Recenzja: Denon AH-D600

Podsumowanie

Denon AH-D6009 Słuchawki Denon AH-D600 to wyrób niewątpliwie udany, aczkolwiek mający swoją specyfikę, na którą składają się w głównej mierze samoistne uprzestrzennianie, bezpośredniość i mocny bas. Spektakularność i zdolność do łagodzenia lichszego muzycznego materiału to cechy wszczepione im już na poziomie technicznego zamysłu, a fakt, że nie odbyło się to kosztem utraty bezpośredniości i uszczuplenia sfery sopranowej, należy uznać za spore osiągnięcie.

Nie są to słuchawki dla kogoś lubiącego obserwować dźwięk z pewnego oddalenia, w niezbyt dużym formacie i podany z delikatnością. D600 grają z przytupem i ofensywnie, atakując dużym dźwiękiem pojawiającym się tuż, tuż. Pod tym względem podobne są do konstrukcji ortodynamicznych, przy jednoczesnym braku uwypuklenia i ocieplenia średniego zakresu. Ten styl nie każdego musi zachwycać, ale skacząc po zasobach internetowych na You Tube pośród przypadkowo dobieranego repertuaru w mig znalazłem wiele utworów, które sprawiły mi niekłamaną radość. Rock, soul, country, czy muzyka celtycka prezentowały się naprawdę przednio, a Whiskey in the Jar oraz I’m a Man You Don’t Meet Everyday w klasycznym wykonaniu The Dubliners zmuszony byłem wysłuchać wielokrotnie. Niestety, po uruchomieniu w miejsce Xonara mej poprzedniej karty muzycznej – Sound Blastera „Fatality” X-Fi – już tak dobrze nie było, lecz mimo to wciąż pozostawało się w kręgu bardzo przyjemnego słuchania.

W punktach:

Zalety

– Świetna bezpośredniość.

– Duży i bliski dźwięk.

– Prawidłowa tonacja.

– Wielki kawał basu.

– Spektakularne uprzestrzennianie.

– Bez obciętych sopranów.

– I wycofanej średnicy.

– Dobre do każdej muzyki.

– Zwłaszcza takiej słabiej nagranej.

– Prawdziwy kumpel do muzycznej biesiady.

– Doskonałe do komputera.

– Dwa wymienne kable.

– Łatwe do wysterowania.

– Bezkonkurencyjnie izolują od otoczenia.

– Przystosowane do podróżowania.

– Niezbyt ciężkie.

– Bardzo wygodne.

– Przyjemne w dotyku.

– Wyjątkowo elegancko zapakowane.

Wady

– Nie dla tych co nie lubią narzucającego się, bliskiego brzmienia.

– Oraz potężnego basu.

– Za te pieniądze oczywiście nie dostajemy Orfeusza.

– Ciekawy, nowatorski design, ale nie dla konserwatystów.

– Delikatność i niuanse to nie ich żywioł.

– Sporo kosztują.

– Liczni konkurenci, w tym wielu tańszych.

Dane techniczne:

– Słuchawki dynamiczne o budowie zamkniętej.

– Przetworniki typu „Edge free” z nano-włókien o średnicy 50 mm.

– Pasmo przenoszenia 5-45 000 Hz.

– Czułość 108 dB.

– Impedancja 25 Ohm.

– Izolacja od otoczenia – 12 do – 15 dB.

– Waga 365 g.

– Kabel z miedzi OFC długości 3m.

– Kabel podróżny długości 60 cm z mikrofonem i pilotem dla iPoda.

– Etui podróżne.

– Złocona przejściówka na duży jack.

– Cena 2 199 zł.

Pokaż cały artykuł na 1 stronie

4 komentarzy w “Recenzja: Denon AH-D600

  1. Rafał Wicik pisze:

    Dzień dobry,Panie Piotrze,
    Jestem posiadaczem clona Lehmann-a po przeróbce Michała z Ear Stream.Ciekawi mnie na jakim poziomie wzmacniaczy fabrycznych można umieścić Lehmann-a po upgrade.Heed CanAmp,Black Pearl?
    POzdrawiam ,Rafał

  2. Piotr Ryka pisze:

    Mnie ten klon podobał się bardziej od Heed, bo gra naturalniej. Natomiast Black Pearl jest jeszcze lepszy, niosąc w sobie więcej muzycznego czaru.

    Przenoszę na ten portal swoje stare recenzje i te klona oraz Black Pearl też się tu znajdą, ale tempo przenoszenia zależy od maestro informatyka a nie ode mnie.

  3. roman pisze:

    Które są lepsze AH-D600 czy AH-D5000 ?
    w magazynie „AUDIO” czytałem że 5000 prawie nie ustępują 7000 ….

    1. Piotr Ryka pisze:

      D600 są łatwiejsze do napędzenia, mają wyraźnie mocniejszy bas i łagodniejsze soprany. D5000 grają trochę bardziej realistycznie, ale D600 dają więcej frajdy ze słuchania. By D5000 grały podobnie przyjemnie, trzeba je poddać dość skomplikowanej modyfikacji, która jest opisana w Internecie jako Marki mod.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sennheiser-momentum-true-wireless
© HiFi Philosophy