się w kwocie do 6000zl?

    1. Piotr Ryka pisze:

      Sennheiser HD 800S, HiFiMAN Edition X V2, Audio-Technica ATH-AD2000X, Beyerdynamic T1 V2, AKG K812, Sennheiser HD 660S, Fostex T60RP i wiele innych.

  9. Patryk pisze:

    Jak moge pomoc: „FOCAL CLEAR”

    1. Przemysław pisze:

      Moim nowym nabytkiem są praktycznie nówki Eleary i sprawują się również wyśmienicie w muzyce klasycznej 😉

  10. Piotr pisze:

    W wielu recenzjach wraca Pan do HD800 pisząc że woli je Pan od HD800S, moge zapytać jakie czynniki na to wpływają, oraz co zmienia w nich kabel Tonalium ?
    HD800 w zaleznosci od numeru seryjnego maja różne brzmienia, jaki nr. ma Pana egzemplarz jeśli można spytać ?

    1. Piotr+Ryka pisze:

      Sennheiser HD800 względem unowocześnionej wersji HD800S to brzmienie niezłagodzone, a więc wymagające użycia wyższej jakości toru, w zamian bardziej prawdziwe, nieumilone. Mój egzemplarz pochodzi ze środkowego okresu produkcji.

      Odnośnie kabla, to oryginalny nie daje wystarczającej kultury sopranom, przez co zjawia się w brzmieniu pewna sztuczność – jest za chłodne, zbyt pogłosowe, zbyt techniczne, a nie dość biologiczne. Już kabel FAW to poprawia, Tonalium jeszcze bardziej, a wysokie modele Entreqa najbardziej.

      1. Piotr pisze:

        Czyli gdyby podrasować oryginalne Hd800 kablem Tonalium lub Entrequa oraz pasujacym wzmacniaczem lampowym np: Lucarto Songolo to mielibyśmy słuchawki które po tylu latach od wypuszczenia na rynek są na równi z najlepszymi słuchawkami TOTL – np. Utopiami, Susvarami czy Final 8000 ?

        1. Piotr+Ryka pisze:

          Tak. Równe albo niemalże równe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy